Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. Witaj Mała_Mi007! O konieczności dbania o siebie w ciąży mówić Ci nie muszę, bo sama wiesz najlepiej, jak papierosy i alkohol szkodzą dziecku. Nie będę moralizowała - podobnie jak stomatolog, u którego byłaś. On nie miał zapewne złych intencji, ale z racji swojej profesji zwrócił uwagę na kiepską jakość Twojego uzębienia. Sama zresztą zdajesz sobie z tego sprawę. Być może rzeczywiście dziecko pojawiło się w najmniej oczekiwanym przez Ciebie momencie, ale pomyśl, że teraz ono i Ty jesteście najważniejsi. Dbaj o siebie, dbaj o maleństwo, które nosisz pod sercem i naucz się prosić o pomoc i wsparcie. Nie musisz być idealna i samowystarczalna. Pozwól sobie pomóc. Kiedy z czymś sobie nie radzisz, nie udawaj, że wszystko jest OK, ale idź i poproś o pomoc, np. przyjaciółkę, partnera, rodziców. Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Ciebie i maleństwa!
  2. 87bart87, jednorazowa wizyta u psychologa nie wystarczy. Twoja żona potrzebuje psychoterapii, wsparcia i to długotrwałego. Jest nerwowa, nie panuje nad emocjami, krzywdzi Ciebie, krzywdzi dziecko, krzywdzi siebie. Niby chce być idealną matką, ale jej to nie wychodzi. Nie pozwala sobie pomóc. Nie potrafi zrozumieć, że nie ma idealnych matek i nieidealny ojciec też może być pomocny. Nie wiem, czy uda Ci się uratować Wasze małżeństwo, ale bez wątpienia Twoja żona potrzebuje pomocy specjalisty. Pozdrawiam!
  3. Izayo , Twoje pogarszające się samopoczucie może mieć wiele przyczyn i nie znajdziemy ich przez Internet. Być może właśnie w taki sposób przechodzisz okres dorastania, ale jeśli tylko czujesz, że coś jest nie tak, że nastrój jest coraz gorszy, najlepiej porozmawiać z kimś, komu ufasz, z kimś bliskim, np. z rodzicami, rodzeństwem. Jeśli obawiasz się ich reakcji albo po prostu wstydzisz się i wolałbyś porozmawiać z kimś anonimowo, możesz skorzystać ze wsparcia psychologicznego, dzwoniąc pod darmowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży nr 116 111 (http://www.116111.pl/). Pozdrawiam i życzę powodzenia!
  4. ekspert_abcZdrowie

    cześć.

    Witamy znowu na forum!
  5. lunatic, podejrzewam, że owo zauroczenie innymi ludźmi, chęć bycia dla nich kimś ważnym, może nawet wyjątkowym, to po prostu potrzeba bycia kochanym. Osoby ze zdiagnozowaną nerwicą (osoby neurotyczne) to osoby mające bardzo silne wewnętrzne potrzeby, niestety cały problem leży w tym, że nie mogą ich łatwo zaspokoić. Z jakimi potrzebami boryka się neurotyk? Na przykład z potrzebą uczucia i uznania - wówczas zabiega o względy i akceptację innych, jest wrażliwy na wszelkie sytuacje odtrącenia. Być może podobnie jest u Ciebie. Chciałbyś być zauważony przez kogoś i znaczyć dla tego kogoś więcej niż pozostałe osoby. Chciałbyś być dla kogoś kimś wyjątkowym, niepowtarzalnym. Ja to widzę w ten sposób... ale oczywiście mogę się mylić. Co Ty sam sądzisz na ten temat?
  6. Kto jest lepszym psychiatrą - mężczyzna czy kobieta? Uważam, że płeć nie ma znaczenia, jeśli chodzi o zawód psychiatry. Najważniejsze są kompetencje i profesjonalne podejście do pacjenta.
  7. Kto jest lepszym psychiatrą - mężczyzna czy kobieta? Uważam, że płeć nie ma znaczenia, jeśli chodzi o zawód psychiatry. Najważniejsze są kompetencje i profesjonalne podejście do pacjenta.
  8. Witaj kkkklkkkkk! Skoro jesteś szczęśliwa ze swoim partnerem, kochasz go, twierdzisz, że jest najwspanialszym mężczyzną, postaraj się zaakceptować jego przeszłość. Jak słusznie zauważyłaś - czasu nie cofniesz, jego przeszłości nie zmienisz, możesz ją tylko zaakceptować. Z tego, co zrozumiałam partner już od dawna nie pali marihuany, zerwał z tym. Prawdopodobnie na początku Waszej znajomości kłamał albo nie mówił Ci całej prawdy na temat "trawki", bo bał się, że tego nie zaakceptujesz, że go odrzucisz. Przecież całe życie nie możesz go karać, że palił trawkę. To zniszczy Waszą relację i Ciebie. Uważam, że powinnaś skonsultować się z psychologiem. Pozdrawiam!
  9. Witaj the_little_mi! Jeśli podejrzewasz u siebie depresję, brakuje Ci motywacji, jesteś apatyczna, płaczliwa, zrezygnowana i smutna, powinnaś jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą. Nie bój się, nie uciekaj spod drzwi psychologa. Pozwól sobie pomóc. W chwilach kryzysu możesz skorzystać z pomocy anonimowego telefonu zaufania - nr 116 123. Odsyłam do linka: http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html Pozdrawiam!
  10. Witaj WindomEarle! Bardzo dobrze, że łączysz farmakoterapię z psychoterapią. Czy nie zmieniałeś ostatnio leków albo dawki leków? Czy Twój lekarz wie o Twoim pogorszeniu samopoczucia? Od kiedy zauważyłeś u siebie obniżenie nastroju?
  11. ekspert_abcZdrowie

