Kiya

Sorrow, uwielbiam informatyków Słusznie prawi!

girl anachronism, zdjęcie kolczyków! -- 15 sty 2012, 20:59 -- Bellatrix, och... To rzeczywiście Cię uratowały...

coma, klasyka

coma, zdobienie owszem, ale nie na co dzień, bo kojarzą mi się z takimi stereotypowymi blondynkami... Bellatrix, jak Cię uratowały?

Bellatrix, bleee, nie podobają mi się takie długie paznokcie...

Trzy wolne dni już prawie za mną... Odczuwam niedosyt, bo zaraz trzeba będzie iść już spać, przetrwać w pracy kolejny maraton po 12h, a niewiele z tego wolnego czasu spędziłam w swój ulubiony sposób (znaczy kołdra, herbata i kilka odcinków serialu)...

A ja nie mam pojęcia o czym mówicie, dziewczyny

coma, fiolet Widzę po Twoim podpisie, że masz na niego ochotę

Że znowu włączyło mi się obżeranie

pannaAlicja, tak? U mnie jest chyba troszkę mniej Kilka centymetrów w najbardziej zasypanych miejscach...

Też mi się podoba u Thazka Bellatrix, ładny av, zostaw! Laima, witaj :)

Thazek, na Twoim miejscu zastanowiłabym się, czy Ci czasem sąsiad nie przerzucił przez płot swojego śniegu podczas odśnieżania... A ja siedzę w ciszy i piszę...

kornelia_lilia, hej, u mnie wszystko po staremu, a u Ciebie?

dominika92, nadinterpretujesz, żaden umieszczony w tej rozmowie komentarz odnoszący się do Twojej osoby nie był negatywny (tak, czytałam). Wszystkie miały na celu pomoc, w taki lub inny sposób.

Spooky, sens jest taki, że jeżeli skutkiem ubocznym jest niemoc wygrzebania się z łóżka, to już więcej z życia ma się siedząc przed kompem...

dominika92, też obawiam się, że taki jego charakter... Poza tym postaw się na jego miejsce - motywowanie kogoś też wcale do łatwych nie należy, może na początku jeszcze ma się pomysły, ale potem...

Pracuję do 21, w Gdyni byłabym o 22 - więc nijak... Ale może innym też pasuje środek tygodnia, zobaczymy :)

Dokładnie. Kiedyś wyczytałam na wiki, że technik od magistra różni się tym, że magister ma wiedzę teoretyczną, a technik praktyczną. Problem w tym, że owszem - techniczne szkoły średnie jeszcze coś znaczą, ale policealne... To w większości wypadków tylko marnowanie czasu... -- 15 sty 2012, 12:23 -- shinobi, heh, tak to jest...

shinobi, a wartość zdobytej wiedzy i umiejętności?

shinobi, czy to naiwne?

shinobi, a co z ludźmi, którzy nie chcą iść na studia dla przyszłej pracy, znajomych i papierka (oczywiście też, ale na drugim miejscu), a żeby... czegoś się nauczyć?

shinobi, pomijasz chyba ludzi, którzy na własnym utrzymaniu latają do pracy i studiują jednocześnie - z dzieciństwem to nie ma wtedy wiele wspólnego... Ale w większości przypadków - owszem, zgadzam się z tym. Między innymi dlatego nienawidzę studentów: dzieci, którym się wydaje, że są dorosłymi...

Styczeń: 23, 30, ewentualnie 26, 31... O ile nic się nie zmieni...

Też zawsze tak myślałam, ale jakoś moja osobowość nigdy nie zyskała akceptacji otoczenia...

Ciasny Wiesiek,