-
Postów
12 041 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy
-
Katastrofa Smoleńska raz jeszcze
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Socjologia
Tak to widzę. Przez Rosjan ,nie przez PO. -
Amelia ,BRAWO! i wielki Szacun z mojej strony. Oby jak najdłużej ,,,tego Ci od serca życzę.
-
Medytacja - nasza forumowa GRUPA WSPARCIA
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Prometeus temat w Kroki do wolności
Uważam ,że medytacja bez Mantry jest tylko dla bardzo wyćwiczonych i długoletnich Kolesi . Ja ,jeśli już to tylko z Mantrą i to najbardziej osobistą i głęboką. Potrzebna do oddechu jest ta Mantra ,ażeby się w niej " schować" i odegnać rozproszenia . Tak to widzę, i tak myślę. Dobrze myślę??? Pozdro. -
Nowe odkrycia w leczeniu depresji, przelom?
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na klaryssa temat w Medycyna niekonwencjonalna
Słyszałem już wiele o DMX . Być może jakoś się to w wydaniu tych uzależnionych od opiatów. Większość z nas ma inne na szczęście problemy zdrowotne niż tego typu nędze. Bardziej ciekawił by mnie wpływ tej substancji na nerwice ,leki i fobie. Chyba jednak zdaje sobie sprawę ,że jak sam tego nie przetestuję to nikt mi nie odpowie na to pytanie...no chyba ,że ktoś już stosował w tym celu? -
Jużtubyłem ,takie ilości ?,,,totalni degeneraci! Sam jestem użytkownikiem trawy już 20 lat.Pierwszy raz zapaliłem w wieku 22 lat -spodobało mi się -a potem już różnie z tym bywało. Były miesiące non-stop i były dłuższe okresy abstynencji. Nigdy jednak nie wyrzekłem sie trawska i raczej nie wyrzeknę... bo wszystko jest dla ludzi . Chodzi jednak według mnie o ilości i chyba nawet bardziej o częstotliwość palenia. Dziś palę raz na miesiąc ( dobre dwa ,trzy dni ) i staram się nie łamać tego systemu( co mi o dziwo wychodzi). Jestem nałogowcem -szczerze przyznaję-ale w tym rozdaniu nie można sobie pozwolić na większe przyzwolenia ,bo chyba sam się domyślasz czym się to może skończyć...zielona codziennością w oparach nieustannego dymu. Trawa to dla mnie wyłącznie rozrywka ,jakiś tam reset ,odmienność. Niesie to oczywiście za soba- szczególnie u newricowca- pewne niekorzystne konsekwencje,,,ale nie na tyle głębokie i nieodwracalne,żebym przestał w ogóle palić. - na pewno , poza tym pamięć z troszka siada i inne bardziej subtelne rzeczy. Nie rozumiem waszej kłótni o całej tej frustracji. Chyba wszyscy porównujemy się do innych w jakiś sposób, bo ja na pewno. Najgorzej to zbudować sobie swoją własną ideologie wokół zielska i na niej jechać i tłumaczyć ,racjonalizować swój niszczycielski nałóg... Pozdro.
-
Nowe odkrycia w leczeniu depresji, przelom?
