Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vian

Użytkownik
  • Postów

    2 280
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vian

  1. A moim zdaniem dorosły mężczyzna, który decyduje kiedy, z kim i ile pije, zarabia NA SIEBIE, a nie tylko na swoją zabawę. Ja na swoją zabawę zarabiałam jak byłam nastolatką albo tuż po liceum; brat się dokłada do rachunków itd? To żadna dorosłość ani żadne prawo do samodecydowania o sobie, jak się komuś wydaje, że jest łał taki dorosły, bo zarobi sobie na wódkę, a mamusia upierze, ugotuje, posprząta.
  2. No ciągły strach przed wszystkim, mimo sukcesów i progresu życiowego, to jednak wciąż lęk... Lęki przed zmianami w życiu są normalne o ile nie są tak silne, że Cię kompletnie paraliżują (np. nie jesteś w stanie zmusić się, żeby pojechać i złożyć papiery na uczelnię); jeśli czujesz, że lęk jest silniejszy od Ciebie i sam nie dasz sobie rady - poszukaj pomocy, bo im wcześniej tym łatwiej.
  3. Obawy - jasne, że normalne. Reakcje nerwicowe to już zależy... Jakie to reakcje?
  4. Czy mogłabyś to jakoś rozwinąć, najlepiej na przykładzie..? Bo na razie nie rozumiem mówiąc szczerze, na jakiej zasadzie Twój kochanek jest dla Ciebie toksyczny...
  5. Między mną a obecnym partnerem jest 12 lat różnicy, między poprzednim - nawet 20 (i byliśmy ze sobą blisko 7 lat). Generalnie różnica wieku to nie jest problem, z tym, że - z pełnym szacunkiem dla Ciebie - wydajesz się być mało dojrzała do związku z trzydziestokilkuletnim mężczyzną... Myślisz stereotypowo (róża a kwestia miłości), przyjmujesz swoje zachowania za ogólną normę i jeśli ktoś zachowuje się inaczej, ma inne zasady, wietrzysz podstęp (pozwolenie na pójście na imprezę a kwestia miłości) i ogólnie chyba nieumiejętność rozmowy, komunikacji z partnerem, co jest podstawą związku. To ostatnie wnioskuję po tym, że o tą zazdrość i róże nie powinnaś pytać nas, tylko PRZEDE WSZYSTKIM JEGO. Co do kwiatów - życie nie komedia romantyczna, gdzie każdy związek zaczyna się od róż, mnie mój facet dał kwiaty raz, jak byłam smutna, słoneczniki. A znam wielu facetów, którzy nie kupują kwiatów, bo uważają to za nonsensowne (ale w zamian za to gdzieś zaproszą, kupią butelkę wina, jakiś upominek), albo ideologicznie nie kupują ciętych kwiatów (mój serdeczny przyjaciel uważa, że kwiaty są najpiekniejsze na krzakach i w ziemi). Co do imprezy - moim zdaniem zachował się bardzo dojrzale i mądrze. Pewnie sam nie chciał iść na tę imprezę, może nie umiałby się odnaleźć z racji różnicy wieku, może po prostu nie miał ochoty, ale nie chciał, żebyś Ty się przez to czuła pokrzywdzona, więc bez robienia halo powiedział "idź z kolegą". Ja bym to odebrała ze wszechmiar pozytywnie, znaczy się, że mi ufa i nie chce mnie ograniczać, dba o moje potrzeby, chce, żebym była szczęśliwa, a jednocześnie jest na tyle dojrzały, żeby przy tym nie unieszczęśliwiać siebie. I tak generalnie - jeśli masz jakieś wątpliwości co do jego wyborów, postaw, decyzji, moim zdaniem powinnaś zacząć od porozmawiania o tym z nim. "Wiesz, kochanie, nie rozumiem cię, kiedy zrobiłeś to i to, bo ja bym zrobiła tak i tak...". Bo my to sobie możemy gdybać, czy Cię kocha i ufa, czy nie kocha i wisi mu, czy się puścisz z innym, my go nie znamy.
