Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. Brus, nie wiem dokładnie, co motywuje Twoją eks dziewczynę do takiego, a nie innego zachowania. Jedną z przyczyn może być niska i niestabilna samoocena. Dziewczyna może czuć się niepewnie, ale zakłada "maski", by zachować pozór, że jest pewna siebie, stąd np. otaczanie się wieloma adoratorami, pisanie tekstów w stylu "Masuje mnie masażysta. Dobry masaż jest lepszy nić seks". Nie wiem, po co pisze takie teksty. By się dowartościować? By Cię upokorzyć? Nie mam pojęcia. Przez Internet nie zgadnę. Ale zachowania, jakie opisałeś, świadczą, że jest niedojrzała emocjonalnie i ma bardzo toksyczny wpływ na Ciebie. Wiesz, że znajomość z nią ma negatywny wpływ na Ciebie. Co zrobisz z tą wiedzą, zależy tylko od Ciebie...
  2. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    kiepski horror - gniot
  3. szeps, rozumiem, że z kolegą znacie się dość długo i macie za sobą wiele fajnych, wspólnych chwil. Pamiętaj jednak, że prawdziwa przyjaźń potrafi się sprzeciwić, gdy czuje się wykorzystywana czy lekceważona. Być może tylko Ty chcesz być "dobrym kumplem" i zachowujesz się, jak na dobrego kumpla przystało, np. zapraszając kolegę na weekend do siebie, a Twój przyjaciel trochę na Tobie pasożytuje, a przede wszystkim Cię nie szanuje. Stawiaj granice, nie pozwól się wykorzystywać i mów wyraźnie, acz kulturalnie, co Ci nie pasuje w zachowaniu kolegi, np. że nie życzysz sobie, by wracał do Twojego wynajmowanego mieszkania po godzinie 22, bo to może nie odpowiadać np. starszej Pani, u której wynajmujesz pokój. Więcej o asertywności przeczytasz tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/asertywnosc.
  4. Strach przed niechcianą ciążą towarzyszy wielu kobietom. Odczuwanie lęku przed zajściem w ciążę może się pogłębiać i uniemożliwiać kontakty intymne z partnerem, dlatego najlepiej udać się do ginekologa, porozmawiać z nim o swoich problemach i dopytać o pomoc w zakresie wyboru najlepszej metody antykoncepcyjnej. Specjaliści określają nieuzasadniony lęk przed ciążą fachowym terminem - majeutofobia. W takim przypadku emocje zawsze biorą górę nad racjonalnymi argumentami. Kobiety dopatrują się we wszystkich sytuacjach objawów ciąży. Oglądają swoje ciało, piersi, wykonują testy ciążowe, mimo pojawienia się miesiączki w terminie, odczuwają mdłości, uczucie pełności brzucha, dopatrują się specyficznych preferencji smakowych, np. ochoty na ogórki itp. Ten paniczny lęk często może prowadzić do całkowitej abstynencji seksualnej, a niejednokrotnie do rozpadu związku, kiedy partner jest zmęczony ciągłym uzasadnianiem, że nie ma powodów do niepokoju. Jeżeli wizyta u ginekologa i antykoncepcja nie wyeliminują natrętnego lęku przed ciążą, sugerowałabym udać się do psychologa lub/i seksuologa, który będzie mógł zanalizować, z czego ten irracjonalny lęk wynika i zastosuje odpowiednią terapię.
  5. szeps, tekst kolegi pod Twoim adresem: "O mnie się nie martw, poradzę sobie, gdybyś ty wychodził, to bym się o ciebie martwił i bał, że się zgubisz, ale ja poradzę sobie, jedni są lepsi, drudzy sobie nie radzą" zawiera dość jednoznaczną aluzję, że Twój kolega chyba czuje się "lepszy" od Ciebie i takim tekstem pokazał tylko swoje lekceważące podejście do Ciebie. Powrót do domu po 22.oo w stanie "wskazującym" też nie najlepiej świadczy o Twoim kumplu. Przydałaby mu się lekcja kultury, a Tobie być może - lekcja asertywności. Pozdrawiam!
  6. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    ani to, ani to brokuł czy kalafior?