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na klaryssa temat w Medycyna niekonwencjonalna
Też bym spróbował tej Ibogainy ,ALE NIE SAMEMU ( musiałby byc przy mnie kumaty czlowiek). Oglądałem kiedyś na Discovery film ,o gościu ( byłym heroiniście,wyleczonym dzieki ibigainie) ,który specjalnie wyjeżdzał z kolesiami do Kanady i tam im to podawał. To bardzo niebezpieczna ,cała ta procedura z Ibogą . Trzeba znać dawke i miec kogoś przy sobie. W filmie koleżka poczuł sie bardzo żle i trzeba było jechać z nim do szpitala,,,i cały czas mieć na gościa baczne oko.Tak więc trzeba uważać,,,ale może suma sumarum opłaca się ?Nie wiem ,i nawet nie wiem czy bym sie odważył ( jestem chyba niezdecydowany) . Czytałem książkę gościa ,który to wziął i naprawdę to niesamowita substancja. Często pózniej (juz po tym) miał prorocze sny ,miejscami odgadywał przyszłość- tego typu metafizyczne wręcz akcje... Slono za to zaplacił. Druga sprawa z dojściem do tej substancji . Bo nawet z Kamerunu ,albo z Holandii ( jak stanie się ów cud i dojdzie) to co to będzie ,może mąka ryżowa? Ktoś tam mówił o hodowaniu Ibogi . -Przesada! Nie wszystko wyrośnie w naszych warunkach ,a jak już wyrośnie to może minąć 20 lat zanim zacznie się nadawać do eksperymentów. Przecież to nie trawa ,że ...itd. Ciekawy temat,bardzo ,ale mocno teoretyczny. Żebyśmy mieli tu gościa co to brał i mu pomogło ,to byłby dopiero temat, a tak to dalej teoretyzujmy. -
BAKLOFEN (Baclofen Polpharma/ Sintetica, Lioresal Intrathecal)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Leki przeciwlękowe
Jednym słowem należy Ci się Pozdro. -
Ludzie ,żebym ja tak spał po paroksetynie ,jak Wy potraficie...noce przesypiał ,ach jak było by super . A tak siedzę jak ten truteń czasem do 2 w nocy a sen nie nadchodzi...kurcze.Zaznaczam ,że o spaniu w dzień to nawet mowy nie ma. No cóż może dawka za mała,ale znowu większa dawka to też do dupy ,bo bym nigdzie z domu się nie ruszył.Więc pozostaje Złotyśrodek ,który jakoś tam codziennie (chyba od nowa ) znajduję.
-
BAKLOFEN (Baclofen Polpharma/ Sintetica, Lioresal Intrathecal)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Leki przeciwlękowe
Wiola to masz dwa wyjścia ,albo dotąd męczyć psychiatrę ,aż się podda ,albo równolegle poszukać mniej opornego lekarza ,która da Ci to bez problemu ( jak mi ,oczywiście na wymyśloną skoliozę). A można wiedzieć ,czemu jest to dla Ciebie tak ważne ,żeby dostać go od swojego psychiatry? No bo na pewno nie dlatego ,że z takiego dojścia będzie lepiej działał. Wierzysz ,że psychiatra wie o tyn neurologicznym leku wszystko ,przecież oni w zdecydowanej większości posługują się schematami ,często niejako eksperymentując z nami ,aż coś zaskoczy .Choć te coś nie znaczy wszystko a pewnie tylko wyznaczony przedział leków. Napisałaś " boję się" . A więc LĘK . Jak ktoś "mądrzejszy "powie-da " wtedy dopiero? Chyba już rozumiem,i chociaż też mam lęki,to są one z innej beczki... -
BAKLOFEN (Baclofen Polpharma/ Sintetica, Lioresal Intrathecal)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Leki przeciwlękowe
