
Vian
Użytkownik-
Postów
2 280 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Vian
-
Gdyby to stanie było takie zdrowe, to najzgrabniejsze byłyby baby z mięsnego...
-
Rydzyk i tak nosi sukienkę, to może robić za Panią Mao.
-
Monar, no jak ja mam na 8 a nie pójdę spać do 1-2 to się nie kładę, bo się tylko gorzej czuję jak zdążę się rozespać a muszę wstać. Ale jak mam na popołudnie to idę, bo za parę godzin mnie zacznie mulić i akurat na egzamin będę półprzytomna, a rozbudzę się pewnie wieczorem. ;-) Trzymam kciuki za Ciebie, Ty trzymaj za mnie.
-
No może... Może nie ma kredytów i zawsze ma przynajmniej 6 klientów, nie będę się kłócić, ale wiem z doświadczenia że może być bardzo różnie, a te dzieci to pewnie on utrzymuje. Wiem, że sporo kosztuje zostanie terapeutą... Ja, abstrahując od tego, że terapeutką stricte nie chcę być, nie mogłabym sobie raczej pozwolić na szkołę psychoterapii. :) W ogóle Ty zamiast myśleć ile on zarabia, myśl, jak samej wyjść na swoje. ;-)
-
PS. Poza tym ja wiem, jak to jest jak się nie ma stałej pensji miesięcznej tylko dochodzących klientów - jeden miesiąc jest świetny, nie wiesz gdzie ich upchać, a w następnym 3/4 może Ci zrezygnować, bo uznają, że nie jesteś potrzebna, bo zdecydują się na kogoś tańszego albo pójdą na państwową terapię, bo stwierdzą, że ich jednak nie stać, bo bo... I masz nie 30 klientów tygodniowo tylko 3. I dostajesz 600zł. A opłaty trzeba popłacić...
-
Monar, e-e, ja już tak parę razy robiłam, że poszłam na egzamin po zarwanej nocy, cyferki mi przed oczami skakały, robiłam debilne błędy w stylu po drodze zjadłam pierwiastek i wszystko miałam źle. Pół biedy jakbym egzamin miała o 8:00, ale mam go o 13:00... ;-) Teraz chwila relaksu i spać.
-
Monar, miałabyś pewnie na głowie kredyt za to mieszkanie w kamienicy, kredyt za samochód, kredyt za remont, kredyt za telewizor/lodówkę/pralkę/lapa(y), opłaty za samochód, benzynę, pierdoły, rachunki za gaz, prąd, telefony, wodę, blebleble, kredyt za meble, odsetki za kredyt, kredyt, ktory wzięłaś na spłatę kredytów jak miałaś gorszy miesiąc czy dwa, do tego jakieś ciuchy trzeba kupić, jak się ma dzieci to to studnia bez dna - ciągle jak nie ciuchy i buty, to coś do szkoły, wycieczka, zabawki, nowy komp, jakieś popierdoły... Ile zostaje na życie..?
-
Mój podobnie. Właśnie rozwaliłam ćwiczenia dodatkowe, więc parę pkt już mam, ale ze wszystkimi wzorami i nieograniczonym czasem, że nie wspomnę o 3 podejściach to nie taka wielka sztuka... A do tego mam chyba tylko jedno jedyne jutrzejsze podejście, a jak nie to mogiła. Idę się chyba położyć...
-
carlosbueno, nooo... moooże... ;-) Ale podejrzewam, że więcej osób skończyło w psychiatrykach niż na ołtarzach. ;-) Jakby Jezus teraz przyszedł to by się rozejrzał i wrócił.
-
carlosbueno, bo jest Jezus jest usankcjonowany tradycją. Ale spróbuj powiedzieć ludziom, że Jezus wpadł do Ciebie do domu we własnej osobie (albo archanioł Gabriel) i rozmawiali z Tobą, to ludzie zareagują na to tak samo jakbyś powiedział, że porwało cię ufo. Jak Ty mówisz do boga to jest wiara, jak bóg do Ciebie - schizofrenia. ;-)
-
Do tego ufo co ma się kontaktować z człowiekiem jako bogowie i to od zarania dziejów, to jestem równie sceptyczna co do aniołów.
