Lord Cappuccino

Clopixol to raczej w silnych psychozach- ma silne działanie przeciwwytwórcze i powoduje sporą sedację.

A może Fluanxol depot? Fajny neuroleptyk, w małych dawkach ma działanie prodopaminergiczne, aktywizujące. Ale jak ma się schizofrenię paranoidalną z objawami wytwórczymi to dawki prodopaminowe mogą zaszkodzić.

To są te nerwice czynnościowe, poszczególnych narządów- np. serca- objawiające się kołataniem, bólami, kłuciem, tachykardią. Ogólnie doświadcza się dolegliwości bólowych i fizjologicznych ze strony jakiegoś narządu/ukladu narządów, mimo, że w badaniach laboratoryjnych nic nie wychodzi i pacjent jest w rzeczywistości fizykalnie zdrowy. To leży w psychice. Nie wiem czy masz nerwicę wegetatywną. Validol jak sama napisałaś to są dropsy, można to brać jak cukierki. Dają to na łagodne nerwice, migreny, chorobę lokomocyjną itp.

podziel się Ale Mushowi chyba chodziło o coś innego.

Wpływa na NET- czyli transporter norepinefryny (noradrenaliny), działa jako NRI- czyli inhibitor wychwytu zwrotnego noradrenaliny, w ten sposób zwieksza poziom tej aminy w przestrzeniach międzysynpatycznych. Noradrenalina oprócz serotoniny jest drugim neurotransmitterem, w którego deficytach upatruje się przyczyn niektorych zaburzeń psychicznych- głównie depresji z obniżeniem napędu psychoruchowego.

Validol to zwykle tabletki bez recepty z walerianem mentylu, zastosowanie w nerwicach wegetatywnych.

Czytałem, oglądałem -szkoda czasu, chyba, że ktoś jest podatny na placebo, autosugestię, afirmacje i ma skłonności do myślenia magicznego. W innym razie strata czasu.

To jest neuroleptyk o znacznie szerszym spektrum działania. Ma działanie przeciwdepresyjne, aktywizujące- antagonizuje receptory 5-HT1a, 5-HT2a, 5-HT2c, 5-HT7, norkwetiapina wpływa na NET i działa jak NRI.

Co znacie najskuteczniejsze na komary? Z metod sklepowych, domowych, eksperymentalnych- wszystko jak leci.

Pewnie algorytm obliczający jest do chrzanu, wyniki powinien indywidualnie interpretować przeszkolony psycholog. -- 27 cze 2013, 21:28 -- Zrobilem z ciekawosci ten test- i tak: myślenie paranoidalne i psychotyczność- zero, somatyzacje niski, natręctwa i depresja bardzo wysokie, reszta średnio. Czyli się zgadza.

Jeśli ktos ogarnia irc w stopniu średnio-zaawansowanym i więcej, i chce włożyć bezinteresownie swój wkład w rozwój tej jakże wspaniałej społeczności to niech się do mnie zgłosi na pw.

Starość nie radość.

Buhaha, z pierwszego tłoczenia najlepszy. -- 27 cze 2013, 21:04 -- Tak, ale to wciąż wykrozystywanie ślimaka, bo śluz jest jego własnością i mógłby go sprzedać na ślimakowej giełdzie. Oj, nieładnie.

Ślimak BB pokaż rogi, wyp... Cię za okno na chińskie hotdogi.

Kwestionariusz SCL-90 jest akurat w miarę wiarygodną formą autodiagnozy. Ale tak naprawdę nie ma testu, który stwierdziłby nerwicę.

Weźcie, ktoś wyperswadujcie Gadzinie te musztardy, ślimaki i inne, bo ja wracam pojutrze.

chcesz zostac sama? Buhahaha.

Ja kiedyś w tym wątku się źle wypowiadałem o moklo ale to były kalumnie oparte na szemranych pogłoskach, więc biję się w pierś i daję mu drugą szansę. Na razie 300mg dopiero startuje, rozkręca się, potem przejazd przez 450mg, docelowo ma być 600mg. We'll see.

pierwsze w tym roku domowe knedle z truskawkami z krzaka

amelia83, Chciałbym, żeby tak było. Ja brałem zarówno escitalopram 5->10->15->20mg jak i citalopram 20->40mg (to są ekwiwalenty jeżeli chodzi o dawki 10-20mg escitilu = 20-40mg citalu)- i w moim przypadku się te leki nie sprawdziły, różnice tak jak mówiłem niewielkie. Ale mam nadzieję, że u Ciebie zaskoczy. -- 27 cze 2013, 15:23 -- To jest taki myk jak zrobiła firma Wyeth/Pfizer- wprowadziła wenlafaksynę (Efectin/Efexor), a potem wprowadziła na rynek deswenlafaksynę (Pristiq)- czyli jeden z metabolitów wenlafaksyny. I maszynka z mamoną dalej się kręci. -- 27 cze 2013, 15:25 -- Tzn. nie mówię, że to są złe leki, ale mówię jedynie, że zmiana citalu na esci imho mija się z celem, jeśli ten pierwszy nie pomógł.

Co? detektywmonk? o_O Coś mnie chyba ominęło.

amelia83, Brałaś Citabax (substancja czynna: citalopram), a teraz masz escitalopram. Escitalopram jest stereoizomerem(enancjomerem) citalopramu, czyli oba związki mają identyczny wzór chemiczny, a escitalopram jest lustrzanym odbiciem citalopramu- coś jak prawa i lewa dłoń. Niby tam są jakieś różnice między nimi w farmakodynamice, bo citalopram się przepisuje głównie w depresji, a escitalopram w depresji, fobii społecznej, zab. lękowych i w niektorych badaniach esci był skuteczniejszy od citalu, ale to moim zdaniem różnice kosmetyczne i skok na kasę H.Lundbeck. -- 27 cze 2013, 15:12 -- Nie wspomnę już o tym, że przeciętny generyk citalopramu po tym jak patent wygasł kosztuje około 20zł, a oryginał escitilu- Lexapro- około 100zł. Dobra strategia marketingowa.

6-letni wykop. Wow, komuś się nudzi. Przyznaję tej osobie Order Naczelnego Górnika Forum.

Są w zastosowaniu jakieś inhibitory transporterów glutaminianu vGluTs? Czytałem kiedyś, że nadaktywność vGluT może mieć związek ze schizofrenią. Ogólnie temat glutaminianu też mnie bardzo interesuje. Na tzw. "forach dla ćpunów" ludzie posiadają zdecydowanie większą wiedzę na ten temat niż tu.

Dokładnie jak napisał tiktalk- sertralina jako jedyny SSRI nie podnosi prolaktyny.