Skocz do zawartości
Nerwica.com

ashley

Użytkownik
  • Postów

    786
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ashley

  1. ashley

    Przytulanki w offtopie.

    Przytulam :) Wiem że nie czujesz się najlepiej bo czytalam Twoje posty, ale powiem Ci cos na poprawę humoru- wszystko będzie szlo coraz lepiej :) Więc się nie zamartwiaj i dzialaj. Piotruś fajnie że wrócileś, przytulam!
  2. To pod koniec lipca będzie trzeba ustalić jakiś termin i zebrac ekipe
  3. dzięki jasne, że zajrzę, a nawet więcej pojdę tam specjalnie po to, żeby wejść na forum i pogadać na gg :) Aha Piotrek, to forumowe spotkanie jest nadal aktualne prawda? Ja myślę, że koniec wakacji byloby fajnie. I Wrocek proponuje :)
  4. jasne że tak, uwierz w to wreszcie Piotrek nie ma to jak u babci ja też bylam dzisiaj u babci na wsi, nie ma to jak ten spokój :) No z tymi przekroczeniami to dobry pomysl :) lepiej nie przeginać już na początku Mój dzień- totalnie zakręcony ale przynajmniej humor mam Jutro caly dzien sie pakuje a pojutrze jade nad morze na 3 tyg, bede za Wami tesknic. A Wy jak tam? tez w rozjazdach? Oj Zorki normalnie motto Ci wyszlo. Dla wszystkich facetów z kompleksami. Ja popieram rękami i nogami. I w ogóle bardzo mi się podoba Twoje podejście do wielu spraw
  5. Na pewno, tylko musisz niestrudzenie isć naprzód Ogólnie to ja np nie mogę powiedzieć, że nie jesteś otwarty. Jesteś- mówisz o swoich uczuciach w sposób bardzo otwarty. Ale powinieneś otworzyć się na siebie. Jak to zrobisz latwiej będzie Ci otworzyć się na świat. Darek, uwierz mi, ze wiem jak to jest czuć się beznadziejnie z sobą. Ale musisz zapomnieć o tym jaki byleś i uwierzyć, że teraz już stajesz się inny. Ze jesteś inny. Wymarz obraz siebie uksztaltowany przez przeszlość, a zbuduj nową wizję siebie. I nie musisz być skromny. Zrozum, że możesz się zmienić i być innym czlowiekiem. Ale nie zmieniaj się bo jesteś fajny. Zmień tylko sposób myślenia. I nie poprzestań na przeczytaniu tego posta tylko spróbuj to zrobić. Nie skazuj siebie na wieczne niezadowolenie, tylko daj sobie szansę. I jestem dumna z kolokwium :) Bo Cię znamy, pozwól innym się poznać. Myśl dobrze o sobie, ze masz do zaoferowania dużo :) Bo masz tylko sam o tym nie wiesz :) Dareczku spokojnie. Porażki się zdarzają, następnym razem będzie lepiej. Tulę mocno.
  6. Nieźle to ujęte Czasem tak jest, ale nie zawsze. Warto jednak spróbować dać coś innym nawet jak nie dostajemy nic z ich strony. Bo taki jeden maly krok może dużo zmienić :)
  7. To naprawdę wspaniale, to bardzo ulatwia sprawę. To co Cię pcha nie pozwoli Ci się poddać i doda sily
  8. tyle dobrych rzeczy się u mnie dzieje :) u Was na pewno też piszcie!
  9. Tak i zróbcie to wszyscy jak najszybciej :) Gwarantuję satysfakcję :) Gwizdajcie tak dlugo aż ucieknie i już nigdy nie powróci.
  10. Tak to prawda, ale możemy rozdawać więcej tego co dobre Czasem ludzie zastanawiają się co zrobić, żeby pomóc jakoś innym, zrobić coś bezinteresownie. Poprostu dajmy innym trochę ciepla, radości. Co jest lepszego niż bezinteresowny uśmiech i okazanie sympatii drugiemu czlowiekowi... :):):)
  11. No widzicie, nie warto się poddawać Bo życie może być naprawdę piękne :)
  12. Piotrek to cudnie Gartulacje! Tygryska postaraj się zbytnio tym nie przejmować, pewnie się dobrze pouklada Na koncercie bylo super, ogolnie fajny dzionek, ludzie tacy mili
