Kiya

Vilgefortz, oj tam, ja nie miałam wzorca matki, a zacna ze mnie kobita

Sorrow, nieumiejętność regularnego uczenia nie oznacza zaburzeń psychicznych. To zwykłe predyspozycje + przyzwyczajenie... Ja też nie potrafię się regularnie uczyć. A mimo to sesja mnie nie dziwiła

dominika92, to prawdopodobnie tylko mylne wrażenie, z tą samotnością... Przytul się do niego, poczuj jego zapach, porozmawiaj z nim (może niekoniecznie teraz, chyba, że jest wyrozumiały, gdy chodzi o budzenie ) -- 07 sty 2012, 02:56 -- Więc napisz teraz, w tej chwili.

Angelo24, a gdyby wujek doznał obrażeń... Nic by go to nie nauczyło?

Angelo24, i bardzo dobrze zrobiłeś z tą policją A wiesz, możliwe, że gdybyś w niej uczestniczył, nie dostałbyś ataku - emocje znalazłby inne ujście...

petruszka30, intrygujesz

Angelo24, uczestniczyłeś w tej kłótni?

Petruszka -- 07 sty 2012, 05:11 -- I data ważności na prezerwatywach

petruszka30, ale nie odliczamy do końca świata, prawda?

BłękitnaAbstrakcja, ja też, pierogi z mięsem to też tylko w towarzystwie barszczyku. Ale lubię z kapustą i z grzybami, z twarogiem i rodzynkami... Ruskie wydają mi się strasznie nijakie... Może po prostu trafiałam na jakieś średnie. Angelo24, witaj. Chcesz nam napisać co się stało?

BłękitnaAbstrakcja, blee, nie lubię ruskich...

Mirabeleee, sprytnie. Może póki co chodź do szkolnego? Wiem, że to nie to, ale zawsze coś...

BłękitnaAbstrakcja, *akurat przełyka barszczyk, odpisuje z czerwonym wąsem* no pewno, że tak

Ja to w ogóle nie rozumiem co się dzieje, gdzie mam chodzić do lekarza... Do jednego jestem zapisana, do innego chodzę, nie wiem, czy tak można (tzn. w różnych miastach)

BłękitnaAbstrakcja, z mięsem, kupne z kapustą były niedobre

No, nadeszła moja pora na krokiety!

Mirabeleee, nie jesteś sama, masz nas. Wiele osób dobrowolnie rezygnuje z terapii, albo z różnych przyczyn nie może chodzić. Nie zamartwiaj się na zapas, w służbie zdrowia pewnie jeszcze wszystko pozmienia się 10 razy zanim dojdziesz do 18-tki.

Czy ta sałatka będzie z robali i królewicza? -- 07 sty 2012, 01:31 -- L:), jakbyś nie zauważył - ja też mam kota w awatarze

BłękitnaAbstrakcja, to się królewicz nimi zajmie, a co!

Mirabeleee, ano ssie. Bo kiedy ja to mówię, to znaczy, że skończyły mi się przekleństwa

Mirabeleee, rzadko używam tego określenia, ale w tej sytuacji jakoś wyjątkowo mi pasuje - to ssie

Kiya w różowym, krótkim, falbaniastym fartuszku z kieszonką w kształcie serca, lewą ręką opiera się na biodrze, w prawej trzyma równie różowego, plastikowego ślimaka-konewkę. Spogląda nieśmiało spod mocno wytuszowanych rzęs, uśmiecha się szeroko, usta ma podkreślone czerwoną szminką. Nie zmieniając pozy pochyla się nieznacznie nad doniczką z ziarenkiem fasolki. Podlewa je spokojnie. Fasolka natychmiast kiełkuje, rozwija kilka listków. Na najwyższym widzimy napis: "7"

paradoksy, u mnie to właśnie święto, że sprzątam

JJ_Papa, najłatwiej zacząć od "cześć", albo "hej", proponuję też napisać/powiedzieć ze dwa zdania, żeby było na czym oprzeć rozmowę

dominika92, zbieraj się powoli do łóżka... Bo jutro znowu będziesz żałować...