Kiya

Chciałabym być kimś innym

Vett, Monar, czasem życie polega właśnie na robieniu rzeczy wbrew sobie. Trzeba się zmuszać, próbować, wyznaczać sobie nowe cele lub chociaż próbować osiągnąć te wyznaczone przez innych - choćby to był głupi konkurs z geografii.

zmęczona_wszystkim, mówisz, że są braki na polskim rynku erotycznym? Więc sprawa prosta! Załóż własną działalność, zostań burdel-mamą Kwestia kariery i zaspokojenia seksualnego - z głowy! (a może i nawet miłość się znajdzie!)

Vett, ał.

Na gofra. I męskie towarzystwo. -- 26 wrz 2013, 00:15 -- Wydawało mi się, że pojawił się w międzyczasie tu jakiś post, ale widać mam zwidy

Podobno tak nie robisz Miałabyś już dwa odcinki obejrzane

Vett, o, no właśnie, to też

Pierwszy od miesiąca prawdziwie wolny dzień. Spałam do południa, oglądam seriale, słucham muzyki, wyparzyłam sobie twarz parą z naparu z ziół, podcięłam siostrze końcówki włosów, a ona mi, teraz piję herbatkę z suszonego skrzypu i pokrzywy :) To nie jest taki typ furum Modzi są wyrozumiali

Zastanawiam się, czy miłość istnieje.

No mnie to nie dotyczy

Codziennie śni mi się, że zakochuję się ze wzajemnością

Reiben, myślałam raczej żeby dać to, na którym klęczy przed aparatem z kluczykami w ręku i dopisał "zamieszkasz ze mną?". wykończony, nie widzę powodu, żeby w ogóle mu je wysyłać. Zwłaszcza po tym, co napisał później: "wiem, ze nie powinienem byc niemily dla osoby, do której potencjalnie moge miec prosbe, ale jak raz kiedys by sie Twój pierdolec do trzymania absoultnie wszystkich zdjec i wspomnien przydal, tak silisz sie tylko na beznadziejny dowcip" Pierdolec do trzymania absolutnie wszystkich zdjęć i wspomnieć. No ku*wa mać.

Reiben, Saraid, dziękuję za odpowiedź

Dostałam taką wiadomość od byłego chłopaka: "mam idiotyczne pytanie czy masz moze moje zdjecia z czasów studiów? (i nie, nie nasze wspólne zdjecia. moje...)" Jak Wam to brzmi? Bo mnie aż brzuch zabolał, odniosłam wrażenie, że chce ode mnie zdjęcia, żeby mieć co pokazać jakiejś dziewczynie.

Mushroom, wypraszam sobie, sadzenie fasolek jest bardzo ambitne! zresztą - zagramy kiedyś to się wciągniesz

Mushroom, karcianka, polega na... uprawie fasolek

Fasolki -- 14 wrz 2013, 21:26 --

bedzielepiej, nie martw się, nie wszyscy w tej ekipie są zgrani

nazywam się niewarto, słuchaj Kowala

nazywam się niewarto, zrób coś dla siebie. Nie sobie.

nazywam się niewarto, o to to to co napisała Nefertari. Odreaguj, ale w jakiś inny sposób - taki, który nie będzie dla Ciebie krzywdzący. A studenci rzeczywiście są teraz tacy - widzę to wszędzie wokół. I próbując być fair wychodzę na tym najgorzej :/

To nie jest powód, żeby się załamywać, ludzie tacy są. Jedni walczą o swoje po trupach, innym brak asertywności. Pierwsi nie mają sumienia, drudzy mają wyrzuty za wszystko. Nie jesteś sama. Wiele osób w takiej sytuacji by się ugięło.

nazywam się niewarto, dlaczego?

Powietrzny Kowal, to co drobnym druczkiem jest zwykle nieważne Vett, no pewnie, inaczej czemu bym się dalej z Tobą zadawała?

Vett, jesteś głupia.