  13. To najważniejsze I milego weekendu u babci. pewnie babcia Ci coś pysznego przyrządzi Jak to babcie To najwyższa pora żeby zaistnialo U mnie wszystko idzie dobrze, jest coraz lepiej, dlatego rzadzije jestem na forum. Jadę dzisiaj na koncert do kumpla :) I mam dobry humorek :)
  14. Tak, mi też pomagalo w trudnych momentach. Teraz wychodzę do ludzi coraz częściej :)
  15. Maja gratulacje i powodzenia!!!
  16. Hej Mr.G, wiem co czujesz, bo kiedyś mialam podobnie. Spokojnie, z tego się wychodzi, stanąleś w krytycznym punkcie i dobrze, bo teraz już będzie tylko lepiej. Widać w Twoje życie wplątal się chaos, sam w sobie przechodzisz burzliwy okres. Musisz sobie to wszystko poukladać. To trochę potrwa, więc idz malymi kroczkami do przodu. Może dobrzeby bylo żebyś poszedl do psychologa- pomóglby Ci to wszystko uporządkować. Super że tak myślisz. Z takim nastawieniem nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Powodzenia
  17. Widocznie nie chce się otwierać. Tak jak pisze inez być przy niej, żeby nie czula się samotna. Można też spróbować pogadać inaczej- zamiast pytać czy wszystko ok, powiedzieć, że to normalne, że są w życiu trudne momenty, każdy je ma i warto o tym pogadać bo to bardzo pomaga. I że jak tylko zechce może liczyć na twoje wsparcie. Faiter pewnie znalazlby się ktoś blizki z kim móglbyś pogadać bez tego o czym piszesz. Czasem ludzie są za slabi, żeby zrozumieć cierpienie innych. Ciężko jest się im z tym zmierzyć. Ale jest też dużo takich, którzy są na te sprawy bardziej otwarci. Ale nie warto z tym zostawać samemu.
  18. raven przede wszystkim to nie zakladaj z góry, że będzie ciężko. Ciesz się, że będziesz się dobrze bawić. Nie bój się, poprostu jedź z myślą, że wszystko będzie ok, a o nerwicy zapomnij na kilka godzin. Proponuję, żebyś wziąl sobie tabletki, bo jedziesz za miasto. Życzę udanej impry
  19. Bethi a ja myślę, że nie jest Ci pisana samotność. Może poprostu nie spotkalaś odpowiedniej osoby, która sprawilaby, że czulabyś się dobrze. Osoby najbliższe, które nas otaczają powinny nas podnosić na duchu a nie podcinać nam skrzydla. Tulę mocno, trzymaj się cieplo.
  20. Doceńcie się dzisiaj przez chwilę za to co robicie. Ta codzienna walka nie jest latwa, a my wlaczymy i nie poddajemy się. To już jest wielki sukces. Bądźcie z siebie przez chwilę dumni za ten kolejny dzień który jest drogą do szczęścia
  21. To bardzo dobrze, tak myśl! Będziesz zdrowa Widać, że jesteś silna.
  22. Takich postów powinno być więcej. Dają nadzieję w to, że się uda. Jak Ty to mówisz, który przeszedleś przez takie dno to wierzę Ci z calą pewnością. Myślę, że ten post pomoże ludziom z takim wlaśnie dnem. Ja z takiego dna już wychodzę i podobnie jak Ty liczę na 100%. I życzę nam tego jak najszybciej