To bardzo nieswoisty i niedefiniowalny do końca lek . Nie chciałbym tu cytować formułek z ulotki leku ,bo interesuje mnie tu bardziej psychotropowe działanie tego leku a nie przykurcze. Na lęki pomógł ,ale zupełnie inaczej niż robią to benzodiazepiny. Nawet ciężko mi to opisać w jaki sposób on to uczynił ,bo owe sprawy są bardzo subtelne. Może zacznę od tego ,że lek na początku PASKUDNIE się wkręca i szybko można się nim zniechęcić. Jednak kto wytrwa ,będzie "zbawiony". Za pierwszy razem nie dałem rady,dopiero za drugim coś drgnęło w dobrym kierunku.Poczułem ( przy dawce 25mg/d) pewne zupełnie naturalne wyciszenie, a z tym wyciszeniem przyszło niejako mniejsze napięcie,a z tym napięciem odszedł-zminimalizował się lęk. Bo skoro jesteś wyciszony ( zaznaczam ,bardzo naturalnie ,zupełnie tak jakbyś nie brał leku)i spokojny to twój lęk traci na sile. Ja mówię tu o dawkach rzędu 25mg/d ,do max 50),choć praktycznie prawie nigdy nie stosowałem dawek większych niż 37mg.Lek wspaniale komponuje się ( dopiero po wkręceniu się )z SSRI-u mnie jest to paroksetyna,oraz Lamotryginą. Jestem wielkim propagatorem tego leku i niejednokrotnie pisałem o nim na Forum , choć ludzie jak to ludzie wolą ulotki ,a tam tylko o przykurczach. A moja przygoda z tym lekiem( kurka ,ale się rozpisałem)zaczęła się od artykułu w Agorze, gdzie ów lek wyleczył TRWALE chronicznego i beznadziejnie chorego alkoholika-kardiochirurga z nałogu ,po której kuracji ów lekiem lekarz odzyskał kontrolę nad piciem . Wtedy pomyślałem sobie ,że ten lek musi mieć nie lada potencjał ,skoro czyni aż takie CUDA. I powiem wam więcej ,dziś akurat mija 8 lat mojej abstynencji ,ale gdy wezmę ponad 50mg tego leku wyrażnie czuję ,że mógłbym napić się piwa i nie sięgnąć po drugie, a to u mnie już CUD. Normalnie bez tego leku po tygodniu chlania wylądował bym w psychiatryku.Sorry , bo ,żem się tak rozgadał. Lek można bardzo łatwo zdobyć ,jest tani i....warto chociażby spróbować,,,a nuż zawsze tam komuś wypali Pozdro. -
Oczyszczanie Wątroby z kamieni żółciowych metodami naturalny
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Medycyna niekonwencjonalna
Agusiaww , mi to mówisz . 12 lat czynnego alkoholizmu ,a jak sie skończył to na detoxie alkoholowym zakazili mnie wirusem HCV , i znowu nastepne 12 lat z żyjątkiem. Słuchaj sie dalej lekarzy ,słuchaj i nie bierz na wlasna rękę broń Boże silimarolu ,bo Ci zaszkodzi ,nie wspominając o " zabójczych" witaminach w pastylkach. Lekarze wiedza wszystko -wiadomo- ... lub farmaceutą. Próby wątrobowe mam co trzy miesiące + bardziej specjalistyczne badania wątroby. Ty jakbyś miala kamieniena wątrobie -Tobie chirurgiczny nożyk. Ja tego uniknąłem i wielu jeszcze rzeczy uniknę ,a wiesz dlaczego ,bo jestem bardzo krytyczny i wciąż poszukuję. Aha ,żaden bencwał nie zaproponował mi przez pół roku terapii interferonowej ,antydepresantu. W USA jest to standartem , a u nas ...szkoda słów. Jedna taka to nawet podczas brania interferonu powiedziala mi ,żebym nie brał rutinacei . JEBU.KA! -
BAKLOFEN (Baclofen Polpharma/ Sintetica, Lioresal Intrathecal)
Kalebx3 Gorliwy opublikował(a) temat w Leki przeciwlękowe
Od dwóch lat biorę ten lek codziennie w dawce 25mg. Pomyślałem sobie ,że warto by z niego powoli schodzić. HA HA , przez dwa dni zacząłem brać po 12mg i zaczęło się... -całkowity zjazd i znaczna utrata kontroli( nad pożeranym jedzeniem ,wybuchowością i innymi niemocami). Przestraszyłem sie nie na żarty. Jak tak dalej pójdzie chyba do-śmierci nie rozstanę sie z tym lekiem. Tak wiele mi on pomógł( w sferze psychiki) ,a teraz już mnie nie puści.HA HA i wcale mi do śmiechu....tak to jest z tymi lekami. -
Oczyszczanie Wątroby z kamieni żółciowych metodami naturalny
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Medycyna niekonwencjonalna
Słyszałem również takie opinie ,że najlepiej to w stanie nieważkości np. na Księżycu. -
Oczyszczanie Wątroby z kamieni żółciowych metodami naturalny
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Medycyna niekonwencjonalna
