indianer, kwestia zaufania w związku to jedna sprawa, a kwestia "okazjonalnego picia większych ilości alkoholu" przez Twoją dziewczynę to druga sprawa. Fajnie, że sobie ufacie, że nie ma między Wami scysji na punkcie tego, że ktoś chce sam wyjść ze znajomymi na imprezę, nie ma chorobliwej zazdrości. Super, że się kochacie i sobie wierzycie, ale myślę, że miłość oznacza też troskę i odpowiedzialność za drugiego człowieka. Nie dziwię się Tobie, że skoro kochasz swoją dziewczynę, to martwisz się o nią i chcesz o nią dbać. To naturalne. Wydaje mi się jednak, że Twoja dziewczyna, jeśli także Ciebie prawdziwie kocha, powinna zrozumieć Twoje niepokoje o nią i zastanowić się nad swoim zachowaniem. Nie uważam, byś był przesadnie kontrolującym chłopakiem. Po prostu się o nią martwisz - tyle. Zachowania Twojej dziewczyny na pewno nie można zaklasyfikować jako alkoholizmu. Niemniej jednak picie nadmiernych ilości alkoholu tak, że traci się równowagę czy nie potrafi jasno ująć w słowa myśli może być preludium do picia ryzykownego, a potem szkodliwego, które stają się przystankami w drodze do nałogu. Zachęcam do szczerej rozmowy na ten temat z dziewczyną. Tu nie chodzi o zmienianie siebie nawzajem, tylko o przegadanie kłopotliwych sytuacji, jakie zdarzają się w każdym związku. Pozdrawiam ciepło