  23. Piszę tego posta, bo być może wplynie na czyjeś życie. My, którzy swoje przeszliśmy, wiemy jak to jest, jak problemy rosną, zaczynają nas przerastać, w końcu następuje kryzys i stajemy się zupelnie bezradni. Jak kruche wtedy staje się zdrowie psychiczne. Jak jest źle na świecie. Ja wiem jak to jest. Kiedyś nigdy bym nie pomyślala, że takie slowa jak samobójstwo, lęki, depresja, mogą mieć miejsce w moim życiu. A mialy. Z moich wewnętrznych osobistych problemów narodzila się silna depresja, do tego doszly lęki, poczulam się bardzo źle w swoim życiu i wtedy przyszly myśli samobójcze. Oczywiście nie chcialam tego, ale byl moment, że zaczęlam to rozważać. Tak zazwyczaj się dzieje, jak nie widzimy wyjścia z trudnej sytuacji. Wydaje się, że jest taka beznadziejna, że nic nie można na nią poradzić. MOŻNA PORADZIĆ. Ale jak czlowiek znajduje się chwilowo w ciężkim polożeniu często nie wierzy, że może być dobrze. Ja mialam szczęście, bo wyszlam z depresji, odparlam myśli o samobójstwie, poradzilam sobie z lękami. Wychodzę na prostą. Chociaż to moglo się potoczyć zupelnie inaczej. Ale nie każdy ma tyle szczęścia. Ilu ludzi odbiera sobie życie, bo nie widzi wyjścia, bo czuje się tak samotnie, wśród tlumów. Ile jest takich przypadków, że nagle ktoś od nas odchodzi, a my robimy wielkie oczy i pytamy: dlaczego, jak to możliwe, przecież.... Ile ludzi rano boi się wyjsć z domu, bo dręczy ich lęk, który często sprawia, że doprowadza ich do tragicznych rzeczy. Nie muszę chyba wymieniać... Moja znajoma miala poważne problemy emocjonalne i spoleczne, byla calkowicie zamknięta w sobie. Widać bylo, że jest z nią źle. Ale nikt nie podal jej ręki- skończyla na oddziale zamkniętym w szpitalu psychiatrycznym. Znajomy Bóg wie czemu wyskoczyl z balkonu. Na pogrzebie jego mama powiedziala:"Krzyczcie jak jest wam źle, ale nie odbierajcie sobie życia. Jest dzisiaj taki ladny dzień, a jego nie ma wśród nas, bo nie powiedzial..." Takich przypadków jest mnóstwo. Czasem jedna rozmowa może uratować komuś życie. Czasem nasza niewielka pomoc może sprawić, że ktoś zamiast wylądować w psychiatryku wyjdzie z tego calo. Dlatego nie możemy pozostawać obojętni na ludzkie cierpienie. Jak widzicie, że ktoś ma depresje, nie radzi sobie - pomóżcie. Nie można takich osób zostawiać samych. Bo często nie patrzą realnie. Nie radzą sobie. Chcą zakończyć zwoje życie bo nie mają w nikim oparcia, bo nikt ich nie rozumie. Chuchajmy na zimne, gdy w grę wchodzi ludzkie życie. Czasem lepiej zaryzykować i wyciągnąć do kogoś rękę, porozmawiać niż potem usluszeć jakąś bardzo smutną wiadomość. Jak nie osobiście to zwrócić się o pomoc do kogoś innego. Nie można takich ludzi zostawiać samych, bez pomocy i wsparcia. To nie jest latwe, ale naszym obowiązkiem jest pomoc. Nie możemy przechodzić obojętnie, jak w naszym blizkim środowisku dzieje się nieszczęście. Nie wyciągniemy ich z tej ciemnej krainy, w której się znaleźli, ale chociaż pokażemy im światlo. A taki promyk światla to może być wielki decydujący gest. Nie zostawiajmy takich ludzi, nie pozwólmy sobie na obojętność, bo stawką może być czyjeś życie. Takie male wtrącenie dla osób, które znalazly się w trudnej sytuacji, o której pisalam wyżej- z tego się wychodzi! Dla was takim promykiem światla jest to forum. Nie zamykajcie się w sobie- mówcie co Was boli, otwórzcie się, a na pewno znajdą się ludzie, którzy pomogą Wam odnaleźć spokój. I wszystko znów będzie dobrze
  24. dzięki Bethi :) Mnie najbardziej boli oslabia i doluje jak widzę, że to bagno, z którego wychodzę jeszcze codziennie daje o sobie znać. A że mam już tego serdecznie dosyć, bo trwa dlugo, nie mogę spokojnie na to patrzeć. I mam dzisiaj gorszy dzień. Z tego da się wyjść- tylko trzeba mieć dużo sily, żeby móc ignorować pewne rzeczy.
×