Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. W internecie na stronach z tzw. research chemicals można normalnie bez recepty zamówić etylofenidat (nie mylić z metylofenidatem). Działanie zblizone, acz są pewne różnice.
  2. No gdzie, z tych danych wynika, że metylo ma większe niż kokaina.
  3. Najlepiej wozić ze sobą oświadczenie podbite przez psychiatrę, że musisz przyjmować ten lek na to ,a na to, i jego metabolity mogą dać fałszywie dodatni wynik narkotestu na obecność amfetaminy.
  4. Gdyż z fluoksetyną jest taka sytuacja, że przy relatywnie krótkotrwałym stosowaniu (kilka miesięcy) powoduje zmniejszenie apetytu i utratę masy ciała. Z kolei przy długotrwałym stosowaniu (lata) efekt ulega odwróceniu i można na flukosetynie przytyć. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w badaniach klinicznych.
  5. nie przesadzajmy. Akurat w tej sytuacji ma rację, pod względem prawnym. Na wykazie środków odurzających i substancji psychoaktywnych metylofenidat jest w tej samej grupie razem z amfetaminą, metamfetaminą i THC. Grupa II-P Substancje psychotropowe grupy II-P to substancje o niewielkich zastosowaniach medycznych i o dużym potencjale nadużywania, które mogą być stosowane w celach medycznych, naukowych i przemysłowych.
  6. Teraz już nie ma różowych recept- od 2013 na takie leki jak mph są białe ze specjalnymi symbolami.
  7. Trzonem nerwicy lękowej jak sam nazwa wskazuje jest uczucie dominującego lęku. Wybuchowość i drażliwość- złość, gniew. To są emocje- więc potrafisz je odczuwać. Po prostu nie zawsze potrafisz je poprawnie identyfikować, nazywać, z tego co tutaj opisujesz wynika, że jesteś bardzo labilna emocjonalnie. To uczucie pustki to apatia, anhedonia, raczej ma związek z depresją, zupełnie inna broszka.
  8. Tak- mysli, ze jest sie psychopatą, pedofilem, zoofilą, moddercą, generalnie największym skur.wielem są typowe w tym zaburzeniu, mimo, że się oczywiście nim nie jest w rzeczywistości. Tak samo jak myśli, że jest się gejem/lesbijką mimo, ze w rzeczywistości się nie jest i jest się hetero. Na to akurat wymyślono ładną nazwę- hocd. Do zwyklego ocd sie dodaje literke 'h' i wychodzi homoseuxal obsessive-compulsive disorder. Ja akurat mam co innego, bo OCD z przewaa mysli i ruminacji, ale na tle porządku, higieny, czystości, symetrii.
  9. Prawdę mówiąc wątpię skoro niektórzy lekarze zlecają miansę/mirtę doraźnie na "uspokojenie", na "spanie" ze wzgledu na ten potężny odwrotny agonizm H1.
  10. To typowy obraz kliniczny nerwicy natręctw z przewagą myśli obsesyjnych. Ma tak ileś milionów ludzi na świecie. Liczyłem ostatnio, wyszła duża liczba- jeśli rozpowszechnienie nn w globalnej populacji poprawnie oszacowano na 2%.
  11. Nie, to anksjolityk z grupy azapironów, głównie agonista 5-HT1a. Jest stosowany w zespole lęku uogólnionego i w zaburzeniach przebiegających z lękiem. Do stosowania cyklicznego, doraźnie nie przynosi korzyści. -- 23 cze 2013, 12:37 -- Moklobemid moze skutecznością ustępuje niektórym lpd, ale wg. badań dobrze się sprawdza we wszystkich typach depresji- endogennej, reaktywnej, melancholijnej, atypowej, dystymii itp. No i ma dwie zasadnicze zalety- nie tyje się po nim i nie rozwala sfery seksualnej. Dla niektorych to istotne. Ale jesli lęk jest głównym problemem to może się nie sprawdzić. -- 23 cze 2013, 12:48 -- Z leków po których się nie tyje, masz ograniczone pole manewru- SSRI, wenlafaksyna, tianeptyna (Coaxil), moklobemid, selegilina, MPH, bupropion (Wellbutrin), agomelatyna (Valdoxan) i w zasadzie tyle.
  12. Niech zgadnę- kometa Ison?
  13. GABA powstaje z kwasu glutaminowego (GLU/E). Anion karboksylowy tego kwasu (forma anionowa jest formą przeważającą w warunkach fizjologicznych) to glutaminian. Enancjomer L kwasu glutaminowego jest aminokwasem endogennym, obecnym w prawie wszystkich białkach. Z kolei glutamina (Gln/Q) to amid kwasu glutaminowego. W suplach zależy czy zastosujemy peptyd glutaminy czy syntetyczną L-glutaminę. Na podwyższenie GABA nie ma sensu brać glutaminy.