http://imageshack.us/g/515/dscf0241b.jpg/ Nie wiem jak mi to wyszło ( to wklejanie ) i czy w ogóle wyszło . Robiłem to sam pierwszy raz. Te kamienie to efekt z sierpnia 2012. Było to moje bodajże koło gdzieś 15 oczyszczanie. Teraz czekam aż "urodzę " następny syf. -- 28 lis 2012, 14:29 -- Chyba wyszły te zdjęcia . Zaznaczam ,że to tylko największe kamienie ,tych mniejszych nawet nir zbierałem ,choc było ich równie dużo. Po takim zabiegu czuję się jak nowo narodzony,trawienie ,apetyt ,i forma psyciczno- fizyczna wzrasta mi wyrażnie, choć sam zabieg wymaga nie lada trudu....ale warto i polecam. Przy takie ilości prochów ,takie zabiegi są nieodzowne ,a i nasza dieta tez często nie jest najlepsza. -- 28 lis 2012, 14:31 -- Strzyga NIE POZWÓL SOBIE WYCIĄĆ WORECZKA ,on tez mimo wszystko spełnia swoje funkcje w organiżmie . Oni wszystko by tylko wycinali. Trzy takie zabiegi wyleczą cię SKUTECZNIE!!!! Pozdro. -
Witaj Sweety, nigdy nie słyszałem o takich działaniach niepożądanych obydwu leków. Ty widocznie tak masz . Ja to bym nawet przez chwilę się nie zastanawiał i zmniejszył dawki obydwu leków O POŁOWĘ ! Gdybyś nadal miala nudności ( ew. wymioty) pogadaj szybko z lekarzem żeby przepisał Ci cos antywymiotnego ( diphergan) aviomarin kupisz bez recepty. Jak wymioty i nudności dalej będą sie utrzymywać widocznie te leki nie dla Ciebie. Chociaż ja bym wtedy jeszcze zmniejszył dawkowanie do 1/4 tabletki i powolutku szedłw górę . Edronax tylkoz rana , escitalopram możesz na noc ,ale to też zależy jak będzie wpływał na Twój sen ,.Generalnie można łączyć oba leki ze sobą. Wydaje mi się ,że lekarz pojechał za bardzo u Ciebie z grubej rury z wysokością dawkowania .Na początek cała tabletka Edronaxu to bardzo dużo ,a ile bierzesz escitalopramu? Pozdro.
-
Brałem ,aktualnie nie biorę ( czasem,biorę ,ale bardzo rzadko i tylko sporadycznie przez trzy ,cztery dni, i tylko na dokladke do SSRI). Mi bezsenność mijała po jakimś czasie stosowania tego leku ,ale musiałem zejść z1/2tabl. na 1/4 tabletki. Na połówce za bardzo mnie nosiło ,nerwówka ,napięcie jakie fizyczno-emocjonalne. Poza tym te zatwardzenia ,bo jak sie kibla nie odwiedza po 3-4 dni to robi sie juz co najmniej niezbyt fajnie. Oczywiście zawsze można sobie i z tym poradzić ,co zacząłem robić. Z apetytem to na początku tez było najsłabiej , potem już lepiej ,ale dawka musiala iść niestety w dół do 1/4 tabl. Mi sie ten lek nie podobał solo. Żadne to dla mnie leczenie ,działanie tylko na sama noradrenalinę. Nie tędy dla mnie droga. I co śmieszne, lekarz też mi ten lek zapisał na zaburzenia adaptacyjne,a jak powiedziałem mu ,że mam po nim klopoty ze snem dołozył deprexetin ,czy jakoś tak . Jak zobaczyłem w aptece ,że to podszywany lerivon ,nie wykupilem recepty , która zaraz po wyjściu z apteki poszybowała do miejskiego śmietnika. Na sen brałem lepszy Polsen,ale ile można i jak długo brać benzo ? To też śmiecie ,i tylko na kryzysowe stany. Lek muszę miec zblizony do najbardziej idealnego i jak mi nie wypala pozytywnie po 2-4 tygodni skreslam go z listy i domowej apteczki. Wiele już tak skończyło u mnie leków,oj wiele. Jak cos będziesz chciała jeszcze wiedzieć wiecej ( będę wiedzial) , pytaj . Pozdro.
-
Sleepwalker,to zależy na jakiego lekarza trafiłeś. Nie można generalizować ,że Cały Ośrodek jest do du*p ,bo trafiles raz na jakiegoś bencwała . Ja z tym Miejscem mam dobre doświadczenie . Leżałem tam nawet przez 6 tygodni na odwyku alkoholowym i dało radę przeżyć. Nie wszystko musi być wokół nas idealne,,,zacznijmy od siebie. pozdrawiam Sleepwalker ,absolutnie nie chciałem Cie obrazić ,to jest tylko moje zdanie.
