Mieszkam sama z 76 letnią schorowaną matką ,która jest po 3 zawałach.Wszystkie obowiązki spoczywają na mnie ponieważ córka studiuje architekturę ,W styczniu poczułam silne zmęczenie póżno wstawałam i wcześnie kładłam się spać ,mój mąż pracuje w Anglii i nie mam żadnego wsparcia ani finansowego nie mówiąc o dobrych relacjach między nami.
A moje piekiełko zaczęło się w stanie wojennym kiedy zachorowałam na chorobę dwubiegunową -epizod mani,wylądowałam w szpitalu .Pózniej prowadziłam normalne życie pracowałam,wyszłam za mąż ,urodziłam córkę ,Po wielu latach przyszła depresja ,która powtarzała się wielokrotnie lecz wówczas po wzięciu Seronilu lud innego leku przechodziła bardzo szybko.Dwa lata temu zaczął się dla mnie koszmar, kiedy weszłam w okres menopauzy zaliczyłam dwukrotny pobyt w szpitalu ponieważ moja lekarka nie była w stanie dobrać odpowiedniego leku .To co tam przeżyłam to do dziś mi się kojarzy z piekłem dlatego bardzo chciałabym tej sytuacji uniknąć..