Skocz do zawartości
Nerwica.com

jasaw

Użytkownik
  • Postów

    8 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jasaw

  1. To jest poważna sprawa, nie żartowałabym na ten temat...
  2. jasaw

    Co teraz robisz?

    amelia83, -- 20 lis 2012, 21:09 -- Candy14, dlaczego nie dbasz o siebie????
  3. jasaw

    Wkurza mnie:

    Candy14, szkoda gadać...
  4. Pokonanie lęku .... sama poszłam po drobne zakupy. Zaczynam radzić sobie z objawami paraliżującymi mnie...
  5. kasiątko, powodzenia Będzie dobrze
  6. Dzień domowy, nie bardzo mam ochotę na działanie-nie spałam w nocy.Oczywiście wyjdę na spacer, teraz, albo wieczorem. Na szczęście ma obiad, tylko surówka do zrobienia. Wieczorem,chyba/??/, wezmę się za prasowanie...
  7. jasaw

    Wkurza mnie:

    Może to być problem z dyskiem, ale nie będę wymądrzać się i wymyślać...poczekajmy na to, co lekarz powie.
  8. jasaw

    Wkurza mnie:

    Candy14, miejmy nadzieję, że to naciągnięte mięśnie, ścięgna...bo to też może sprawiać ból przeokropny, ale łatwiej się leczy. Kręgosłup - wiadomo Pozostaje czekać na opinię lekarza. Rozumiem, że nadal masz problemy z poruszaniem się, przemieszczaniem???
  9. jasaw

    Wkurza mnie:

    Candy14, czyli dzisiaj masz wizytę...właśnie w innym wątku pytałam o to. W takich przypadkach jednak porada lekarska jest konieczna. Masz bóle bardziej kostne/kręgosłup/, czy mięśniowe?
  10. lew, ja chodzę na psychoterapię w ramach NFZ, też nie stać byłoby mnie na prywatne wizyty, jestem rencistką. Warto poszukać w internecie, bo są prywatne ośrodki, które mają podpisane kontrakty z funduszem. Kiedy już będziesz w odpowiedniej formie, zainteresuj się tym..szczerze polecam... -- 17 lis 2012, 20:30 -- Czy próbowałeś wyciszać się korzystając z relaksacji??? Jeśli będziesz zainteresowany, mogę wysłać Ci kilka linków na pw, do wyboru...
  11. lew, a byłeś u psychologa??? Ja zbyt długo zwlekałam/czego żałuję/, i od ponad pół roku uczęszczam na terapię, która sprawia, że powoli wracam "do siebie".... tabletek nie łykam, źle reaguję nawet na pramolam. Moim zdaniem, psychoterapia działa cuda, nie od razu, trzeba być cierpliwym...
  12. jasaw

    Co teraz robisz?

    Słucham muzyki i zastanawiam się, staram się "rozpracować" swoją dzisiejszą walkę z lękiem....
  13. Byłam sama na spacerze z pieskiem, ale nie czułam się najlepiej - nie opisują celowo swoich objawów, by nie sugerować nikomu odczuć podobnych do swoich. Jednak po 15 min przeszło, choć już miałam uciekać do domu... Trzymało mnie trochę to uczucie, gdy wróciłam do domu poczułam ogromną senność, ale i satysfakcję, że przeszłam przez ten nieprzyjemny lęk i spięcie, bolesne, mięśni
  14. amelia83, omeeena, brawo Dziewczynki!!!! -- 17 lis 2012, 16:23 -- Długo spałam, za chwilę mam zamiar wyjść na spacer z moim Czikuniem, obiad mam zrobiony/wczoraj/... i niedługo znowu spać,jednak nie jest to zły dzień
  15. jasaw

    Co teraz robisz?

    amelia83, jak ja lubiłam zupę grzybową, taką z odrobiną śmietanki i makaronem drobnym...niestety, to już nie dla mnie... -- 16 lis 2012, 23:13 -- Wróciłam ze spaceru, teraz słucham Chili Zet...
  16. sniezka, ja mam w ogóle problemy-lęki z wychodzeniem z domu, nie tylko do sklepu. Od 2 lat, dopiero w ostatnią środę, realizując zadanie mojej p. Psycholog, sama wróciłam do domu. Także tego typu wyzwania są dla mnie wielkim przeżyciem... omeeena, właśnie, niby nic, a człowiek jest szczęśliwy....
  17. kasiątko, secretladykkk, Pitu, amelia83, dziękuję Wam wszystkim bardzooooo I jak tu nie wierzyć, że to forum to skupisko, poza małymi wyjątkami , ludzi wspaniałych, empatycznych, życzliwych i kochanych...jak mi słodko na duszy....
  18. Pokonałam siebie, ważny dzień. Pierwszy raz, od 2 lat, byłam z Mężem w centrum handlowym/zmiana okularów/. Obawiałam się, że zrezygnuję, już na przystanku autobusowym, miałam zamiar uciec, wrócić do domu. Uspokoiłam się, pooddychałam i "wyprawa" zakończyła się pomyślnie
  19. jasaw

    Co teraz robisz?

    amelia83, ja też oglądałam, szkoda, że tak się skończył...ale cóż, są lepsi i wygrywają.. Mimo to lubię piłkę nożną...
  20. jasaw

    Co teraz robisz?

    amelia83, bardzo pozytywny... Jest w nas, na szczęście, siła wewnętrzna, chęć życia...dla siebie, dla bliskich!!!
  21. jasaw

    Co teraz robisz?

    coma, powodzenia, wiem, że to trudne.... -- 14 lis 2012, 22:16 -- amelia83, widzę, że poszukujesz, gdzie się da, wskazówek, jak żyć, by tak bardzo nie bolało
  22. Tukaszwili, Tak własnie to działa, nakręcamy się sami.. Mightman, zmiana nastawienia, uporządkowania myśli, opanowania i radzenia sobie z lękami, wymaga czasu i na pewno pomocy specjalistów. Mówię to, bo wiesz przecież, że sama próbowałam, ale szło to wszystko zbyt wolno, mało skutecznie. Tylko dobry psycholog-moim zdaniem, cierpliwość, praca nad sobą, rozpoznanie swoich problemów, może nam pomóc skutecznie, ale nie od razu
×