-
Postów
7 502 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kiya
-
Jest wielka jebana batalia o klucz. Na początku, żeby łapać złodzieja siostra i właściciel zamykali te drzwi na dole. No dobra. Ale to miało być kurwa jednorazowe. Aktualnie sytuacja wygląda następująco: - muszę zamykać pokój jebanym kluczem, którego odpowiednie przekręcenie przekracza moje mozliwośco - muszę zamykać drzwi wejściowe - tu nic się nie zmieniło - muszę zamykać drzwi na dole, do których mamy jeden klucz na dwie osoby - o to jebana batalia - siostra zaczęła jeszcze zamykać drugi zamek w drzwiach wejściowych - który jest tak wygięty, że też sobie z nim nie radzę - no i furtka. Teraz większość rzeczy mam w pokoju, więc moje dzisiejsze wychodzenie z domu wyglądało tak, że zamknęłam pokój, ubrałam się, zauważyłam, że buty zostały w pokoju. Otworzyłam pokój, wzięłam buty, zakluczyłam drzwi. Wyszłam, zakluczyłam drugie drzwi. Musiałam zostawić zapalone światło u góry, bo nie zdążyłabym już latać w te i we wte. Zeszłam po schodach, szukam klucza. Został w pokoju. Wchodze na górę, otwieram jedne drzwi, otwieram drugie drzwi, biorę klucz, zamykam jedne drzwi, zamykam drugie drzwi, schodzę, otwieram drzwi, zamykam drzwi, otwieram furtkę. No kurwa mać.
-
ram2479, ale ledwo dwuosobowe, większe ma być bodajże w drugiej połowie stycznia Poza tym przecież pisałam na poprzedniej stronie!
-
paradoksy, on nie jest rozjebany, jest działający inaczej dominika92, za godzinę, bo jestem umówiona na piwo. Nie widzę sensu wstawania wcześniej
-
dominika92, no to teraz umyć się i iść spać Ja wyjdę z łóżka za jakąś godzinę.
-
*Wiola*, przedwczoraj słyszałam u siebie coś jakby grzmot, ale uznałam, że mi się wydaje
-
Vett, wiek nie ma znaczenia, ja kochałam w wieku 16 lat a potem już nigdy...
-
shinobi, lepiej nie pisz takich rzeczy na forum ludzi z zaburzeniami...
-
*Wiola*, za różowe słonie też
-
*Wiola*, a na co mi taki "efekt uboczny"? Wolałabym jakąś ciekawą jazdę, różowe słonie i te sprawy.
-
*Wiola*, ueee...
-
dominika92, tak, o to chodzi. Aż w końcu dojdziesz do trybu, w którym spisz np. 23-7. I przy nim zostajesz. Po kolei: 5-13 6-14 7-15 8-16 9-17 10-18 11-19 12-20 13-21 14-22 15-23 16-24 17-1 18-2 19-3 20-4 21-5 22-6 23-7
-
dominika92, czytałam gdzieś jeden ze sposobów jak to się leczy. Otóż, jak zapewne wiesz z doświadczenia - mówienie sobie "dziś pójdę spać wcześniej i wstanę o 8!" niewiele daje. Dlatego wymyślono odwrotny sposób. Dziś poszłaś spać o 4. Więc jutro pójdź spać o 5, następnego dnia o 6, potem o 7 itd. Aż dojdziesz do "normalnego" trybu. Ja nie mogę tego spróbować, bo pracuję, ale skoro siedzisz w domu, to może akurat... -- 04 sty 2012, 15:37 -- nextMatii, cześć Mati *Wiola*, właśnie, jakie?
-
No proszę, a jednak siedzi do rana... Smarkula dominika92, śpisz przy zasłoniętym oknie?
-
Thazek, świetna rada, gdyby nie to, że już pierwszy punkt jest niewykonalny. To nie jest tak, że idzie spać rano - idzie spać w nocy i budzi się po południu.
-
Mieszkanie z siostrą.
-
dominika92, może zamiast z tym walczyć, korzystaj z nocy?
-
tekla, "ośrodek interwencji kryzysowej"? Co to?
-
girl anachronism, kupa? zielona kupa?
-
girl anachronism, 34!