  14. Człowiek posiada ogon w postaci narządu szczątkowego, który utracił na drodze ewolucji- pozostałością jest kość guziczna. Człowiek ma geny recesywne, które odpowiadają za powstanie i wzrost ogona, ale są one w okresie płodowym dezaktywowane. Czasami zdarza się jednak tak, że zadziałają czynniki przez które ten gen ulegnie wzmocnieniu i zdarzały się przypadki, że noworodki rodziły się z ogonkami, które trzeba było chirurgicznie usunąć. W Indiach np. żył facet, ktorego ogon miał ponad 30 centymetrow, i normalnie miesnie, nerwy,naczynia krwionośne, rodacy uznali go za wcielenie jakiegoś tam boga i nie usunięto mu tego ogona. Do czego zmierzam- a propos modyfikacji genetycznych. Tak jak kahir kiedys pisal, ze naukowcy zmanipulowali jeden gen u muszek owocówek i stawały się one homoseksualne i zaczynały chodzić gęsiego. Tak samo u człowieka mozna zmanipulowac jeden gen, żeby każdemu wyrósł ogon jak za starych dobrych czasów.
  15. Czy mi sie wydaje czy zapachnialo mi Aspergerem?
  16. Co do kotow miejskich, ktore potem trafia na prowincje to tak- one tylko polowaniem zaspokajaja instynkt i nudę. Myszy, szczury, krety raczej przynosza jako trofeoa i zabawaki, a nie posilek. Z typowo wiejskimi troche inna sprawa, ale tez raczej wola michę gospodarza.
  17. Tak, zaraz zarzucę- -- 22 cze 2013, 21:58 -- A przepraszam, kot miał 38 lat- "Najdłużej żyjącym kotem według Księgi rekordów Guinnessa była kotka imieniem Creme Puff (1967–2005), która przeżyła 38 lat i 3 dni" http://en.wikipedia.org/wiki/Creme_Puff_%28cat%29 -- 22 cze 2013, 21:59 -- I ta kotka nie do końca byla weganka, ale faktycznie jadla sporo warzyw -- 22 cze 2013, 22:00 -- A o to i pies- http://pl.wikipedia.org/wiki/Bluey
  18. To jakis hoax, najdluzej zyjacy pies zyl nieco ponad 29 lat i raczej nie byl weganinem. Najdluzej zyjacy kot 32 lata.
  19. Koty są bezwzględnymi mięsożercami i ich dieta powinna być oparta w 2/3 na mięsie. Psy są wszystkożerne i ich dieta powinna zawierać zarówno mięso jak i inne produkty, z zastrzeżeniem, ze mięso nie powinno stanowić trzonu diety. Oczywiscie trzeba tez brać pod uwagę np. słabe trawienie/nieprzyswajalność skrobii, dlatego podawanie psom ziemniaków raczej mija się z celem. Nie daje się też kości kurcząt. Czekolady i słodyczy- to chyba każdy wie. Z psa mozna zrobic względnego wegetarianina, z kota ni chu chu. Takie są fakty, inaczej jest to działanie wbrew ich naturze i na ich niekorzyść. Trzeba brać poprawkę na budowę fizjologiczną ich układów pokarmowych.
  20. Prawda jest taka, że true wegetarianizm/weganizm jest drogi, zwłaszcza jeśli się robi zakupy w sklepach z ekologiczną żywnością, na eko plantacjach i jeśli dieta jest urozmaicona "na bogato".
  21. Akurat to nie lineczka tylko ja mam dobry dzień i wydzieliłem posty do wątku t43646. Na przyszłość- regulamin ustęp 4, pkt 1, podpunkt 11 i herbatka z melisą (patrz: topic reverse psycholoy). No więc eot i niech tu trwa "zabawa" w odwracanie.
  22. TAO, o_O Uważam afirmacje za bardzo pozytywną rzecz. Gdybyś uważniej przeczytał mój post to wiedziałabyś, że odniosłem się pochlebnie do tej metody, a słowo "psychomanipulacja" nie jest tutaj użyte w kontekście pejoratywnym.
  23. To po prostu reverse psychology, jakby nie patrzeć technika psychomanipulacyjna. Kiedyś ktoś napisał na forum fajny poradnik pt. "Jak dostać depresji?" i w pkt. opisane co robić, aby faktycznie jej dostać. Więc jeśli ktoś nie chce jej mieć to powinien, na chłopski rozum, robić coś dokładnie odwrotnego. Poradnik ww: www.nerwica.com/poradnik-jak-dosta-depresji-t33816.html
  24. Mirta jest bardzo silnym odwrotnym agonistą H1. Ale podczas regularnego stosowania z czasem ten wpływ znacznie słabnie i już nie ma takiego "zmulenia", sedacji.
×