Candy14, wiem że tak byłoby lepiej ale chwilami złość jest silniejsza i ciężko mi się powstrzymać przed takim atakiem. Boli jak cholera i smutek zamienia się chwilami w agresję.
Tak sobie określiłem tego byłego przyjaciela. Często nawet zwracał uwagę na to jakimi jesteśmy dobrymi przyjaciółmi a teraz...szkoda gadać. Zawiódł w najmniej spodziewanym momencie. Z resztą nieważne było, minęło. Teraz szukam sobie tylko więcej zajęć, w tym nowej pracy aby jakoś mniej się smucić. Życie potrafi zaskoczyć, wywrócić się z dnia na dzień w najmniej spodziewanym momencie. Teraz to już wiem dokładnie i wszystkiego mogę się spodziewać. Chyba nic już mnie nie zaskoczy.
Przykre