Myślenie magiczne może być powiązane z myśleniem życzeniowym i wiele osób je myli albo traktuje synonimicznie. Niemniej jednak są subtelne różnice między myśleniem życzeniowym a myśleniem magicznym.
Myślenie magiczne - zaburzenie treści myślenia; treść rozumowania, w którym jednostka utożsamia myślenie z działaniem (myślenie = działanie). Na przykład życzenie komuś śmierci powoduje w przekonaniu osoby, że ten ktoś umiera (tu myślenie magiczne jest powiązane z myśleniem życzeniowym). Innym przykładem może być myślenie w rodzaju "kiedy przechodzę koło latarni, powoduję, że ona gaśnie" (tu jest samo myślenie magiczne, bez myślenia życzeniowego).
Myślenie życzeniowe - nazywane czasem "chciejstwem". Jest to sposób rozumowania i podejmowania decyzji, odwołujący się do emocji i opierający się o wizję optymistycznego scenariusza - "Chciałbym, żeby było tak i tak...". Myślenie życzeniowe może być sofizmatem ("wykręcanie kota ogonem"), czyli ktoś zakłada, że coś jest prawdą/fałszem tylko dlatego, że sobie tego życzy. Brakuje tutaj właśnie podstaw racjonalnych dowodów.
Korba, sama sobie już odpowiedziałaś na zadane mi pytanie. Podejrzliwość, nieufność wobec ludzi, niewiara w ich bezinteresowność i czyste intencje, tworzenie "spiskowych teorii dziejów", nieuzasadnione podejrzenia dotyczące lojalności rodziny, znajomych, przyjaciół składają się między innymi na paranoiczne zaburzenia osobowości, o których możesz przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/paranoiczne-zaburzenia-osobowosci. Czasami tego typu zachowania pojawiają się u osób z DDA, które wychowywały się w ciągłej niepewności, stresie, lęku, które musiały być przygotowane jako dzieci na każdą ewentualność. Wskutek wychowywania się w rodzinie alkoholowej wykształcił się u takich osób schemat "Nikomu nie można ufać, zawodzą nawet najbliżsi, trzeba radzić sobie samemu". Nie wiem, czy akurat DDA dotyczy Ciebie, ale cechy paranoiczne nie muszą od razu świadczyć o zaburzeniach osobowości - paranoja może być elementem DDA.
Jeśli chodzi natomiast o stwierdzenie, że nasze myśli w pewnym sensie kształtują naszą rzeczywistość, to masz rację. W końcu dużo mówi się o znaczeniu pozytywnego myślenia. Pozytywne myślenie to nie jest jednak myślenie życzeniowe. Pozytywne myślenie czerpie swoje źródło w stabilnej i zdrowej samoocenie, to wiara w osobisty sukces. Działa to raczej na zasadzie wzajemności - Ty uśmiechasz się do innych, inni uśmiechają się do Ciebie. Wierzysz w siebie, potrafisz obronić swoje stanowisko, podajesz rzeczowe argumenty, jesteś przekonująca i przekonujesz innych, odnosząc upragniony sukces. Pozytywne myślenie zakłada też aktywność. Myślenie życzeniowe natomiast to postawa "Chciałbym, żeby się samo zrobiło". Więcej o pozytywnym myśleniu tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/myslenie-pozytywne. Pozdrawiam!