Skocz do zawartości
Nerwica.com

Adaś2222

Użytkownik
  • Postów

    501
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adaś2222

  1. Ale skoro cookiemonster była przez chwilę sobą to skąd te lęki?
  2. Nie wiem jak to nazwać, ale boje się cieszyć w myślach z czegoś, żeby tego nie stracić. Moim zdaniem na nerwice mają mały wpływ zdarzenia, tylko po prostu osobowość danego człowieka i genetyka decydują o tym.
  3. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale od małego zrobiło mi się takie coś, że jak w myślach jestem zadowolony to zaraz się stanie coś złego i nadal mam takie coś nie zawsze, ale jeszcze mam. Boję się cieszyć, żeby zaraz nie stało się coś złego. Boję się relaksu. Boję się być wyluzowanym. Nie wiem co z tym zrobić. I tak mimo jak się czasami staram cieszyć to jest mnóstwo natręctw.
  4. Jak dla mnie to typowa nerwica natręctw, i właśnie nn składa się głównie z absurdów, bo niby jak miałbyś stać się babski? Ale o to chodzi, że Ty tego się boisz, boisz się tego, że możesz być mało męski (babski) nn to wykorzystuje i stosuje technikę rytuałów, że jak pomyślisz jakoś tam to uchronisz się przed tym, że będziesz babski. W nerwicy natręctw trudno zrobić jakiś rytuał dobrze, bo np. w momencie włączania komputera, samo się pomyśli coś o czym wg. Ciebie nie możesz myśleć i tak w kółko. Moim zdaniem idź do psychologa, i opowiedz mu wszystko on zadecyduje co zrobić.
  5. Adaś2222

    Co to jest?