-
Monar, o bliskość pewnie. Miłość.
-
Problem z dziewczyną i jej psychiką
Vian odpowiedział(a) na Panich temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ma drastycznie niskie poczucie własnej wartości, prawdopodobnie wyniosła je z domu. Przez to jest chorobliwie zazdrosna, bo tylko czeka, że ją zostawisz dla innej - ładniejszej, lepszej - skoro we własną wartość nie wierzy. Potrzeba jej fachowej pomocy psychologicznej, rozmowy i koleżanki nic nie pomogą. -
Siddhi, ja przeczytałam parę książek, poza Biblią. De Mello nie znoszę, Kishnamurtiego lubię, aczkolwiek kompletnie nie rozumiem, co ma filozof do ujęcia Biblii. Chyba, że chcesz dyskutować na temat miejsca Biblii w szeroko pojętej duchowości, ale to ponownie - raczej dyskusja filozoficzna. Krishnamurti czerpie z różnych religii i filozofii i robi z tego coś własnego, De Mello też miksuje wszystko jak leci, ale w dość dla mnie pogmatwany sposób. Do tego jakoś bardziej niż Krishnamurti sprzedaje swoje mistyczne przemyślenia jako prawdy objawione, czym skutecznie mnie do siebie zraził. Ale jego miks chrześcijaństwa, buddyzmu, szamanizmu i new age jest trendy... :)
-
carlosbueno, no. Potop jest z Gilgamesha, a Jezus jest żywcem zerżnięty z Horusa - niepokalane poczęcie, 12 uczniów itd... Horus też umiera, jest pochowany na 3 dni po czym zmartwychwstaje, chociaż wbrew popularnej w necie tezie Horus nigdy nie był ukrzyżowany.
-
Hans, Gilgamesz choćby... Enuma Elisz... Generalnie teksty z okolic Mezopotamii i Egiptu siłą rzeczy są o tysiące lat starsze.
-
quiedro, tak jak z lekcjami religii - najpierw dla chętnych, na luzie a teraz się liczy do średniej.
-
Rafka, to się nazywa technika "stopa w drzwiach", prosta psychologia. Najpierw poproszę o trochę - to Ci nie przeszkadza, prawda? Potem o jeszcze trochę, skoro dałaś tamto to możesz i to, w sumie czemu nie. I jeszcze trochę i jeszcze. I zanim dojdziesz do punktu, kiedy Ci to zacznie jednak przeszkadzać, to cały proces może być baardzo trudno odkręcić. Następnym krokiem może być OBOWIĄZKOWA matura z religii, tak jak z polskiego. W końcu w Polsce 99% katolików sraty taty. Ja zdając maturę byłam zdeklarowaną agnostyczką, a jakoś nie miałam prawa zdawać matury z np. logiki. A buddyści jakoś nie mogą zdawać z buddyzmu. -- 23 lis 2012, 18:28 -- Ja miałam dwie fajne siostry, ta w liceum bardziej niż sama dyrekcja szkoły dawała mi prawo do niewiary. Ale w podstawówce np. trafił mi się ksiądz, który nazwał mnie bękartem i stwierdził, że moi rodzice trafią do piekła, więc wiesz... Dla mnie to żaden argument "nie mam nic do religii w szkołach, bo miałam fajnego ksiedza".
-
Tak to jest jak się pozwala na precedensy w rodzaju krzyże w szkołach, religia w szkołach, oceny z religii liczone do średniej etc. Kościół wyznaje zasadę "daj palec wezmę całą rękę".
-
Na pewno nienormalna jest Twoja reakcja. Masz nerwicę lękową.
-
mariannka27, no i ok, na tym polega przesłyszenie, nie? Na 100% słyszysz coś, czego nie ma.
-
O nerwicy to świadczy Twoja reakcja na to, nie tyle samo zdarzenie. Też zdarza mi się mieć przesłyszenia przez sen, a nawet nerwicy nie mam nie wspominając o psychozie.
-
Witam wszystkich, dobranoc
-
Nie... To mnie dyskwalifikuje jako studenta..?
-
A ja to niby kto...