  7. ekspert_abcZdrowie

    psychoza

    Mysza77777, drogą wirtualną nie da się postawić diagnozy. Urojenia, splątanie myśli, pobudzenie psychoruchowe i objawy, o których wspomniałaś we wcześniejszym poście, mogą świadczyć o ataku psychotycznym, ale psychoza to tak naprawdę pojęcie szerokie, zbiorcze. Nie odgadnę, na co dokładnie chorowałaś i czy atak nie powtórzy się, mimo że masz za sobą trzyletnią farmakoterapię. Najważniejsze, że leki, które zażywałaś, pomogły Ci - mogłaś wrócić spokojnie do pracy i swobodnie funkcjonujesz wśród ludzi. Czy to się powtórzy? Tego chyba nikt wiedzieć nie może. Staraj się dbać o siebie, prowadzić zdrowy styl życia i nie zadręczać się, czy to wróci. Jeżeli jednak poczujesz się gorzej, odczujesz, że coś jest z Tobą nie tak, inaczej niż zwykle, najlepiej w takiej sytuacji udaj się do swojego lekarza. Ufam, że leczenie przyniosło skutek i że choroba się nie powtórzy. Trzymam mocno za Ciebie kciuki!
  8. ekspert_abcZdrowie

    psychoza

    Stres jako taki, sam w sobie na pewno nie jest czynnikiem, który wywoła psychozę. Przecież mnóstwo osób na całym świecie czymś się stresuje, niektórzy nawet doświadczają stresów traumatycznych (np. po jakiś kataklizmach, żywiołach), a nie cierpią na zaburzenia psychotyczne. Dlatego nie można mówić w sposób prosty o związku przyczyna: stres - skutek: psychoza. Stres i nieumiejętność radzenia sobie z problemami są jednak często czynnikiem katalizującym (przyspieszającym) pojawienie się pewnych zaburzeń u osób, które wykazują predyspozycje do zachorowania na dane zaburzenia. Czy stres i emocje wpływają na działanie neuroprzekaźników? No jasne, że tak. Działają. Np. stres sprawia, że zostaje pobudzone podwórze, które oddziałuje na przedni płat przysadki mózgowej za pomocą hormonu CRH. Przysadka z kolei zaczyna produkować "w stresie" więcej ACTH (kortykotropiny) i oddziałuje na nadnercza. Kora nadnerczy będzie stymulowana do zwiększonej produkcji androgenów, kortyzolu (hormonu stresu), aldosteronu, a rdzeń nadnerczy "wypuszcza" do organizmu więcej katecholamin, czyli adrenaliny i noradrenaliny. To z kolei oddziałuje na wątrobę, w której pod wpływem stresu następuję zwiększone uwalnianie glukozy do krwi (musimy mieć więcej energii). Glikogen w wątrobie rozpada się na prostą glukozę. Stres spowodował konkretne zmiany w organizmie i zmodyfikował pracę neuroprzekaźników.
  9. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    ból brzucha, a najlepiej bez żadnych dolegliwości bólowych :) kominek czy ognisko?
  10. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    mrówki Mazury czy Kaszuby?
  11. Miłość istnieje, ale faktycznie została wypaczona, np. przez media. Czy jest przereklamowana? Trochę nie bardzo wiem, co mam rozumieć pod pojęciem "przereklamowana"? Jeżeli ktoś karmi się obrazkami z tandetnych seriali albo ogląda komedie romantyczne, w których ludzie tak łatwo się zakochują/odkochują/zdradzają/wybaczają itd., to faktycznie ma problem w konfrontacji z rzeczywistością. Prawdziwej miłości daleko do tej w "hollywoodzkim stylu"...
  12. Szafran to alternatywa dla stosowanego powszechnie dziurawca. Wykazuje działanie antydepresyjne, ale jest kosztowny. Więcej na temat szafranu można przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/szafran.
