Nel

L:), no nieżle sie w tobie nazbieralo....matka moze go kocha i dlatego w niego taka wpatrzona...wybacz jej

wiola173, no odstąp - nie widzisz jak on mnie traktuje heroiczny wysilek o mnie powiedział

moja p okulistka wlasnie powiedziała ze mam to na tle nerwowym pisalam na początku ze tam cos sie kurczy i krew nie dochodzi i z niedotlenia ten efekt nie wiem, ale neurologa pytałam to wzruszyła ramionami i wysłala do okulisty a eeg mialam i MRI (no oczywiscie ze nie z powodu drucika i nic nie wykazało i odruchy neurologiczne tez w normie w badaniu okulistycznym zresztą tez nic poza zespołem suchego oka... nie wiem nie wiem nie wiem....moze nie z nerwicy ale nerwica nasila...

a ja tam mam specjalną półkę na opry trzeba w kazdym poscie uzywac słowa z topu ZLOT i nikt ci nic nie zarzuci :) nie przyjade.....przeciez wiesz....

Ja nie mam mroczków tylko neonik i p okulistka dokładnie wiedziała o czym mówię, nie poszlam tam z tego powodu tylko po okularki a o tym sobie przypomniałam przy okazji, do okulisty sa krótsze terminy niz do neurologa, nie trzeba skierowania, zawsze jak w oko zajrzy i cisnienie zmierzy i dno obejrzy to sie krzywda nie stanie.... Poza tym dziwie sie ze takie kategoryczne sądy wydajecie....

Wiola....ale nikomu więcej juz sie nie dasz...?

Lady_B, masz /cut/ wrazenie ze zaczynasz cos nowego i teraz sie wszytsko zmieni....BRAWO

Lady_B, trzymam kciuki zeby zostało...moze to dobra dierta dla ciebie skoro tyle sie przy nie narobic musisz i napiec i nacudować jest sie czym zająć a idea pociągająca :)

Lady_B, ogolnożyciowym ... głos masz lepszy i energii więcej i pieczesz i zmywasz i pierzesz

czarnapasqda, I kazdy ci na zlosć zrobi :) i odpowie :)

Cuuuuuuuuudnie :)

Lady_B, ale chyba ogólnie w lepszej formie jesteś?

eh .... pije piwo z sokiem i mi coraz gorzej... moze wpadnę cie wiola wyprowadzic na spacer

w kojcu tez sie psiny umęczą najlepiej by było ogrodzic no ale to juz kase trzeba a ja znowu w totka nie wygrałam

szkoda ze znowu nigdzie nie pojadę ...a moze i lepiej chociaz ... odrosty juz zrobilam....

a co to takiego? krętacz

litość

carlosbueno, bo gdzie bys nie pojechal....wszędzie zabierasz siebie...

jakoś leciało...ale poczytałam stare maile i sie posypałam i czuje sie jak torebka po ryzu...

kornelia_lilia, człwoiek ma tak ogromna potzrebe kochania i bycia kochanym....ze często bierze zwykłe ludzkie odruchy za cos wiecej...zwłaszcza jak doswiadczył ich malo i nie potrafi odróznic...kochanie życzę ci duzo szcześcia....jeszcze sie tyle moze zdarzyc...zobaczysz

Haniuszka, no toż własnie na poprzedniej stronie sama udzieliłam takiej rady, bo podobno to pomaga, ja nie jestem w stanie...przerywam...

BiałyLatawiec, własnie...chyba....nie wiem... jezeli w róznych miejscach poruszam z rożnymi osobami ten sam temat... to przestaje panować nad tym co komu powiedziałam, albo dlugo zastanawaim sie jak komus cos przekazac i mam wrazenie ze juz przekazałam a najczęsciej mówię coś jednej osobie i uwazam ze jezeli juz cos ze mnie wyszlo to wszytscy maja tego swiadomość.... jakbym orędzie wyglaszała ale yacyznam sie juy tu gubi formuła tego forum chyba temu sprzyja... albo ja....

Ja tez w środę zaczynam terapię...moze sie wszyscy spotkamy ...

Tak...chyba wiem na co mnie stac i czego bym nie zrobiła... tylko ze mnie katuje to co robia inni w moich myslach i to ze ja nic nie moge temu zaradzic....

Mad_Scientist, a pytałes związkowców? Trzeba było zsynchronizować działania