Partyzantka, drogą internetową nikt nie postawi diagnozy, co Ci dolega. Możemy jedynie hipotetyzować, zgadywać, ale jeżeli chcesz być pewna, co Ci dolega, musiałabyś udać się do lekarza psychiatry. Co prawda, istnieje teoria, która głosi, że schizofrenia jest dziedziczna, ale fakt, że Twoja babcia (matka ojca) jest schizofreniczką, nie oznacza, że Ty musisz cierpieć na schizofrenię. Wydaje mi się, że Twoje problemy dotyczą najbardziej sfery emocjonalnej i wynikają z wielu przyczyn, które się na siebie wzajemnie nałożyły - śmierć ojca, kiedy miałaś dwa latka, wychowywanie się z ojczymem, z którym chyba nie masz zbyt dobrych relacji, dystans wobec matki, chłód uczuciowy, zamknięcie się w sobie, złe relacje z babcią (matką mamy), przekonanie, że byłaś dzieckiem niechcianym, że Twoja matka chciała dokonać aborcji, kłopoty w dogadaniu się z rówieśnikami, poczucie niedostosowania społecznego... Jesteś strasznie skrytą osobą, nie chcesz ujawniać się ze swoimi emocjami, jakby z obawy, że ktoś może to wykorzystać przeciwko Tobie, np. może się śmiać. Z jednej strony chciałabyś mieć przyjaciół, tęsknisz za ludźmi, a z drugiej strony - boisz się ludzi, tego, że Cię skrzywdzą, wyśmieją, oszukają, wykorzystają. Dużo w Tobie sprzecznych pragnień i emocji. Poza tym, wykazujesz szereg objawów charakterystycznych dla zaburzeń lękowych (nerwicowych) - napady histerii, płacz, krzyk, brak kontroli nad sobą, jak i dla zaburzeń depresyjnych - myśli samobójcze, próba samobójcza, rozpamiętywanie porażek, smutek... Przez Internet nie uda mi się określić, czy to depresja, czy rodzaj nerwicy, czy zaburzenia schozoafektywne, czy jakieś zaburzenia osobowościowe. Tutaj potrzeba rzetelnej diagnozy różnicowej. Niewątpliwie potrzebujesz wsparcia - bez dwóch zdań. Może pomyśl o wizycie w poradni zdrowia psychicznego albo postaraj się porozmawiać z psychologiem szkolnym?
Pozdrawiam