dogomaniaczka

jasaw, staram się sobie wybaczyć..ciężko idzie Marsal2, eh..no tak

jasaw, mam to do siebie, że nie umiem się poddać..więc pewnie jak ochłonę to będę znowu walczyć...może faktycznie muszę jeszcze więcej poćwiczyć... aczkolwiek ja nie umiem znosić porażek..od razu wyzywam siebie od najgorszych, popadam w złe stany..teraz i tak jest lepiej niż kiedyś...bo..szkoda mi tego co udało mi się już wypracować..zwyczajnie mi szkoda mojej ciężkiej pracy Marsal2, wcale nie jesteś, nie wygrasz tu ze mną. dzięki, mam nadzieję, że tak będzie..

Candy14, yhym...wiem..nieudacznik i beznadziejna jestem...wiem...nic mi nie wychodzi.. Stark, niby tak...

jasaw, to dobrze, że Ci się udało. Ja zawaliłam.... Nie dałam rady, przerosło mnie to jeszcze. Może gdyby nie ten cholerny pms by mi się udało? Co miesiąc popadam w takie stany..teraz przez terapię się jeszcze nasiliło..Po prostu nienawiść do siebie...Nie dałam rady..jestem dziś jakimś wrakiem człowieka...marzę tylko o tym żeby zniknąć...nie wyszłam z łóżka..Bo..lęku jako tako nie było...zgubił mnie masakrycznie depresyjny nastrój....

Laima, niby tak..mamy jeszcze poćwiczyć..ale jestem w kiepskim stanie od wczoraj. do tego stopnia że mam złe myśli. tylko to myśli ale jednak. pms też robi swoje.

Laima, nie mam. już rozmawiałam z psycholog i nie mam dziś.

hej..nieudacznik wita.

Candy14, już z psycholog się umówiłam na wtorek tak jak było do tej pory..mamy omówić to co było dziś...:(

jasaw, to że na terapię nie pojadę dziś bo nie dam rady.

Lady Em., moja wina, byłam za mało silna.. przykro mi ze tez cujsz sie zle

nie ma większego nieudacznika niż ja...nie ma...nienawidzę siebie, nienawidzę swojego życia, nie mam już siły, poddaję się, nigdy się nie uda, nie ważne ile pracy w to włożę i tak jest źle i zawsze będzie beznadziejnego nie da się zmienić wszysko zawalam, wszystkich zawodzę, wiecznie przynosze tylko wstyd i zmartwienia nie zaslluguje na to by zyc

płaczę

chce już tę 19 żeby ostatecznie zadecydować, że nie jadę

ble, nienawidzę

Candy14, oj..czuję, że spadam ostro w dół..oby to był tylko pms...

Candy14, tak..siebie na pewno też..brak mi sił

zasłodziłam się ciastem..

napisałam smsa czy mogę i czekam na przyzwolenie

Candy14, Lady Em., no macie rację..on nie jest zły nigdy o to, ale no ..wyniosłam to jakoś z domu.. w ogóle psycholog mówi że to jest duży problem że wiecznie patrzę że kogoś zawiodę, że ktoś będzie zły..tak samo z dzisiejszą terapią..że zawiodę innych, że będzie ktoś zły, smutny itp...

Lady Em., niby tak..ale jak chłopak będzie zły? ciekawe czy kiedyś nauczę się patrzeć na swoje dobro a nie na innych

Mushroom, oj tak..fajnei by się było tego trzymać..tylko że na dzień dzisiejszy mój dzień sponsoruje obrazek:

Lady Em., e tam, pies już był..wytrzyma dziś bez dłuższego spaceru może zamówię pizzę, zjem, pójdę spać, obudzę się i będzie lepiej? ale boję się że chłopak będzie zły..mama mi nigdy nie pozwalała zamawiać za bardzo...i dlatego teraz nie umiem sobie pozowlić na to jak mam ochotę

Lady Em., hyhy, mają darmową zabawkę szkoda że nie ma nikogo kto by mnie z łóżka wygonił ..

moja i w kałużach i w rzece i pod prysznicem..nic jej nie straszne jeśli chodzi o wodę :) :)