    Ciao

    Tkwiłaś w toksycznym związku. Owszem, będziesz cierpieć, płakać, tęsknić... Ale czas działa na Twoją korzyść. Nie kontaktuj się z nim, nie dzwoń, nie zabiegaj o spotkania. Mu właśnie o to chodzi - wtedy czuje, że ma nad Tobą władzę. Zachowuje się tak, bo wie, że mu na to pozwolisz. Jeśli zdajesz sobie sprawę, że sama nie poradzisz sobie w czasie rozstania, pomyśl o wsparciu specjalisty. Uważam, że związek, w którym facet Cię poniża, wyzywa, a nawet podnosi rękę, nie jest wart, by go kontynuować. Twój (eks) partner w ogóle Cię nie szanuje. Czy tak zachowuje się osoba, która kocha? Odpowiedz sobie sama na to pytanie. Pozdrawiam!
  12. Niechęć, obojętność emocjonalna, bierność, pesymizm, poczucie winy, zaniżona samoocena, problemy ze snem wkomponowują się w obraz kliniczny depresji. Jest jeszcze izolacja, unikanie towarzystwa i przesiadywanie w domu, co sugeruje na lęk społeczny. Możliwe, że są to zaburzenia mieszane. Konieczna jest wizyta u specjalisty, do czego Cie zachęcam. Przez Internet nie da się postawić diagnozy. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
  13. Witaj zagubiona w czasie! Może pomożemy Ci się odnaleźć?
  14. Witaj CrystalMeth! Zachęcam Cię do przeczytania artykułu: https://portal.abczdrowie.pl/jak-sobie-radzic-z-niesmialoscia. Pozdrawiam!
  15. Witaj Imhotep! Jeśli Twoja mama cierpi na nerwicę, to metodą leczenia z wyboru powinna być psychoterapia. Leki jedynie zmniejszają nasilenie objawów lub je czasowo eliminują, ale nie są w stanie wyeliminować źródła tych objawów, czyli przyczyny nerwicy. Leczenie przyczynowe zapewnia tylko psychoterapia. Ponadto leki mają wiele skutków ubocznych. W przypadku Twojej mamy leczenie farmakologiczne jest tym trudniejsze, że mama przechodzi menopauzę. Dochodzą zatem dolegliwości związane z przekwitaniem, zmiany hormonalne, które też nie są bez wpływu na samopoczucie Twojej mamy. Uważam, że w takim przypadku psychiatra powinien konsultować się też z innymi specjalistami, np. endokrynologiem czy ginekologiem. Pozdrawiam!
  16. mggabijp, jakie bierzesz leki? Możliwe, że to, co odczuwasz, jest skutkiem ubocznym farmakoterapii. Rozmawiałaś na ten temat ze swoim psychiatrą?
  17. Nie musi to być od razu depresja. Może to być jakiś kryzys emocjonalny, obniżenie nastroju związane z jakimś trudnym wydarzeniem w życiu tego kolegi? Może warto podpytać go, czy ma jakiś problem? Może zechce się otworzyć i wówczas będziesz w stanie mu pomóc albo chociaż coś doradzić...
  18. ekspert_abcZdrowie

    Witam.

    Witaj Tonsil! Myślę, że jest sporo osób na forum z problemami podobnymi do Twoich. Wierzę, że się tutaj zaaklimatyzujesz i znajdziesz to, czego oczekujesz. Pozdrawiam!
  19. Witaj klaudek! Fajnie, że są na forum osoby, które wracają i które opowiadają, że udało im się wygrać z chorobą, opisują, jak walczyli o siebie. To optymistycznie nastraja tych, którzy ciągle walczą Dzięki, że jesteś!
  20. Candy, zgadza się, masz rację. Dlatego napisałam, że psycholog miał prawo odmówić przyjęcia klienta - tym bardziej jeśli nie prowadzi terapii par Tego nie wiemy...
  21. "Jak miłą niespodzianką jest odkrycie, że będąc samemu, można nie czuć się samotnym". Ktoś mądry tak powiedział kiedyś. Nie wiem kto...
  22. matsusse, nie próbuj sam się diagnozować - a to nerwica, a to depresja, a to fobia społeczna. Diagnozę pozostaw lekarzowi psychiatrze. Nie eksperymentuj z Zomirenem. To lek z grupy pochodnych benzodiazepiny. Samowolnie zwiększasz sobie dawkę, bierzesz lek jak chcesz, w zależności od stresującej dla Ciebie sytuacji. Tak nie można. Bardziej sobie zaszkodzisz niż pomożesz. Monika napisała krótko i na temat - do psychiatry po diagnozę, a potem wdrażać leczenie i stosować się do wskazówek specjalisty. Pozdrawiam!
  23. ideaxp, w przypadku lęku wysokości najlepiej działać metodą małych kroków. Od razu skok na bungee może być zbyt radykalnym, wręcz szokowym rozwiązaniem. Odsyłam Cię do tekstu: https://portal.abczdrowie.pl/lek-wysokosci Znajdziesz tam przydatne wskazówki. Pozdrawiam!
×