
Vian
Użytkownik-
Postów
2 280 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Vian
-
anala Nie przekręcaj! Spróbować seksu, jakiego będzie chciała. :) -- 23 lip 2011, 21:50 -- W ogóle dlaczego tu nie ma działu o seksie?
-
Zdrówko, ja nie piję, rano egzamin. Coś czuję, że ta trzeźwość to mój bardzo poważny błąd...
-
Ale proszę, wystarczyło krzyknąć hasło "seks" i od razu jaki ruch w temacie
-
A do tej pory nie puknęłaś, bo..? :> Wbrew pozorom sporo facetów o tym fantazjuje. :) @Różyczka No to fantastycznie! A na razie możemy poteoretyzować... ^^ Znajomość teorii też jest ważna :] Aaaa za szybko piszecie te posty Nie nadążam z odpowiedziami...
-
czarna roza, a chcesz kiedyś spróbować?
-
czarna roza, pijesz wino? Musimy koniecznie iść na wino i pogadać jak kobieta z kobietą... :]
-
Może zacznijmy od tego, że jestem kontra tabu w seksie. A po drugie ja tam znam bardzo niewielką grupkę osób, które na hasło "seks analny" się czerwienią, burzą albo coś takiego. A mam znajomych w naprawdę różnym wieku. :)
-
I nie domagam się, tylko napisałam, że jak tylko wątek się zaczął rozwijać to się speszyłeś i uciekłeś ^^
-
Coś Wam niesporo idzie to wznawianie...
-
-
No co Ty robisz! Diety są niezdrowe! Byłam raz na diecie przez tydzień, schudłam 3kg i stwierdziłam, że to totalnie nie współgra z moim stylem życia
-
-- 23 lip 2011, 21:29 -- Michuj, gadaliśmy, ale się speszyłeś i zrejterowałeś
-
Że ja jestem misiaczek? Ja tam o sobie mówię raczej wieloryb. O taki: Spuchło mi sie ostatnio i trochę mnie wytrzeszczyło, ale mówię Wam, że to wieloryb ^^
-
czarna roza, super, śmianie się z siebie to świetna sprawa. Ja np. o sobie mówię, że mam kształty bliskie fizycznego ideału, bo idealny kształt w fizyce to kula ^^
-
czarna roza, ale durnoty piszesz... :) -- 23 lip 2011, 21:15 -- Michuj, pewnie. -- 23 lip 2011, 21:15 -- Każdy fajny seks lubię, Ty nie?
-
dune, w czym dokładnie?
-
Wiecie, tak sobie myślę, że np. moja babcia wyszła za mąż jako 17-latka, mama mojej przyjaciółki również... Natomiast może to tylko moje wrażenie, bo się robię wapnem, ale wydaje mi się, że te 15 lat temu nastolatki były jakieś dojrzalsze i tu też doszukuję się przyczyny w komputerowo - telewizyjnej sieczce oraz w gimnazjach. Gimnazjalistki w szkolnych toaletach konkurują ze sobą, która więcej razy obciągnie, a potem wracają do domu oglądać kreskówki! Wcześniej jakieś to bardziej jasne było: podstawówka dzieciaki, liceum młodzież. Poznawanie seksu było domeną młodzieży, w podstawówce najwyżej się ze sobą chodziło i całowało przy grze w butelce. No, przynajmniej najczęściej tak było. Teraz gimnazjaliści to takie ni to ni sio. Za dzieciaki z podstawówki już się nie uważają, a na poziomie licealistów zwyczajnie nie są. Efekt: dziewicy w gimnazjum szukać ze świecą, a jak znajdziesz to się okazuje, że jest dziewicą, bo uprawia seks oralny i analny.