  6. Przepraszam Was, ale ja zwyczajnie nie uważam, żeby należało tego unikać przez przemilczanie. Szczerze? Moja kobieta, którą bardzo kochałam, zginęła w wypadku samochodowym kilka miesięcy temu. Miała 21 lat. Mniej niż spora część z Was. SZLAG MNIE TRAFIA jak widzę w kolejnym temacie "chcę się zabić". Miałabym ochotę na Was wszystkich nawrzeszczeć, jak możecie nie szanować tego, co macie, chwycić, potrząsnąć i trząchać aż to do Was dotrze. Ale nie robię tego, tylko albo normalnie rozmawiam, albo - kiedy czuję że nie mogę normalnie rozmawiać - wychodzę z tematu i idę do innego. Na tym polega moim zdaniem szacunek do innych. Jestem biseksualistką i sadystką, nie ukrywam tego przed nikim i nie mam powodu tego robić, bo ci z moich bliskich, którzy nie rozumieli tematu nie rozdarli się na dzień dobry, że nie chcą o tym słyszeć, tylko się paru rzeczy dowiedzieli. Skoro nie ukrywam tego w realu tylko normalnie o tym rozmawiam, to na forum internetowym tym bardziej nie zamierzam. A już fakt, że na forum dla ludzi z problemami ADMIN Z MODERATOREM autorytarnie ucinają dyskusję uważam za cyrk. Jak napisałam, można mnie zbanować, nie mam 3 lat, nie weszłam tu się leczyć, nie popłaczę się z tego powodu. Ale ukrywać się, jakbym robiła coś złego nie zamierzam. -- 23 lip 2011, 23:18 -- @Korba Ja już napisałam, jak widzę ten temat - piszę rzeczowo, zwyczajnie i po ludzku, ewentualnie z przymrużeniem oka. Nie strzelam wulgaryzmami na prawo i lewo, nie wklepuję treści swoich fantazji ot tak, żeby komuś podziałać na nerwy albo się pochwalić, jakie barwne. Więc nie uważam za słuszne uciszanie mnie, jakbym pisała o czymś złym albo jakbym była 3-letnim dzieckiem.
  7. Michuj, cały dział powinien być! Nie rozumiem, czemu nie ma działu "Problemy seksualne" tylko nadziewam się na takie tematy po całym forum w działach "depresja" "nerwica" czy innych, które pasują jak pięść do nosa. Nigdy nie zostałam zgwałcona, chociaż parę razy było o włos i zwyczajnie farta miałam. Moje przyjaciółki - z którymi rozmawiam o seksie - były zgwałcone, mają różne upodobania. Ciekawostka, wiecie od kogo ostatnio słuchałam o fantazjach nt. użycia straponu na facecie? Od dziewczyny, która jako 8-latka zaczęła być gwałcona, przestała być ok 14 roku życia. Ale jasne, chcecie, spróbujcie rozciągnąć ochronny klosz i rozmawiajcie tylko o lekach, nie dowiedzcie się broń boże takich herezji, że to masochista kontroluje sytuację w czasie seksu BDSM, a sadysta robi wszystko, żeby masochista był szczęśliwy. Że do takich relacji trzeba ton zaufania i oddania. Że można się tak nauczyć akceptacji siebie, swojego ciała, potrzeb granic. Nie dowiadujcie się czasem takich rzeczy, bo się jeszcze zszokujecie, że seks nie dzieli się na ten "dobry łagodny" i "zły brutalny", tylko, że ma tysiące innych odcieni. A teraz proszę, można mnie banować. -- 23 lip 2011, 23:00 -- Korba, jak ja nie chcę o czymś rozmawiać to zwyczajnie nie rozmawiam. Jak nie mam ochoty czytać o wymiotach, a widzę taki temat, to z niego wychodzę. Takie to proste...
  8. Michuj, seks analny może być brutalny albo subtelny i zmysłowy, jak każdy inny. :) Cholera! Seks BDSM może być subtelny i zmysłowy!
  9. Korba, znam tuzin zgwałconych kobiet jak nie więcej. Może Cię zaskoczę, ale co najmniej 3 z nich są zdeklarowanymi masochistkami, a brutalny seks sprawia im szczerą przyjemność. Rozmawiają o tym z terapeutami, rozmawiają ze mną - tak jak ja przed chwilą z userami - i jest ok. Jak napisałam wcześniej - szkoda, że o tym nie rozmawiacie, bo może byście się wtedy dowiedzieli, że seks sado - maso nie polega na tępym laniu kogoś.