-
Witam , właśnie przygotowuję sie do oczyszczania Wątroby z kamieni żółciowych ( cholesterolowych)- metoda Tombaka ,Clarc. Robiłem to już kila razy i jestem za każdym razem zdumiony dobroczynnymi efektami tego zabiegu. Przede wszystkim lepsze samopoczucie psychiczne ,lepsza jakoby jasność umysłu ,a z fizycznych ,lepszy apetyt ,trawienie ,etc. Niektórych może to śmieszyć ,ale ja wiem co mówię. Stosował ktoś z obecnych to lub ma jakieś wnioski , doświadczenia. Wkleił bym zdjęcia tych kamieni z lipcowego oczyszczania ( zdjęcia mam w komputerze ),ale nie potrafię tego zrobić. Jakby ktos mógł doradzić jak to zrobić .... te oczyszczanie to naprawdę super sprawa ,chociaż nie ukrywam ogólnie ciężkie dwa dni .Jednak WARTO! -- 27 lis 2012, 14:38 -- Nikt z Was nigdy nie oczyszczał wątroby z syfu? Przecież nam ( którzy przyjmują tyle chemii ,z którą wątroba musi sobie ZAWSZE poradzić ),takie zabiegi są jak najbardziej wskazane .No cóż, jestem osamotniony w temacie.Dzisiaj wieczorem piję szklanę oleju + pół litra soku z cytryn ....
-
Brałem ,przez pół roku co -dziennie po 500mg. Trudno wyczuć czy Inozytol wpływa na lęki , wyciąga z depresji oraz odpręża . Różne rzeczy piszą w internecie ,ja jakoś nie zauważyłem różnicy , ale może jakbym miał braki w diecie w Inozytol to może nie było by za wesoło . Zresztą nie brałem tego na lęki tylko aby wspomóc wątrobę ,do czego ten środek nadaje się doskonale.
-
Bojek 787 , przepykaj jeszcze kilka dni ,a zobaczysz jak Cię energetycznie wystrzeli...Mnie wystrzelił ,choć początki też nie były za ciekawe. Pozdro.
-
Witaj Anika . Najbardziej teraz przydałaby Ci się dobra i bardzo konkretna rozmowa z kumatym psychologiem ,ew. psychiatrą ,ale skoro w tej chwili go nie masz ,spróbuję ja Ci jakoś to wytłumaczyć ,jak ja to widzę po swojemu. Według mnie lek u Ciebie zaskoczył znakomicie ( jak piszesz ) ,problem jednak polega na tym ,że jest to dla Ciebie sytuacja nowa ,nieznana i nie- wiadomo-co -może -przynieść -ze -sobą.Skoro całe lata żyłaś lękiem i natręctwami,, ,a teraz odpadły one od Ciebie precz ,to chyba można się poczuć co najmniej dziwnie , dziwnie zaniepokojonym . A jak sie ma ( jak Ty) konotacje i skłonności do nerwicy to ta nowa sytuacja ( i szczególnie jak napisałaś) ,ta niemożność zinterpretowania nowego położenia może naprawdę rozłożyć Cie psychicznie. Lek zrobił i robi swoje ,nic więcej Ci nie pomoże ( bo i tak wiele pomógł,-niejeden chciałby Stąd( Forum) ,żeby tak na niego dobrze zadziałał),teraz KOLEJ NA ROZMOWĘ- PSYCHOTERAPIĘ,żebyś mogła ogarnąć SWOJE NOWE POŁOŻENIE! Bo to tak jest ,niektórzy tak się ZŻYJĄ ze swoją Nerwica ,że nawet podświadomie nie chcą wyzdrowieć . Nikt za bardzo nie lubi Nowego ,nawet jakby miało ono być lepsze,zawsze to trzeba się inaczej wtedy ułożyć i na początku może być niewygodnie . Nikt juz nie pożałuje ,że jesteś chora , nie przytrzyma , nie poprowadzi , nie załatwi wielu spraw ,,,bo zobaczą wokół ,że CI sie po-le-pszy-ło. Myślę ,że ten mechanizm zadziałał u Ciebie.Nerwica jak jadowity wąż broni swojego Terenu, aby móc dalej kąsać... Wiesz ,miałem taki sam( jak Ty teraz) stan wolności od lęków i natręctw kiedyś po Seronilu,ale TO DLA MNIE BYŁO NAJCUDOWNIEJSZE PRZEŻYCIE PRAWDZIWA EMOCJONALNA WOLNOŚĆ ( niestety nie trwało to tak długo jak bym sobie życzył),Ty niestety chyba troszkę inaczej zareagowałaś na lekową terapię. Myślę,że choć trochę Ci pomogłem ,,,a teraz steruj do psychologa. Pozdrawiam.
