Kiedyś, dość dawno, ćwiczyłem w domu, schudłem wtedy z 15 kg. Odpalałem wtedy jakąś muzyczkę, kaset się jeszcze słuchało, i przez pierwszą połowę kasety biegałem truchtem wokół dywanu, tak na rozruch, a później, podczas drugiej strony kasety, jakieś ćwiczenia rozciągające, pajacyki, skłony, tak z 50 przysiadow, 50 pompek i 100 brzuszków.