  10. Korba, więc może duszenie mi umknęło. Co nie zmienia faktu, że.
  11. Korba, co nie zmienia faktu, że to zachowanie seksualne, z którym doświadczenia miała przynajmniej jedna piąta społeczeństwa (sic!). Takie zamykanie ust uważam za durne. Można pisać o wymiotach, cięciu się, ale nie o BDSM. Dla mnie to paranoja.
  12. Amon Rah, a szkoda, bo na uczelniach, w gabinetach terapeutycznych, w szpitalach są takie rozmowy i nie robi się z tego żadnego halo, bo perwersje seksualne i seksualność w ogóle to temat równie ważki co psychika i ściśle z nią korelujący. O duszeniu nie było chyba mowy, to Twoja fantazja.
  13. Nie mam pojęcia, która z wypowiedzi była niezgodna z oficjalną politpoprawnością forum, że uznał za stosowne nakazywać mi zmieniac temat, może udajemy, że sadystów i masochistów nie ma, a perwersja nie istnieje. Szkoda, bo to ciekawy temat, z reguły bardzo błędnie postrzegany przez postronnych, którzy się w temacie nie orientują. W każdym razie wolę odejść sama od razu niż zostać zbanowana za tydzień czy dwa, bo napiszę magiczne słowo "seks" albo coś takiego... ;-)
  14. No według admina nie, a z adminem ciężko dyskutować. :)
  15. Dobra, to fajnie było Was poznać, ale ja szukam miejsca, gdzie mogę rozmawiać swobodnie, z zachowaniem kultury, ale bez tabu. :)
  16. Na pierwszy raz z kobietą doradzam jednak coś prostszego. ;-) czemu?? Ja bylam z kilkoma kobietami i zawsze w trojkaciku KKM lub parka na parke, nigdy nie bylam solo z kobietą i wydaje mi sie, ze prosciej jest gdy jest facet heheh jesli dziewczyny sa bi to polecam zdecydowanie trojkacik chyba, ze typowe less wtedy wiadomo Dlatego, że w łóżku wtedy jest większe zamieszanie a przy takich eksperymentach warto w ogóle na dzień dobry zorientować, CZY nam to jednak odpowiada, i CO dokładnie nam odpowiada. A jak już poznamy trochę nasze potrzeby to jasne. Amon Rah Uproszenia proszę, wydawało mi się, że skoro tematy o seksie są porozrzucane po całym forum, większość ludzi jest dorosła, a tu można rozmawiać o np. Amy Winehouse, która też nie ma nic wspólnego z tematyką forum, to seks jest równie dobrym tematem jak każdy inny. Już się przenoszę. :)
  17. Ej no przepraszam, my sadyści (i masochiści) też się przytulamy i całujemy. :) Tyle, że poza tym robimy tez inne rzeczy ^^
  18. Anal już się wyczerpał, ile można o dupie (maryni) nawijać, teraz gadamy o sado - maso
  19. Na pierwszy raz z kobietą doradzam jednak coś prostszego. ;-) Katixx, temat rzeka, nie da się tak w dwóch słowach. No i jest wiele możliwości.
  20. Facetów switch też trochę jest, więc niech żywi nie tracą nadziei. :) Ja tez lubię eksperymenty, a tabu w seksie są moim zdaniem bardzo niezdrowe i prowadzą do problemów, ale masochistki we mnie chyba nie ma nawet odrobiny.
  21. Co, jestem zdeklarowaną dominującą sadystką. Ale bardzo miłą, serio ^^ -- 23 lip 2011, 22:02 -- Michuj, jesteś w mniejszości ^^
  22. Ja lubię bić, lać i poniżać, ale nie wiem, czy to się liczy. :) Ale skoro Ty masz takie fantazje, to Ty jesteś switch i potrzebujesz też switcha partnera, bo dominujący na to ever - ever nie pójdzie. :)
  23. Michuj, ja stoję przy garach jak mam taką fantazję :] Dziś miałam inne fantazje... ^^
  24. Katixx, bo Ty mu dałaś za dużo czasu do myślenia! Faceci nie są od myślenia, jak za dużo myślą, to się gubią i zonk potem wychodzi ^^ Było najpierw zamawiać, a jak już dostaniesz to namówić, a jak się najara to zawiązać mu oczy i hej!
×