-
I tego właśnie nie umiesz ,bo to teren Twojej niszczycielskiej i podcinającej skrzydła nerwicy .Propranol i hydroxyzyna nie na wiele Ci w tym pomogą . Ruszaj i to jak najszybciej do psychiatry. Ci ,którzy nie rozumieją Twoich lęków ,tym dobrze sie gada ,bo sa zdrowi ,ale TO TY CIERPISZ W SAMOTNOŚCI. Ja przez około 3 lata non- stop badałem Z LĘKIEM puls ,czy aby serce mi jeszcze bije,a jak zwalniało zpulsem to pociłem się ze strachu ,że to już nieunikniony KONIEC mojego żywota( Zaznaczam ,że wykonywałem wiele badań serca ,aby upewnić sie ,że cos mi jednak dolega.I zawsze wszystko w porządku-Serce jak dzwon i zdrowy jak koń!. Makabryczne to było!!!!MAKABRYCZNE! _ TEN LĘK!!!Dopiero pół roku leczenia Seronilem zakończyło moje cierpienia! Dziś w ogóle nie odczuwam tego typu masakrycznych sensacji! Dobrze ,że Tu trafiłeś < To początek końca Twoich cierpień. Jak czegos nie wiesz ,znajdziesz tu wielu ludzi ,którzy przeżywają to samo( lub podobnie) i zawsze ktos CI serdecznie doradzi,,,,ale NIKT za CIEBIE NIE ZROBI PIERWSZEGO RUCHU i nie uda się do psychiatry po lekarstwa! Nara.
-
Secretladykkk ,już dwa razy leżałem w szpitalu P. . Serdecznie dziękuje i NIGDY WIĘCEJ!!! To nie dla mnie, tam to dopiero potrafią ( co ? ) to pewnie się domyślasz. Mam swoje zdanie o tych przytułkach...I chociaż niejednemu one pomogły ,to ja się do nich nie zaliczam. W ogóle żadnej indywidualizacji w leczeniu. Schematycznie we Wszystkim od doboru leków do dawek. Masakra! Ale rozumiem i nie chcę siać tu fałszywej propagandy przeciwko szpitalom. KTO MUSI ,TEN MUSI !, i nie ma innego wyjścia. Ja wolę domowe pielesze...
-
Kamilos pozdrawiam , również jestem ze Szczecina. Ciężkie masz te objawy,współczuję. Nie znam za bardzo psychologów z Naszego Miasta,bo za bardzo w ich pomoc nie wierzę. Może ktoś bardziej obeznany w tym temacie ze Szczecina zna dobrego psychologa( który by Tobą dobrze pokierował). A leczysz się u jakiego psychiatry ,bo coś mi się zdaje ,że w Twoim przypadku sam psycholog to zdecydowanie za mało. Przydały by się jakieś dobre i trafione lekarstwa ,ale może już je bierzesz . Pozdrawiam.
-
Bojek787 ,zapewne to wpływ lerivonu,po którym jak pamiętam jadłem ,jadłem i jadłem a najeść się nie mogłem . Sztuczne to to było i do dupy . Poza tym dla mnie to najgorszy antydepresant i nic nigdy mi nie pomógł ,a tylko pogarszał sprawy . Zapewniał co najwyżej pewny sen .Ty możesz mieć inaczej. Co do snu po Edronaxie . Nawet jak brałem z rana 1/4 tabletki( brałem tylko z rana) o śnie to sobie mogłem pomarzyć ...i zawsze wtedy ratowałem się benzodiazepinowym posssraństwem. Oby ten objaw u Ciebie nie zaskoczył. Pozdrawiam.