Skocz do zawartości
Nerwica.com

jasaw

Użytkownik
  • Postów

    8 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jasaw

  1. amelia83, pytałam w innym wątku, czy zamartwiasz się swoimi słabościami, tym, że nie możesz zrealizować swoich planów? -- 29 paź 2012, 23:37 -- Jesteś tak optymistyczną osobą, że jakoś nie pasuje do Ciebie zwątpienie...nie poddawaj się
  2. Dość spokojny, trochę bardziej optymistyczny niż ostatnie...cieszy mnie to.
  3. jasaw

    Co teraz robisz?

    amelia83, dlaczego...czy jesteś już zmęczona???? Droga Karinko...to minie, wiesz przecież. Poczekaj aż leki zaczną działać, tak jak powinny. Sądzę, że za bardzo siebie obwiniasz za problemy, które nie powstały przez Ciebie. Bądź łaskawsza dla siebie!!! -- 29 paź 2012, 17:02 -- Przytulam Cię mocno
  4. Na pewno nie jest przereklamowana.. Istnieje z pewnością, stwierdzam na podstawie własnego, życiowego doświadczenia. Wszystko zależy od naszych wyobrażeń i oczekiwań, bo każdy ma własną definicję miłości.
  5. zenon1989, -- 29 paź 2012, 16:02 -- secretladykkk, myślę, że leki lekami, terapia terapią, ale musimy też sami pracować nad zmianą podejścia do świata, życia, ludzi...
  6. Candy14, mam ten sam problem i często śnią mi się Synowie, właśnie jako małe dzieci, albo zapłakane, albo smutne. Ja wiem, że przyczyną tego są moje myśli, bo tak jak Ty, chcę zachować umiar, co nie zmienia faktu, że martwię się.... Ktoś mądry powiedział...nie przeżyjemy za Nich życia, muszą przejść przez trudne, jak i radosne chwile, problemy...SAMI Niby wiemy o tym, ale.... -- 29 paź 2012, 15:57 -- Candy14, mam ten sam problem i często śnią mi się Synowie, właśnie jako małe dzieci, albo zapłakane, albo smutne. Ja wiem, że przyczyną tego są moje myśli, bo tak jak Ty, chcę zachować umiar, co nie zmienia faktu, że martwię się.... Ktoś mądry powiedział...nie przeżyjemy za Nich życia, muszą przejść przez trudne, jak i radosne chwile, problemy...SAMI Niby wiemy o tym, ale....
  7. Candy14, ten sen może też dotyczyć Twojego Dziecka, które żyje z dala od Ciebie i nie zawsze możesz Mu/Jej/ pomóc, tak jakbyś chciała. Martwisz się o Nią, mimo wszystko. Może to instynkt macierzyński, podświadoma troska??
  8. omeeena, to jasne, zresztą każda kochająca Matka jest czujna...i pomoże kiedy będzie potrzeba.
  9. omeeena, lepiej reagować wcześniej, bo ja wiem to z doświadczenia własnego, "wpędziłam się" w nerwicę z powodu przewlekłej choroby Mamy, która /ta choroba/ zdominowała moje życie, a lęk o Nią, o to, że może umrzeć, paraliżował mnie, ograniczał itd...wtedy nikt nie zauważył tego. W latach 60-tych minionego wieku, nikt na takie sprawy nie reagował, nie zwracał uwagi.A ja wzrastałam w smutku, przerażeniu. Kiedy sama zachorowałam na bardzo poważną chorobę, chroniłam dzieci, choć nie wiem, czy udało mi się to do końca. Obaj, już dorośli Synowie, są dość nerwowi, mówiąc ogólnie. Dlatego uważam, że sugestia dominiki92 jest słuszna...lepiej dmuchać na zimne.
  10. Wystarczyła wczorajsza niedyspozycja fizyczna, by dzisiaj odczuć blokadę psychiczną. Niestety, tak to działa. Jakoś sobie radzę, ale ogarnia mnie wściekłość, bo czasem sił już brak... Dobrze, że wiem, iż to mnie.
  11. Przespany, przeleżany...ale widocznie taka była potrzeba mojego organizmu/??/
  12. Trochę senny, ale spokojny, bo po relaksacji na terapii... Im dłużej stosuję relaksacje, okazuje się, że jestem bardziej wyćwiczona i cudownie reaguję na tę formę odprężenia, uspokojenia. Polecam tym, którzy lubią...potrzeba troszkę cierpliwości, ale warto - efekty "murowane"
  13. linka, dawno nie byłaś na forum, jak mi się zdaje... Miło widzieć p. Główną Moderatorkę
  14. jasaw

    Co teraz robisz?

    Przygotowuję się psychicznie do jutrzejszej terapii..
  15. Jakoś przeżyłam dzisiejsze badania...to konieczność, przynajmniej raz na jakiś czas. Łatwo można przegapić coś ważnego...
  16. jasaw

    czego aktualnie słuchasz?

    CHILLIZET...bardzo lubię, bo wycisza, nastraja pozytywnie...
  17. jasaw

    Co teraz robisz?

    amelio83, może przyda się ściągawka... http://www.refleksologia.pl/index.php?id=mapy -- 22 paź 2012, 19:37 -- U W I E L B I A M masaż stóp, polecam wszystkim
  18. jasaw

    Wkurza mnie:

    Nasilenie objawów łuszczycy...jesień i zima sprzyjają jej. Czasem naprawdę trudno to znieść
  19. amelia83, mniam Od M smakowały szczególnie ... Lubię wszystkie michałki...i Rafaello. Lilith, gratuluję Ci, bo to na pewno był trudny egzamin...
  20. secretladykkk, żyję w szczęśliwym związku małżeńskim /i z moją nerwicą lękową/ od 13 lat. Jednak oboje jesteśmy dość mocno poobijani przez życie, doświadczeni, mamy za sobie nieudane związki. To paradoksalnie jest atutem w naszych relacjach, wiemy o co chodzi i co jest ważne w związku, ale przede wszystkim połączyła nas przyjaźń, szacunek i uczucie prawdziwe.
  21. Niestety, jeszcze nie panuję całkowicie, czy w stopniu zadowalającym, nad emocjami... Wystarczy sytuacja, która pobudzi moją wyobraźnię, czy poczucie winy...i samopoczucie pogarsza się. Czy kiedyś to się zmieni??? Musze porozmawiać o tym na terapii...
×