Adamo

Czuje się prawie normalnie, z tego co pamiętam jak wygląda normalność i brak depresji. W sumie nie ma się z czego cieszyć, ale nie mam złego humoru. Ja szukam leczenia, a nie fazy po lekach. Tylko motywacja i koncentracja średnio.

U mnie zanim wenlafaksyna zaczęła działać też tak myślałem, to normalne. Teraz mnie to nie rusza.

Od razu 100 mg od wczoraj. Zestaw działa dobrze.

I działa bardzo dobrze!

Fluoksetyna rozkręca się najdłużej z SSRI, po 8 tygodniach można oceniać jej działanie. 20 mg to taka średnia dawka.

Pomaga coś na koncentrację/szybkość pracy itp.?

Ja bym zaryzykował, może zwalczy lęki, nic złego się chyba nie stanie.

Jakoś 2 miesiące w dość wysokiej dawce (50 lub 100 mg). Nie zauważyłem, żeby działało, ale też nie było jakiś większych efektów ubocznych.

Napisz potem jak idzie. Powodzenia.

Ja brałem. Lamotrygina wykazała u mnie zero działania. Żadnej stabilizacji nastroju.

Niestety nie.

Dzięki.

Ja tyje po wszystkich lekach antydepresyjnych. :

Były wahania dość spore. Teraz nie jestem smutny, co najwyżej czasem wkurzony.

Po jakiej dawce? Ja od jutra biorę 100 mg.

Jeżeli ktoś ma namiary na lekarza, który poważnie podchodzi do diagnozowania i leczenie ADHD u dorosłych (ADD) to proszę informacje na PW. Ewentualnie tutaj, nazwy poradni, adresy, itp. Mogę dojechać wszędzie.

10ty dzień na 150 mg i czuję się bardzo dobrze, zero czarnych myśli i o wiele mniej lęków. Mam brać przez kolejne 2 miesiące tę dawkę. A jak wam idzie?

W takim wypadku masz doczynienia z PSTD (Zespół stresu pourazowego) = zaburzona biochemia mózgu = myśli samobójcze. To były uwarunkowania kulturowe. A może niedługo wejdą do obiegu mocne antydepresanty, które sprawią, że będziesz myślał pozytywnie i zapomnisz o tych problemach. Pewnie nie wypróbowałeś i tak wszystkich dostępnych. Bardziej zapisany w naszych genach instynkt przetrwania.

Biorę 150 mg wenly i działa nieźle na bóle stawów.

Zaburzenie biochemii mózgu = depresja Depresja (czy inne choroby psychiczne) = zaburzenie biochemii mózgu O co mi chodzi... Twoje pytanie brzmi: Czy ból nogi można wytłumaczyć reakcją mózgu na otrzymane od układu nerwowego sygnały, czy tym, że ktoś mnie kopnął? Nie będę stawiał diagnozy co Ci jest, bo cokolwiek to jest - powinno być leczone, przynajmniej objawowo. Myśli samobójcze = objaw zaburzeń.

Jakie leki brałaś wcześniej, dawki i jak długo?

Jeżeli główną przyczyną depresji są lęki, to ten zestaw może chwilowo ją zniwelować. Poza tym mocno uzależniają Lorafen i clonazepam.

Leczysz depresję czy same lęki? Na depresję ten lek nie pomoże, bo nie ma tam żadnego leku antydepresyjnego.

Dzięki za odpowiedzi, zatem Piribedyl jest najlepszym wyborem jak dla mnie, zobaczymy.

Wszystko może się zdarzać, leki czasem przestają działać po pewnym czasie bez powodu itp. Zmieniasz wtedy dawkę lub lek.