kukubara

Ale sie usmialam z samego rana....hahaha....fabrycy...jestes COOL...UHAHAHA,TYLKO JAKI TEN KARABIN? BO PRZEZ NERWICE MAM PROBLEM Z WYBOREM...HIHI

Tak...to tez mi sie podoba

jedyne czego nie cierpie....to zagraniczne karaluchy...hahaha...5 razy wieksze od normalnych....lo jezu...juz wiecej za granice nie pojade...hihi

A w ktorej warszawskiej ksiegarni mozna je kupic?tak na 100%..zeby nie jezdzic za czesto

Artek...bardzo podoba mi sie to co napisales....masz racje.

czytam...czytam..i rozbudzila sie we mnie ciekawosc...ale jak hihi moge prosic o cos dla mnie... Anna Waleria..hahaha

Kasik..to nie jest glupie,poprostu tak sie czujesz.,doskonale Cie rozumiem...wiem z doswiadczenia,ze rozmowy pomagaja....szczere rozmowy.Chcialabym Ci powiedziec ,ze to mija....a potem znow jest dobrze..tylko sama czuje sie do dupy i wiem ,ze takie pocieszanie jest kiepskie...trzymaj sie dzielnie..damy rade zobaczysz

Dzieki Lina....ale jakos mam okropna niechec ..zeby znowu wszystko zaczynac od poczatku,wiem to skrajnie sprzeczne z logika...hahah....wiem,ze musze.Nie chce dopuscic do stanow sprzed kilku miesiecy,wiem ,ze samo nie przejdzie.....najgorsze jest obnizenie nastroju..i lek przed depresja.....i ten cholerny stan moich mysli...jeszcze moge wychodzic z domu..hihi..wiec chyba to zrobie..ale jestem wsciekla na siebie sama.Dziekuje za pomoc..przydalby sie jeszcze mocny kopniak w d...pe na rozped.Pozdrawiam

A moze powinnam szybciutko ..znowu zaczac brac ..tylko co???

Tak,tak.....zjawilam sie po dlugiej przerwie i od razu mam pytanie..hahah..czy to mozliwe ,ze po za wczesnym odstawieniu leku moze nastapic powrot zlego samopoczucia?...bo jak tak to chyba sobie tego nie daruje...

Ale sie pozmienialo...piekne to forum,powaznie czysciutko ,porzadek....dobra robota opiekunowie chyba caly dzien minie zanim sobie przypomne jak tu sie poruszac...hihi

Jestem jak bat man....nie wiadomo skad i dlaczego znowu jest....hahah..witam wszystkich starych i nowych znajomych

Prosze..jezeli ja taki tchorz sie odwaze to Wam pojdzie swietnie

Sama poszukuje dobrego...grupa na ktorej jestem chyba nie spelnia moich oczekiwan szkoda mi zmarnowac tego co juz udalo mi sie osiagnac wlasna ciezka praca

Cos slabo z tymi warszawiakami...moze jestesmy bardziej znerwicowani od innych w koncu stolica..nie wierze ,ze tak malo osob ma chec na spotkanie,no nie uwierze w to.

Wszystkim forumowiczom zycze zdrowia i pogodny ducha...oczywiscie nie tylko z okazji swiat ZAWSZE

Czy ktokolwiek z Was chcialby sie spotkac w Warszawie?...robi sie cieplutko,przyjemnie.Mi osobiscie takie spotkanie daloby bardzo wiele...moglabym wymienic sie doswiadczeniami w walce z choroba i lekami...i naprawde chetnie posluchalabym innych...apeluje do wszystkich ,ktorzy maja blisko do Wawy warto naprawde zawsze razem jest bezpieczniej i poprostu ciekawiej

Ale u mnie nie jest ok tez wyskakuja przy probie napisania odpowiedzi

No to bardzo znaczaca roznica pomiedzy 20 a 21... teraz jestes naprawde dorosly

Witaj Roberciku

Zgadzam sie z DA..nie mozna dopuscic do sytuacji w ktorej ktokolwiek z nas bedzie sie czul "zlinczowany" z powodu wlasnego zdania.Otwarte mowienie o swoich pogladach bez wzgledu na poglady wiekszosci zasluguje dla mnie na najwyzszy szacunek...bo wartosciowi sa ludzie ,ktorzy sa na tyle silni aby zyc w zgodzie i prawdzie z wlasnymi pogladami..

To bardzo optymistyczne co napisales... jak mozesz przenosic gory to naprawde jestes mocarz Aby tak dalej

Jakbym byla w stanie sama sie zaplodnic to pewnie bym byla i to w niejednej ale takich cudow niema ,za to cudowne dzialanie serotaxu potwierdzam raz jeszcze

A u mnie w torebce jest wszystko... kilka dlugopisow,chusteczki,gumy mocne mietowe,[bardzo mi pomagaja jak mi slabo]notesow dwie sztuki komorka ,ktorej nie moge nigdy wyciagnac na czas.... a wode nosze w reku

Reirei...gdybym wiedziala ,ze masz 20 stke to inaczej bym z Toba gadala.. wszystkiego najlepszego