Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. Historie związane z hipnozą są zazwyczaj barwne, budzą zatem niemałe poruszenie. Termin "hipnoza" przywołuje na myśl różne komendy, pstrykanie palcami i zabawianie się kosztem poddanego transowi śmiałka. A tymczasem w zaciszu gabinetów psychoterapeutycznych seans hipnozy przypomina najczęściej rozmowę, badawczą podróż w głąb umysłu. Może dlatego, że hipnoza budzi tyle emocji, trudno ją jednoznacznie opisać. Czasem kojarzy się z manipulacją i ze spektakularnymi sztuczkami hipnotyzera (tzw. hipnoza estradowa), czasem przypomina w opisach medytację prowadzoną albo wizualizację. Niektórzy za formę hipnozy uważają NLP i wiele innych technik polegających na zanurzaniu się w odmęty umysłu. Ważnym elementem hipnozy jest umiejętność sugestii - chodzi o to, by ominąć świadomy opór klienta i dotrzeć do tego, co kryje jego podświadomość, móc świadomie zarządzać jego zasobami. Tak czy inaczej, kluczową rolę odgrywa tu właśnie podświadomość, przechowująca różne informacje, emocje i (często traumatyczne) zdarzenia, wpływające na zachowanie i wybory życiowe. Chodzi o to, by zajrzeć do tego archiwum, zweryfikować dane i... zrobić porządek. Taka konfrontacja, oczywiście, nie zawsze jest przyjemna. Jak mówi hipnolog Andrzej Kaczorowski, autor książki "Moc hipnozy" "podświadomość nie przemawia taktownie, nie owija w bawełnę", dlatego niektórzy woleliby przespać sesję, nie wracać do przeżyć z przeszłości. Ale może warto zajrzeć do tego, co było, choć na chwilę - właśnie po to, by na nowo zinterpretować minione zdarzenia? Wybaczyć, odpuścić, zapomnieć. Marlene Hunter, autorka książki "Hipnoterapia. Twórcze podejście" tłumaczy to bardzo obrazowo: kiedy jesteśmy mali, otaczający nas krajobraz ma określone wymiary - dom może wydawać się ogromny, stojące przy nim drzewo sięga niemal nieba, wzgórze za domem jest bardzo strome... Ale to samo miejsce, odwiedzone po latach, wygląda zupełnie inaczej: dom może się okazać niepozorny, drzewo całkiem zwyczajne, a wyniosłe wzgórze to łagodne wzniesienie... Żaden z tych elementów się nie zmienił, to my się zmieniliśmy! Zmieniła się nasza sytuacja, nasze postrzeganie świata. Po co więc nosić w sobie dawne lęki? Tym bardziej, że w dzieciństwie umysł często błędnie interpretuje błahe zdarzenia jako zagrożenia, np. pies, który próbuje polizać dziecko, może wywołać lęk prowadzący do traumy. Hipnoza zatem jest szansą dla podświadomości na nową ocenę dawnych zdarzeń.
  2. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    nie dać Nescafe czy Maxwell House?
  3. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    panie czyszczące kominy - sadza
  4. kurtz, odsyłam do linku: http://portal.abczdrowie.pl/metody-na-stres. Myślę, że warto, byś zajrzał do książki Rafała Kołodzieja "No stress". Pozdrawiam!
  5. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    stabilizacja - równowaga
  6. załamana0077, nie ma chyba takich słów, które byłyby w stanie Cię w jakiś sposób pocieszyć, wlać odrobinę nadziei w serce. Bardzo Ci współczuję straty ukochanego. Jeżeli Twoje samopoczucie będzie się pogarszać, pomyśl o wizycie u psychologa/psychiatry - czasem ludzie mylą symptomy żałoby z rozwijającą się depresją po stracie kogoś bliskiego. Odsyłam Cię również do artykułów: http://portal.abczdrowie.pl/jak-przezyc-smierc-bliskiej-osoby http://portal.abczdrowie.pl/jak-zyc-po-stracie-bliskiej-osoby http://portal.abczdrowie.pl/smierc-bliskiej-osoby-a-depresja
  7. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    spokojny - bezpieczeństwo
  8. noengulf, pytasz, jak zamknąć związek i przestać myśleć o byłej partnerce. Chyba nie ma prostej odpowiedzi. Chociaż zabrzmi to bardzo banalnie, trzeba dać sobie czas, poczekać... Może pomogą niektóre rady, o których możesz przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/jak-przetrwac-rozstanie.
  9. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    behawioralno-poznawcza czapka czy kaptur?
  10. Kammila, zaburzenia lękowe (nerwice) leczy się między innymi za pomocą antydepresantów. Więcej na ten temat możesz przeczytać pod poniższym linkiem: http://portal.abczdrowie.pl/leczenie-nerwicy. Pozdrawiam!
  11. bomba21, cieszę się, że udało Ci się wyrwać z letargu i znaleźć "zagubiony sens życia". Myślę, że dzięki wyjazdowi do UK wiele się nauczyłeś i nabrałeś trochę pewności siebie. Na pewno praca za granicą i nowe doświadczenia to o wiele lepsza alternatywa niż przesiedzenie czasu przed monitorem komputera. Trzymam kciuki, żywiąc nadzieję, że nastrój depresyjny nie wróci i nie będzie Ci doskwierał. Pozdrawiam!
