shinobi

Thazek, zajebiste. :)

Ja to mam cycki i bez sulpirydu, ale ostatnio jakby nieco schudły, rzekłbym okrzepły w swym skromnym, nienachalnym powabie.

Sassic, należało mu się w pysk. Nie zagryzaj się tym, do większości ludzi nie trafiają inne argumenty niż lanie po pysku.

paradoksy, mówisz, że coś w ten deseń? :) [videoyoutube=nnLYaSfo7n0][/videoyoutube]

[videoyoutube=X7wL_5q0py4&feature=related][/videoyoutube]

Po tych waszych postach żałuję, że nie sprzedają tego u mnie w spożywczym za winklem.

Korba, płonę, po prostu płonę Chmury, pada itd. Ulubiony koszykarz inny niż Kobe?

A ja ostatnio myślałem, że Rober podpisuje się Wojtek, ale to chyba te moje derealizacje, czy jak to się tam nazywa.

Michuj, :) na mnie w pewnym sensie pro-społecznie działał alprazolam i klonazepam, tyle że uzależnił mnie, trzęły mi się ręce przy byle okazji, pojawiły się te lęki z tzw. "odbicia" itd. Nigdy więcej benzo. Jeśli ten Sulpiryd jest skuteczny, nie uzaleznia, nie ma potrzeby dobierania dawek, to mogę nawet brać go do kresu dni moich, byle tylko czuć się dobrze.

Michuj, obecnie biorę tylko wenlafaksyne. Czuję się po niej zadziwiająco - może nie tyle dobrze - co nieźle, zwłaszcza, że jest to mój pierwszy od ok 12 lat rok bez benzo. Spytam o sulpiryd, może poprawi w jakimś stopniu moją pewność siebie, komunikację ze społeczeństwem, która bardzo szwankuje.

Michuj, za jakiś czas, następną wizytę u psych. mam 3 listopada, to poproszę. Zobaczymy co mi pani doktor powie. uzytkownik, myślę, że nikt, a przynajmniej ja tak nie robię, sam sobie leków nie dobiera i nie załatwia. To chyba chodzi o ewentualne zasugerowanie lekarzowi tego i owego, o zasięgnięcie opinii.

Narobiliście mi Panowie apetytu na ten Sulpiryd.

senga, Jak sie o tym czyta w necie, to to do większości pasuje jak ulał.

Po sertralinie czułem się z tego co pamiętam, a brałem ją długo, zawsze dość stabilnie, nie powodowała u mnie większych skutków ubocznych. Brałem dawki głównie 100, czasem 150 mg. Ciężko mi jednak ocenić realne działanie tego leku, bo zawsze łączyłem go z alprazolamem i/lub mianseryną.

[videoyoutube=iTZeaAIDvTo&feature=related][/videoyoutube]

Sernik, po makowcu mam sraczkę. Lubisz mnie?

A ja radzę iść na NFZ, Ci prywatnie to dopiero wysysacze kasy. Ktoś ich wogóle kontroluje?

cookiemonster, pojęcia nie mam. Ja prostu mówię sobie: "Dobra stary, jesteś w słabszej formie, umysł płata Ci figle... ale to minie."

Laima, mi sią tam cały czas wydajesz sympatyczna, a diagnoza, jak słusznie powiedziała Wiola to tylko słowa, lekarski żargon. Głowa do góry.

Kupiona za 12 zł. książka "Powiedzmy Gantenbein" Maxa Frischa.

Zaciekawił mnie ten fragment. Bardzo rzadko miewam coś takiego, że po zamknięciu oczu, gdy kładę się spać "widzę" utrzymaną w tonacji sino-czarno-grafitowej "wizję" robaków dość potęznych, kłębiących się w jakimś zmurszałym czymś. "Wizja" ta jest dość nachalna, niekontrolowana, trwa dość długo.

Moje ulubione to: Alternatywy 4, Mała Brytania i Liga Dżentelmenów.

W.Faulkner "Wściekłość i wrzask" Czy jakaś muzyka bardzo Cię drażni i uważasz ją za gównianą?

[videoyoutube=NEm6oq69voU&feature=related][/videoyoutube] -- 21 wrz 2011, 15:35 -- [videoyoutube=G4oCItZQwzI&feature=related][/videoyoutube]

Idź na terapię. Jesteś w wyraźnym konflikcie z myszką.