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Vian odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Sens, jakby coś to ja też miałam różne diagnozy, od zwykłej jednobiegunówki przez bordera po czad ;-) W sumie abstrahując od zadowolenia z wyniku mojej terapii i w ogóle leczenia do tej pory nie jestem pewna, co właściwie mi było/jest Ja na Twoim miejscu spokojnie poczekałabym na spotkanie i dowiedziała się o przyczynę zignorowania Twoich telefonów. I w ogóle bym z nią pogadała. Jakby się okazało, że nie jestem zadowolona z wyniku rozmowy, to poszukałabym innego terapeuty i w tym momencie w nosie bym miała, czy według kogoś sobie urządzam casting czy nie, bo chodzenie do terapeuty, który nas nie przekonuje, nie ma szczególnego sensu. -
Normalna piłka, jak za net sie płaciło impulsami, jak za rozmowę telefoniczną, to nie puszczało się samopas dzieciaków, żeby buszowały po sieci. Tak samo portale społecznościowe - kiedy stałe łącze miała powiedzmy... co 1000? osoba takie nasze klasy nie miały racji bytu. Dla mnie do tego dochodzi kwestia, że kiedyś dzieciaki nie miały takiego łatwego dostepu do każdej informacji, teraz wystarczy, że wklepią redtube w google, żeby się dowiedzieć "wszystkiego" o seksie i wydaje im się, że już wszystko wiedzą. Cycki epatują z każdej strony, więc nie ma się co dziwić, że życie małolatów wokół cycków się kręci...
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Vian odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
A rozmawiałaś z nią o tym? Słuchaj, jeśli wiesz na pewno, że Cię olała, to jasne, jest niekompetentna jako terapeuta. Ale bierz poprawkę, że może nie odpowiedziała, bo nie uznała za konieczne, albo miała jakiś ważny powód. Skoro się umówiłyście także na kontakt telefoniczny masz pełne prawo oczekiwać wyjaśnień bez zbywania Cię jakimiś bzdurami. Wiesz, Ty sama na zasadzie introspekcji musisz spróbować spojrzeć na siebie szczerze i spróbować ocenić, czy jesteś nieco zbyt wymagająca wobec swoich terapeutów, czy może po prostu masz pecha i trafiasz na durniów. Terapeutka, przy której ja zostałam, była bodajże 7 z kolei ... ;-) -- 23 lip 2011, 20:34 -- Atalia, nie bardzo rozumiem pojęcie "100%-owa pewność terapeuty"... Na jakiej zasadzie coś takiego ma rację bytu? -
Michuj, wiem, właśnie do tego zmierzam...
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Vian odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Szybkie pytanie - a miała odpisywać na smsy i odbierać telefony, umówiłyście się, że jak coś, to zadzwonisz, czy po prostu założyłaś, że powinna odebrać? Wiesz, terapeuci mają wręcz obowiązek rozgraniczać pracę i życie prywatne... -
No i generalnie o to mi chodzi... Nie każdy, kto ćpa ćpa z założeniem, żeby się zabić, ba ja przez całe życie poznałam trochę hard ćpunów i ani jedna osoba nie traktowała tego jako sposobu na samobójstwo, każdy po prostu mówił, że robi to, bo mu to przynosi ulgę, sprawia przyjemność jest fajne. Ale zarówno tych ćpających jak i np. skaczących ze spadochronu cechuje pewna... nie tyle pogarda dla śmierci, co ignorowanie takiej możliwości. Jasne, są ludzie, którzy sobie rekreacyjnie skaczą od czasu do czasu, nie mają potrzeby coraz silniejszych wrażeń i nie o nich piszę. Tak samo jak są ludzie, którzy od czasu do czasu zapalą sobie jointa czy zjedzą grzyba i też ciężko wrzucać ich do jednego worka z hard ćpającymi vide Amy. Ale są i tacy ewidentnie uzależnieni i to, że słowo "adrenalina" budzi przyjemniejsze skojarzenia niż "kokaina" nie znaczy, że w ostatecznym rozrachunku różnica jest jakaś diametralna...
-
Proste pytanie - czy można się uzależnić od adrenaliny? :) PS. Zupełnie różne odczucia są też po lsd, heroinie czy amfetaminie... Co to ma do rzeczy...
-
Dlaczego? I w jednym i w drugim przypadku robisz coś niebezpiecznego ze świadomością, że może się to skończyć źle, zwykle dlatego, że jesteś uzależniona i nie umiesz przestać. A to, czy jesteś uzależniona od kokainy czy adrenaliny...