Nel

mundurek - tarcza

kris001, glód nie ma, ma nerwica, glód moze tez...w koncu spada poziom cukru, czyli energii, a to tlen.. nie wiem....ale mam to samo i wcale nie jest tak ze sie zdenerwuje i zaraz mi to wywala, zupelnie bez związku z nerwami tak mam, znaczy bez związku z wkurwem...nerwy to mam cały czas....a moze ty sie tak strasznie denerwujesz tym ze nie zjadleś kolacji

trzeba sie nauczyć - szkolny przymus

neonova, wiem...niejednego juz zaglaskalam... generalnie jestem prawie atrakcyjna...tylko ostatnio mi gorzej...kiełkujące ziarno chcenia udeptuje sie samo....ale fakt, próbuje sie przebic...

Sabaidee, a czy to jeża wina zes nie chciał z nim spać ?

derick, ale jej pewnie tez latwo nie jest.... eh

Nic nie musisz. Możesz ale nie musisz. Mentalnie jestem człowiekiem z pogranicza. Fizycznie - z wiochy zwanej Warszawą. tez jestem z pogranicza....jawy i snu chyba fajnie kolejna osoba z wawy musze muszę...we mnie wyrobiono przymus wyglądania albo niewychylania sie i musze byc dla wszystkich miła bosz jak to męczy tak bardzo chce zeby mnie wszyscy lubili wiem wiem wiem....tak sie nie da

Neu(e)rotyk, poza tym musze odrosty ufarbować, jestem nieatrakcyjna na kazdym polu a skąd ty?

Cudniasty, podobny troche do Maleństwa z Kubusia z uszków

Nie przeszkadza, ale po prostu w ogóle mnie nie interesuje. Nie mam motywacji do wspierania firmy która sprzedaje mleko w proszku. Po drugie, też jestem negatywnie nastawiona do karmienia niemowląt czymś takim. aaaa misja firmy ci nie pasuje...Ale w biurze praca wszędzie taka sama, chyba ja tez nie popieram, sama karmiłam cyckiem az do upojenia ale prace bym wzięła...

Neu(e)rotyk, jak to mnie łykniesz...boję sie... a ze gdzie razem? O bosz ale ja kumata jestem...towarzysko nieatrakcyjna aktualnie

Thazek, a o jakim mowiłeś?

polakita, a co ci to mleko w proszku przeszkadza....?

15 stego nie mogę zresztą 14 tez bym nie mogła....ani 17 .... ten tydzień mial byc taki fajny miałam 5 zaległych spotkan umówionych wszytsko odwolałam...nie mialam siły nigdzie nie poszłam z nikim sie nie spotkalam wszyscy sie znowu poobrażali na zlot tez nie mogę...

ta jasne...wszyscy tu mają schizo....jakiez to popularne choróbsko...jak nad tym myslisz znaczy ze nie masz

radość - nie potrafię ....

Thazek, jeże są fajne, ostatnio musialam ratowac jednego przed moim kotem tarasowym.... malutki był...przy okazji wyjęłam mu 10 kleszczy z brzuszka wrrr co za wstretne stworzenia zupelnie zbedne w ekosystemie

marzenia - uśmiech

orgazmy - spełnienia

zeby mi ktos spakował ubrania na dwa dni na wies....bo nie pojade....znowu bedzie draka

mnie moje liczenie skarpetek smieszy.... gorzej z innymi natrectwami

Nie jestem w stanie wybrac sobie ubrania na weekend poza domem.... dobiła mnie zmiana pogody...ubierałam sie na cieplo, zrobilo sie zimno...nie umiem nic mi do niczego nie pasuje stoje jak idiotka i dumam, przerasta mnie to jakby to byla życiowa decyzja ubrania na DWA dni na WIEŚ p.... nie jade nie wiem w czym ....

ilosia, bosz...jak ja ci wspólczuję....tylko jedno mi sie cisnie na usta ale nie powiem ... trzymaj sie kochana, ja podziwiam mojego ze ze mna wytrzymuje .... a jeszcze bardziej ciebie ze wytrzymujesz ze swoim zwlaszcza teraz, przy trojce dzieci i jednym malutkim kiedy masz rozchwiana gosp hormonalną...bosz...nie wiem co ci poradzić....

alabama, jest takie powiedzenie ze pies ma pana a kot personel :) ja kocham wszelakie stworzenia :) ale koty najbardziej :) jest we mnie cos magicznego.... kot ....