Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    sztywniak - skrępowanie
  2. Słodycze uwielbiają wszyscy - zarówno dorośli, jak i dzieci. Niestety, przyjemność jedzenia słodkiego może nas drogo kosztować. I nie chodzi tu tylko o względy finansowe, ale głównie o zdrowie i kondycję organizmu. Słodycze zawierają głównie cukry proste, które mają negatywny wpływ na narządy i układy, w szczególności na układ trawienny. Jedzenie słodyczy może prowadzić do otyłości, nadwagi, zaburzeń gospodarki hormonalnej, cukrzycy typu II. Węglowodany są też wrogiem dla zębów, przyczyniając się do rozwoju próchnicy. Dlaczego ludzie, mając świadomość negatywnego wpływu zbyt nadmiernej konsumpcji słodyczy, tak bardzo łakną słodkiego? Sięgamy po słodycze, gdy odczuwamy senność, a organizm daje nam widoczny znak, że spada poziom cukru we krwi. Niektórzy uważają, że "kochamy" cukier ze względów genetycznych – nasi przodkowie po smaku rozpoznawali, czy coś nadaje się lub nie nadaje do jedzenia – jeśli coś było słodkie, to oznaczało, że jest jadalne, jeśli natomiast było gorzkie, istniało duże prawdopodobieństwo, że pokarm zawiera w sobie truciznę. Zatem w tym przypadku jedzenie słodyczy warunkowane jest względami dziedzicznymi. Niektórzy sięgają po coś słodkiego do jedzenia, gdy mają tzw. „chandrę” – eksperci tłumaczą to zjawisko procesami, jakie zachodzą we krwi. Jak wiadomo, pożywienie zawierające dużo węglowodanów sprawia, że podnosi się poziom tryptofanu we krwi, a to z kolei przyczynia się do wzmożonego przenikania tego aminokwasu do mózgu, gdzie pobudzone zostaje wytwarzanie serotoniny – jej działanie zmniejsza apetyt i poprawia humor. Jak radzić sobie z nadmiernym apetytem na słodkie? Można poszukać substytutów słodyczy, które są zdrowsze dla organizmu. Dobrym ekwiwalentem cukrów są oczywiście owoce, które dostarczą naszemu organizmowi węglowodanów w naturalnej postaci. Najlepiej wybierać: pomarańcze, arbuzy, truskawki, melony, grejpfruty i papaję. Owoce można jeść także w postaci bakalii oraz łączyć je z orzechami i migdałami.
  3. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    technika - pismo techniczne
  4. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    otwarcie na nowe wyzwania miłość bez seksu czy seks bez miłości?
  5. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    nowy dzień - nowe możliwości (prawie hasło reklamowe)
  6. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    mniejsza kasa, ale z satysfakcją iść "pod prąd" czy "z prądem"?
  7. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    rodzina atrakcyjna, ale pusta seksbomba czy inteligentna, acz zaniedbana kobieta?
  8. cookie, być może uważasz, że Twoje problemy są błahe i trywialne, ale nerwica i depresja to nie jest "trywialna sprawa". Zresztą sama zauważyłaś, że ze względu na Twoje pogarszające się samopoczucie nie radzisz sobie z obowiązkami na studiach czy w relacjach z ludźmi. Do tego dochodzą objawy somatyczne, jak chociażby problemy ze snem. Ja na Twoim miejscu nie bagatelizowałabym całej sprawy. Może nie ma "tragedii", ale nie warto udawać przed otoczeniem, rodzicami, że jest OK, kiedy nie jest OK. To tylko komplikuje Twoją sytuację, bo najbliżsi nie mają pojęcia, że sobie nie radzisz, że potrzebujesz wsparcia. cookie, leczysz się, uczęszczasz na jakąś terapię? Czy w Twoim przypadku ratujesz się wyłącznie lekami?
  9. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    ani jedno, ani drugie - ogólnie bardzo rzadko się maluję Dirty Dancing czy Pretty Woman?