  12. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    Pamela Anderson - Słoneczny patrol
  13. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    nic, zmierzyć się z wyzwaniem okulary czy szkła kontaktowe?
  14. noengulf, problem niewątpliwie istnieje. Byłeś w ponad rocznym związku z dziewczyną, z którą świetnie się Ci układało. Mimo wszystko jednak związek się rozpadł, a Ty od tego czasu masz problem z zaangażowaniem emocjonalnym w inny związek z kobietą. Nawet powrót do eks nie wypalił, bo coś się "wypaliło", nie potrafiłeś się otworzyć uczuciowo, pozostała tylko sfera seksualna. agusiaww może mieć rację, że po prostu nie zdążyłeś "zamknąć" jednego związku i zbyt szybko chcesz wejść w kolejny, stąd bariery przed zaangażowaniem emocjonalnym. W takim przypadku trzeba by było przepracować rozstanie do końca. Zastanawiam się jeszcze nad jedną kwestią, a mianowicie nad tym, że bardzo idealizujesz swoją byłą partnerkę. Każdą kobietę, z którą się spotykasz, porównujesz do swojej eks - czy dorównuje jej ciałem, atrakcyjnością fizyczną, inteligencją itp. Idealizujesz swoją byłą partnerkę, przez co na wstępie "tracą" potencjalne kandydatki do Twojego serca. Być może ma to związek z tym, że Wasz związek był Twoim pierwszym poważnym związkiem w życiu, dlatego ma dla Ciebie tak duże znaczenie? Czy Twoja eks była Twoją pierwszą poważną partnerką? Nie generalizowałabym, że jesteś socjopatą niezdolnym do jakichkolwiek uczuć. W przeciwnym razie nie zastanawiałbyś się nad swoją sferą uczuciową i nie analizował swoich emocji. Myślę, że Twój problem dotyczy głównie relacji damsko-męskich. Jeżeli jesteś zdolny do empatii, reagujesz na ekspresje emocjonalne ludzi w pracy, umiesz wesprzeć znajomych/przyjaciół, to na pewno nie jesteś wyzuty z uczuć. Po prostu coś szwankuje w relacjach z kobietami i trzeba znaleźć przyczynę tych problemów.
  15. Necros, witaj na forum! Fajnie, że się odważyłeś napisać o swoim problemie. Myślę, że nie jesteś jedynym nastolatkiem, który przeżywa dylematy w stylu: "Nudzi mnie nauka w szkole. Nic mi się nie podoba, ale muszę skończyć szkołę, bo rodzice na mnie liczą i nie mogę ich zawieść". Jesteś teraz w ostatniej klasie, klasie maturalnej, więc myślę, że nierozsądnie byłoby rezygnować w tym momencie ze szkoły. Warto się chyba przemęczyć i podejść do matury, bo jak słusznie zauważyli poprzednicy - matura to podstawa, pewna baza. Potem będziesz mógł się zastanowić nad swoją dalszą drogą edukacyjną - czy studia dzienne, czy może zaoczne plus praca, czy jakaś szkoła policealna z konkretnym fachem. Możliwości jest wiele. Nawet jeżeli w tym roku szkolnym nie trafisz z przedmiotami maturalnymi, na które się zdecydujesz, by zdawać, pamiętaj, że w przyszłości możesz podchodzić do matury po raz kolejny, a nawet "dozdawać" sobie inne przedmioty. Myślę, że bliżej półrocza powinniście jako klasa maturalna mieć spotkanie z jakimś doradcą zawodowym, który zrobi testy kompetencji/ zainteresowań itp. i z którym będziecie mogli porozmawiać. Taką praktykę wprowadzają niemal wszystkie szkoły średnie. Jeżeli nie będziecie mieć takiego spotkania, możesz sam udać się do najbliższej poradni pedagogiczno-psychologicznej, by porozmawiać z psychologiem o swoim problemie i wówczas będziesz mógł też dowiedzieć się, jakie są Twoje predyspozycje, mocne strony itp. Często podczas takich rozmów wykorzystuje się metodę SELF-SWOT, która dostarcza wielu cennych informacje o sobie samym i o ewentualnych drogach dalszej "kariery". Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!
  16. Toksyczną relację lepiej zakończyć późno niż wcale... Nie rozumiem tylko, po co umówiliście się w hotelu i to na parę dni? Moglibyście spotkać się przecież na neutralnym gruncie, np. w parku albo w jakiejś knajpie, by ze sobą na spokojnie porozmawiać i pożegnać się. Może to jakaś taktyka, służąca zdemaskowaniu Twojej eks? Czekamy na relacje ze spotkania. Cieszę się, że przejrzałeś na oczy i zobaczyłeś, że Twoja była dziewczyna nie jest wcale takim "ideałem". Trzymaj się, Brus!
  17. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    skośne oczy - Japończycy
×