Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kiya

Użytkownik
  • Postów

    7 502
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kiya

  1. Tomcio Nerwica, nie Ale zawsze możesz próbować kupić moją sympatię
  2. Lubię ludzi z mojej grupy społecznej
  3. Kiya

    Samotność

    Vett, ode mnie masz spokój
  4. Na właśnie nie do końca - teoretycznie można się sądzić. Ale kto miałby na to czas i pieniądze. No i raczej umowy by mu już nie przedłużyli
  5. Kestrel, to będzie przekłamanie statystyczne!
  6. No, to akurat jest niemożliwe. Pracujący bezrobotny . Nawet jak robisz nielegalnie to już nim nie jesteś. Chyba, że chodzi Ci tylko o oficjalny status w UP pozwalający na ubezpieczenie zdrowotne. E tam ubezpieczenie. Co chwilę spotykam się z przypadkami, gdy ktoś pracuje na czarno i bierze z Urzędu Pracy zasiłek dla bezrobotnych. Więc jak najbardziej taka osoba jednocześnie pracuje na czarno i jest bezrobotnym - są to dwa źródła utrzymania -- 10 paź 2013, 14:31 -- A jeśli miałabym się przyczepić do ankiety, to powiedziałabym, że "praca zlecenie" i "wolny strzelec" powinny być osobno. Bo jak wszyscy dobrze wiemy w większości przypadków "umowa zlecenie" nie dotyczy faktycznie zlecenia, co jest po prostu sposobem na obniżenie kosztów. Chodząc do tego samego miejsca pracy miesiąc za miesiącem i robiąc dokładnie to samo w określonych z góry godzinach - nie czułam się freelancerem
  7. Kiya

    Wkurza mnie:

    mark123, nawet nie znam Dwójki O_o
  8. Kiya

    Wkurza mnie:

    deader, jak pracowałam w sklepie z bielizną i szefowa zastępowała mnie w soboty, to potem wyśmiewała się ze mnie na wszystkich swoich punktach, że w pracy słucham Trójki. Jak to usłyszałam to mnie aż wryło i nie wiedziałam co powiedzieć. Bo oto dziewczonka, które całymi dniami katują się RMFem i Eską NAŚMIEWAJĄ się ze mnie, że słucham Trójki. Jakby się jeszcze dowiedziały, że czytam książki, to by im chyba brzuszki pękły ze śmiechu.
  9. Kiya

    Na co masz ochotę?

    Na różowe włosy. Ale nie jestem pewna co na to mój pracodawca Ani czy w ogóle kolor mi chwyci na takich ciemnych jak mam teraz (a rozjaśnianie to dla mnie wyższa szkoła jazdy )
  10. Kiya

    Samotność

    Kestrel, brawo ;p Fantazja jest dobra, ale nie kiedy wkraczają do niej postacie ze świata rzeczywistego...
  11. Kiya

    Samotność

    Fantazjowanie mi się włączyło. Ale nie takie jakiego bym chciała, takie, nad którym nie mam kontroli.
  12. Sayace, jestem w trakcie dokopywania się do łóżka (próbowałam sprzątać, nic z tego nie wyszło)
  13. Kiya

    Samotność

    zmęczona_wszystkim, ja marnuję czas bez fantazjowania, więc nie widzę związku.
  14. Sayace, nie wiem jak w innych miastach, ale u nas takie kluby służą raczej do tego, żeby się zabawić i nigdy więcej nie spotkać - chyba, że znowu (przypadkiem) w klubie. Owszem, można mieć nadzieję, że za którymś razem taka niewiasta się zakocha i pójdzie do klubu specjalnie, żeby spotkać swego adoratora, ale szanse marne, a konkurencja duża
  15. Kiya

    Wkurza mnie:

    veganka, podejrzewam, że po narodzinach będzie jeszcze gorzej. Współczuję dziewczynie. Może chłopak na początku wydawał się inny, a teraz wydaje jej się, że już za późno się wycofywać, skoro ślub był, a dziecko w drodze... Dlatego ja swoich od początku przyzwyczajam, że będą mnie widywali zwykle bez makijażu, w przetłuszczonych włosach i starych rozciągniętych ciuchach Może dlatego uciekają?
  16. Kiya

    Samotność

    los_historicos, boże, jak ja Ci zazdroszczę, że jeszcze choć czasem tak potrafisz. Przed snem nie mam ani o czym, ani o kim myśleć, marzyć nie potrafię, więc co wieczór włączam sobie odcinek serialu i staram się zasnąć tuż po nim - zostawiając komputer włączony, żeby szumiał, bo cisza to pustka, a pustka to ból. -- 07 paź 2013, 22:57 -- PJT, nie, mnie nauki nie interesują
  17. Kiya

    Samotność

    los_historicos, wspaniale brzmi to wszystko... Utopia... Też w tym wieku żyłam w innych światach, ale nigdy jako ja. Żyłam życiem postaci fikcyjnych z kreskówek, czasem mieszałam ich światy, uwielbiałam to, kurwa, jak mi tam było dobrze. Przyszła dorosłość i zmiotła wszystko. Została szarość. Praca, jedzenie, spanie, jedynie czasem sny, ale do snów nie da się wrócić, w każdym razie ja nie potrafię, a do tamtych światów wracałam kiedy chciałam...
×