Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    łóżko podwójne, ale śpię sama więcej przestrzeni dla mnie Pepsi czy Cola?
  2. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    mały domek - kawalerka :)
  3. Mam podobne odczucia, co carlosbueno ...
  4. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    brak planów na weekend przed trzydziestką czy po trzydziestce?
  5. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    lubię wolny weekend czy praca w weekendy?
  6. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    Dziady powieść czy wiersze?
  7. orson2471, może zajrzyj tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/rozdwojenie-jazni, http://portal.abczdrowie.pl/zaburzenia-dysocjacyjne-tozsamosci. Może na podstawie testów uda Ci się wykluczyć lub potwierdzić niektóre objawy zaburzeń. Pozdrawiam
  8. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    ani operetka, ani opera - wolę teatr :) restauracja czy pub?
  9. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    praca w domu i poza domem praca fizyczna czy umysłowa?
  10. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    bardziej południe wschód, zachód czy centrum Polski?
  11. Zenonek, masz rację, że same studia nie wystarczą, żeby w dzisiejszym czasie odnieść jakikolwiek "sukces" na gruncie zawodowym. No i racja - trzeba mieć realne oczekiwania. Podzielam jednak zdanie Darka i SadSlav. Bardzo wiele ludzi pracuje za kwotę poniżej minimalnej krajowej. I nie wpadałabym w taki hurraoptymizm, jeśli chodzi o zarobki psychologów czy psychoterapeutów. Dzisiaj wiem, że psycholog to raczej powołanie i misja niż biznes. A jeżeli naprawdę chce się zarabiać owe 5000 PLN/miesiąc, o którym wspomniałeś, to uwierz mi, że na początku trzeba wiele w siebie zainwestować. Same zdobycie certyfikatu psychoterapeuty to konieczność wyłożenia kilkudziesięciu przynajmniej tysięcy plus kasa na otworzenie prywatnej praktyki. Przeciętnego studenta psychologii na to nie stać (chyba, że ma dzianych rodziców). W poradni pedagogiczno-psychologicznej można liczyć na 1500 zł na rękę, a i tak masz szczęście, że się tam dostaniesz. Najłatwiej, jak jesteś córką lub synem Pani psycholog, pracującej w poradni :) Nie twierdzę, że nie ma przypadków psychologów, którzy dobrze zarabiają, ale to są rzeczywiście przypadki. Jest super jak się zarabia już ponad 2 tys. na rękę w naszym zawodzie, a o takie przykłady też jest trudno (jeszcze zależy, w jakim rejonie Polski). Zdecydowana większość psychologów (w interwencjach kryzysowych, poradniach psychologicznych, w szpitalach, w ośrodkach pomocy społecznej, w centrach pomocy rodzinie, w poradniach do walki z uzależnieniami itp.) pracuje za kwotę lekko przekraczającą 1000 zł na rękę. Taka jest rzeczywistość... I nie piszę tego, żeby ktoś współczuł, jacy to psychologowie są biedni, bo wiem, ze wielu ludzi są w jeszcze gorszej sytuacji zawodowej. Chodzi mi o demistyfikację niektórych poglądów, jakie krążą na temat psychologów i psychoterapeutów (szczególnie ich zarobków), a które nie mają zbyt wiele wspólnego z prawdą.
  12. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    po prostu - psycholog (chyba mam zbyt małe doświadczenie zawodowe, by myśleć o sobie w kategoriach "ekspert" albo "specjalista") praca czy szkoła?
×