  10. człowiek nerwica, wszyscy są spoko :) I melancholicy, i flegmatycy, i sangwinicy, i cholerycy Trzeba tylko umieć zaakceptować inność. Świat jest dlatego taki piękny, że się od siebie różnimy. Jakby wszyscy byli tacy sami, byłoby strasznie nudno i nieciekawie. Zdaję sobie sprawę, że przez te różnice wynika sporo kłótni i nieporozumień, np. w związkach. Ale chodzi o to, by nie niwelować różnic, ale nauczyć się kompromisu i mądrej komunikacji. Wielu jednak z nas ta "mądra komunikacja" sprawia niemiłosierne trudności...
  11. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    rower, ale niestacjonarny :) po prostu rower chipsy czy chrupki?
  12. Witaj iza12! Niewątpliwie okres dojrzewania jest momentem przełomowym i jednocześnie trudnym w życiu nastolatek. Twoja 11-letnia córka jest jeszcze jednak dzieckiem i potrzebuje wsparcia. Być może nie chce się przyznać do tego, co się stało w dniu, kiedy po raz pierwszy zaczęła krwawić w szkole. Pewnie jest to dla niej bardzo intymny i wstydliwy temat. Nie wiem, co się wówczas stało, czy faktycznie ktoś się z niej wyśmiewał z tego powodu, bo ona sama nie chce na ten temat rozmawiać. Na pewno coś jest na rzeczy, skoro pierwszy dzień miesiączki wywołuje u niej płacz i niechęć do pójścia do szkoły. Może uwierzyła w jakieś nieprawdziwe mity na temat okresu i teraz się boi? Albo czuje się "inna", gdy jej rówieśniczki jeszcze nie mają okresu. Dzieci mają różne dziwne pomysły. Osobiście, próbowałabym dyskretnie rozmawiać z córką na temat seksualności, ale nie naciskałabym. Może Pani zapytać, czy dziewczynka chce sama o czymś porozmawiać. Może ma jakiś problem albo sekret? Dlaczego boi się zaufać własnej mamie i porozmawiać z nią o swoich problemach? Jeżeli próby dialogu nie przyniosą skutku, warto wybrać się do szkoły i dyskretnie porozmawiać z wychowawcą, czy zauważył coś niepokojącego w zachowaniu córki i czy nie wie, co dokładnie zdarzyło się w dniu, kiedy Pani córka dostała pierwszej miesiączki. Życzę powodzenia i liczę, że sprawa szybko się wyjaśni. Pozdrawiam
  13. człowiek nerwica, ale ja nigdzie nie napisałam, że człowiek flegmatyczny czy powolny jest gorszy. Oczywiście, że nie jest. Ma po prostu taki a nie inny typ układu nerwowego. I jeżeli chce się z kimś być, trzeba umieć zaakceptować to, czego zmienić się nie da. Co więcej, opiekuneczka może tworzyć bardzo zgrany duet z partnerem na zasadzie przeciwieństw. Jej energiczność i żywiołowość może fajnie komponować się i uzupełniać z jego zrównoważaniem. Temperament to podstawa kształtowania się i rozwoju osobowości. Inaczej mówi się o nim jako o zdeterminowanym genetycznie zespole dziedzicznych cech osobowości. Jednym z badaczy temperamentu był rosyjski fizjolog, Iwan Pawłow, który wyróżnił cztery rodzaje układu nerwowego. Inspiracją dla niego stała się koncepcja Hipokratesa-Galena, wyodrębniająca cztery typy temperamentów (czasem mylnie określanych jako rodzaje osobowości): - choleryk – osoba o silnym i niezrównoważonym układzie nerwowym; jest porywcza, energiczna, aktywna, dominująca, władcza, wybuchowa, z tendencją do agresji, inaczej człowiek czynu, urodzony przywódca; - flegmatyk – osoba o silnym, zrównoważonym i bezwładnym układzie nerwowym; jest powolna, pogodna, zrównoważona, dowcipna; dobry obserwator; - melancholik – osoba o słabym układzie nerwowym; uczuciowa, wrażliwa, lękowa, pesymistyczna, powściągliwa, spokojna, z tendencją do zadumy i depresji; często perfekcjonista, wierny przyjaciel; - sangwinik – osoba o silnym, zrównoważonym i ruchliwym układzie nerwowym; jest wesoła, optymistyczna, pogodna, towarzyska, beztroska, otwarta na ludzi, spontaniczna, pełna entuzjazmu, gadatliwa, czasem niezorganizowana i zapominalska; to najbardziej ustabilizowany typ charakteru.
×