-
Pewnego razu w pięknej, malowniczo położonej miejscowości zwanej Piekiełkiem mieszkały 3 aniołki.Były one bardzo smutne, ponieważ diabeł przywiódł je na zieloną łąke gdzie ukrywało się zło.Bardzo się bały piekielnego ognia i dlatego skryły się w pobliskiej grocie. Spotkały tam dobrą wróżkę, która doradziła ukrycie w Piekiełku. Nie wiedziały jednak, że dobra wróżka w rzeczywistości jest diabłem w ciele urokliwej starszej pani. Aniołki były przepięknymi niewiastami, cnotliwe niczym pijane Aniołki Charliego.Ich uroda powalała z nóg nawet samego diabła.Dlatego przybrał postać wróżki,żeby schwytać aniołki. Aniołki jednak przewidziały zasadzkę diabla i uciekły z groty.Niestety natknęły się na kolejną konspirację.Tym razem diabeł przejął ciało samego Brada Pitta,by rozkochać aniołki w sobie. Udało mu z dwoma, ale ostatnia pozostała nieugięta. Lucyfer jednak obmyślił kolejny plan,który zrealizuje. Brad powiedzial,że nieopodal znajduje się znany pub.Aniołki dały się namówić na drincka.Zostały za to natychmiast skarcone przez siedzącą obok nieznajomą, która przypadkiem podsłuchała, że aniołki lubią zabalować alkoholizując się. Oprócz alkoholu zażywały także amfetamine, heroine choć wiedziały, że siedząca obok nieznajoma najbardziej lubi trzon, jest garbata i zezowata... Aniołki wypiły litr bolsa na trzy,znarkotyzowały się i udały się do groty razem z diabłem w postaci Brada, było tam ciemno więc rozpoczną gre w pokera rozbieranego. Temu wszystkiemu przypatrywał się garbaty anioł,który napisał donos do nieba o popelnieniu przestępstwa. Naczelny wymierzył kare aniołkom, w postaci zesłania Angeliny Jolie na Ziemię w celu pozbawienia aniołków mocy. Niestety i ona lubiła narkotyki i została wpół człowiekiem, a aniołki strącono dożywotnio do piekła.Odrzucone,postanowiły się zemścić na Angelinie w związku z Bradem. Upadłe aniołki postanowiły uwieść ukochanego Angeliny. Wcieliły się w postacie egzotycznych kobiet. Tylko jedna przybrała formę pięknej księżniczki Alicji. Ala omotała biednego Brada. Było pięknie dopóki nie zjawiła się Angelina. Zakłopotany Brad nie wiedział jak się zachować więc zaczął wyganiać aniołki. Rozzłoszczone piękności nie wiedziały, pokazały pazurki i wydrapały mu oczy. Zrozpaczona Angelina wpadła w nieziemski obłęd. Szaleństwo patrzyło jej z mętnych oczu. Jej usta przybrały, jak nabrzmiałe sutki napalonej prostytutki. Oburzona swoją reakcją zaczęła gonić aniołki.Nagle jedna z aniołków wpadła na bardzo dużego Pudzianowskiego. Chwycił ją za nogę ,przyciagnal do siebie i zastanawiał się dlaczego ona ma tak wyłupiaste oczęta. Zaiste dziwna to była sytuacja. Pudzianowski napiął łydy niczym sarenka czająca się do oddania odchodów. Aniołek przywalił mu prosto w gębę z tygrysa żurawia, potem kopnął w jaja aż orzeszki pękły. Zostały same skorupki. Przyszła mama, aniołka zbiła i skorupki wyrzuciła. Pudzianowski wtedy przerażony tym wszystkim, dostał puchliny kolan, opuchnięcia pachwin i mu żyłka pękła w ciemnym zakątku jego małego mózgu. ''Tanio skóry nie sprzedam"-krzyknal złowrogo. Sprzedam ją za 3 worki zielonego. Jednak nikt nie chciał skóry. Aniołki rzuciły się na Pudziana z taką taśmą klejącą, żeby zakleić mu wszystkie otwory w ciele
-
Sorrow, widzę, że pilnujesz długości swojego snu... Ja myślę wstać przed południem... Zobaczymy co z tego wyjdzie... Zaiste wyborna noc.
-
Sorrow, a musisz?
-
Książka była, muzyka była, herbata była (pewnie, że była!), gra miała być, ale nie wyszło. Rozwiązanie problemu? Hm.
-
Michał1990, super, gratuluję
-
Ja też chwilowo znikam