  13. człowiek nerwica, co innego, gdy kobieta oblewa się rumieńcem, np. ze wstydu czy onieśmielenia, bo usłyszała komplement pod swoim adresem i czuje się niezręcznie, nie wie, co odpowiedzieć, a co innego, gdy ktoś notorycznie się czerwieni, cierpi na patologiczne czerwienienie się czy erytrofobię. Patologicznie nasilone czerwienienie się jest spowodowane zwiększonym napięciem układu współczulnego i stymulacją beta-adrenergiczną receptorów ścian małych naczyń krwionośnych skóry, co sprawia, że zwiększa się przepływ krwi przez skórę twarzy, skutkując "niechcianymi" rumieńcami.
  14. siostrawiatru, absolutnie masz skrzywioną percepcję i perspektywę patrzenia na siebie, na swoje życie. Rozumiem, że czujesz się nikomu niepotrzebna, bo od początku swojego życia czułaś się zbędnym balastem, np. dla rodziców. Nie jesteś jednak "zerem". Zdaję sobie sprawę, że moje słowa i tak nie sprawią, że zaczniesz myśleć o sobie choć trochę pozytywnie. Od małego słyszałaś same negatywne rzeczy na swój temat, że w nie uwierzyłaś. Stały się częścią Ciebie. Czułaś się niekochana, odtrącona, nieważna, zbędna, bezwartościowa, beznadziejna, że kiedy inni traktują Cię przedmiotowo, już wcale się temu nie dziwisz. Pozwalasz się traktować jak rzecz, np. własnemu mężowi. Sama się karzesz i krzywdzisz. Jest w Tobie dużo złości i agresji, której jednak nie potrafisz skierować na adresatów tych emocji (np. rodziców czy męża), ale zmienisz ich kierunek - agresja staje się autoagresją. Czy byłaś u lekarza ze swoimi problemami? Leczysz się? Myślałaś o psychoterapii?
  15. Brus, wydaje mi się, że inni użytkownicy w tym wątku dość jednoznacznie wyrazili swoją opinię na temat Twojej relacji z eks (?) dziewczyną. Ja mam podobne zdanie w tej kwestii. Uważam, że Wasz związek (?) jest przykładem toksycznej relacji. Ty się starasz, organizujesz jakieś wycieczki, ponosisz znaczne koszta na samolot, hotel itp., a dziewczyna najzwyczajniej w świecie śmieje Ci się w twarz. Svafa ma rację - jesteś od niej uzależniony. Jeżeli ona jest z relacji z kimś innym, a Ciebie traktuje jako tego "na boku", to sam chyba znasz odpowiedź na pytanie, co dalej. Chcesz być "tym drugim"? Krzywdzisz się sam, bo pozwalasz się traktować jak rzecz. Zobacz, do czego doprowadziła Cię znajomość z tą dziewczyną? Masz kiepski nastrój, mówisz o sobie, że jesteś "nikim", prawie zaliczasz deprechę, chcesz się nawet dla niej zabić... Myślę, że najlepiej by było, gdybyś zerwał z nią kontakt, zmienił nr telefonu, maila itd., jak sugerował cudak. Wiem, że to boli, że to nie jest proste, że trudno zapomnieć o kimś, na kim nam zależy. Ale czasem trzeba, gdy ktoś nas niszczy, zamiast nas budować i sprawiać, że będziemy szczęśliwi. Odpocznij, daj sobie czas, by zapomnieć, a może z czasem otworzysz się na nowe znajomości z kobietami i sam stwierdzisz, że tkwienie w relacji z eks dziewczyną było największym błędem w życiu.
  16. mysiaaa, skoro nie możesz przestać palić, to najpewniej jesteś już uzależniona od marihuany. Napisałaś, że popalasz przez 4 lata, że kilkakrotnie byłaś w szpitalu i rodzice "chcieli Cię wysłać do jakiegoś ośrodka". Tzn. chcieli czy wysłali? Dlaczego tam nie dotarłaś? Myślę, że nie powinnaś zwlekać z poszukaniem dla siebie pomocy, tym bardziej, że Twoje samopoczucie się znacznie pogorszyło, a nawet masz myśli o śmierci. Według mnie, powinnaś porozmawiać z rodzicami o swoich problemach i razem powinniście poszukać dla Ciebie pomocy - ośrodka do walki z uzależnieniami, dobrego terapeuty uzależnień. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
×