    Jak dla mnie to nerwica natręctw, poszedł bym z tym do psychologa, bo to, że teraz masz jedno natręctwo nie oznacza, że z czasem tych rytuałów nie przybędzie po prostu masz do tego skłonności i trzeba temu zapobiegać.
  6. Czy jest różnica w działaniu leku (anafranil) jak go biorę na wieczór czy z rana? Bo wcześniej brałem na wieczór, lecz czasami nie mogłem brać bo piję alkohol na wieczór i nie chciałem , więc lekarz zalecił mi branie na rano i teraz sobie chyba sobie wkręcam, że świat jest jakiś inny i mniej przyjazny i ogólnie się inaczej czuje. Głupie może pytanie, ale od tego jest forum.
  7. Najważniejsze jest to, że nie wolno się stresować byle czym (stres w nadmiarze, niszczy mózg) trzeba być najlepszą wersją siebie w danym momencie. Przecież każdy zasługuje na szczęście a zwłaszcza "ja", trzeba zadać sobie pytanie czy chce być szczęśliwy? Oczywiście, że tak i oczywiście, że na to zasługuje. Trzeba cały czas traktować to jak zabawę, próbować nowych rzeczy im więcej robimy różnych rzeczy tym bardziej mózg się rozwija i powstają nowe połączenia neuronów. Ciągle trzeba się rozwijać, np jak piszemy zawsze prawą ręką trzeba czasami dla zabawy pisać lewą ręką (jak mózgowi dajemy wyzwanie to cały czas się rozwija) albo jak zawsze jeździsz tą drogą to spróbuj jakąś inna itd. Im więcej robimy nowych rzeczy tym lepiej. Trzeba zmieniać nawyki myślowe na pozytywne, trzeba zmieniać schematy naszego życia, być elastycznym. Trzeba w danym momencie robić wszystko, żeby być szczęśliwym.
  8. Słuchaj to co teraz robisz to nie jest normalne, wkręciłeś sobie te zarazki i musisz to odkręcić. Staraj się myć normalną wodą by sobie nie robić krzywdy i zobaczysz, że wszystko będzie dobrze, jak umyjesz normalną wodą to sobie pomyśl "No i co się stalo? Wszystko jest dobrze, to tylko moje obawy" Nie ma co marnować życia na takie rzeczy, myj normalnie i wtedy jak są brudne a nie jak Ci natręctwa karzą.
  9. zbir spróbuj metodą powtarzania, raz wytrzymaj i nie umyj rąk minute dłużej jak powinieneś i zobaczysz, że nic się nie stanie. Potem wstrzymaj się i nie myj dwie minuty itd. I zobaczysz, że nic się nie stanie, wszystko stoi jak stało, a Tobie nic nie jest.
  10. kitki skoro boisz się, że kogoś skrzywdzisz to znaczy, że tego nigdy nie zrobisz, natręctwa zawsze chcą zwrócić na siebie uwagę i wybierają myśli których się boimy. Lepiej się nad tym nie zastanawiam czemu ktoś tak zrobił, składa się na to wiele czynników ale mogę was zapewnić, że ten co to zrobił to nie miał takich myśli, że się bał że komuś zrobi krzywdę bo to zrobił.
  11. Moim zdaniem za bardzo się przejmujecie tym co będzie, a ucieka wam teraźniejszość. Trzeba się skupiać na teraźniejszości, wiem, że łatwo tak pisać i sam mam z tym problemy, ale po prostu skupiając się na przyszłości omija nas teraźniejszość i wszystkie miłe chwile. Powiem taką anegdote którą sam wymyśliłem Pewien bogaty Pan miał bardzo dużo pieniędzy, lecz ich nie wydawał i trzymał bo uważał, że przydadzą się na przyszłość w razie głodu. Bo pewnym czasie ustrój się zmienił w danym państwie, i zmieniła się wartość pieniądza i te wszystkie pieniądze które oszczędzał straciły na wartości i są nic nie warte. Więc nie martwcie się tym co będzie potem tylko jak wykorzystać teraźniejszość by było fajniej i lepiej miedzyinnymi w przyszłości.
  12. Czytałem, że nawet branie 15g omegi 3 dziennie nie daje efektów ubocznych. Ja biorę już od dłuższego czasu i przyznam, że czuję się po nim lepiej, ma same dobre efekty, wpływa na układ nerwowy, obniża cholesterol, obniża ciśnienie jeśli jest za wysokie, jest dobre na serce.
  13. Pocieszający jest fakt, że natrętne myśli nie czepiają się jakiś bzdetów co nas nie obchodzą, natrętne myśli mają to do siebie, że chcą zwrócić na siebie naszą uwagę i wybierają takie czułe punkty, że po prostu zwracamy na nie uwagę a nie potrzebnie wiem, że łatwo tak pisać, ale trzeba zrobić sobie w głowie porządek i posegregować które to natrętne myśli i po prostu się nimi nie przejmować, bo już sam fakt, że wiemy które to natrętne myśli i że dotyczą one tego czego się boimy powinien być pomocny.
  14. Witam. Po pierwsze przykro mi z powodu taty. A co do świnskiej grypy to nawet ludzie bez nerwicy się jej boją, ale sęk w tym, że media chcą żeby ludzie się bali, wykupowali leki itd. Na Twoim miejscu bym się tym nie przejmował, z początku też tego się przestraszyłem, ale o to tylko chodzi. Nie ma żadnego zagrożenia mogę Cię zapewnić. Nie wolno być podatnym na takie informacje.
  15. Zgadzam się z Tobą w dużej części, zauważyłem, że ja mam swoje "przekonania" z książek które ja czytałem a Ty masz swoje z których Ty czytałeś. Chociaż w niektórych momentach się one pokrywają, właśnie to co pisałeś, że sami sobie szkodzimy to ma sens, tylko ja też trochę pisałem na swoim przykładzie bo z tego wynika, że nasze mózgi są bardzo tajemnicze i niezbadane. Chodzi mi o to, że bardzo dużo czytałem książek naukowych o zmianie osobowości, pozytywnym myśleniu itd. bardzo mi to wszystko pomogło, ale jak nie brałem leków przez jakiś czas, to i tak moje główne objawy wracały w bardzo silnej postaci. Zacznijmy od tego, że stan swojej nerwicy oceniam po spaniu, biorąc leki (kiedyś) mogłem spać do nie wiadomo której itd. jak tylko przestałem brać leki przez dłuższy czas, to mam problemy z zasypianiem (tutaj dużo ostatnio pomogły książki i obecnie mogę szybko zasnąć), ale problem o budzeniu się samemu z siebie o 5-6 rano został. I nie ważne jakbym był zmęczony to i tak jak nie biorę leków budzę się o 5 rano, z niesamowitym niepokojem i lękami nie wiadomo przed czym, i nie potrafię się opanować. Następnie pojawia się problem jedzenia, nie mogę totalnie nic jeść, cały czas mam uczucie, że nic w siebie nie wcisnę, i wmawianie sobie, że jest się głodnym itd. nie odnosi żadnego skutku. Oczywiście oprócz tego wszystkiego w czasie dnia nasilają mi się zmiany nastrojów, lęki, natręctwa, i mimo, iż dużo czytałem o efektach placebo, autohipnozie, coachingu itd. to i tak nie odnosi to skutku w walce z głównymi aspektami mojej choroby bez leków.
  16. Myślałem, że wymienimy się argumentami, a Ty widzę zrobiłeś unik i nie chcesz o tym debatować.
  17. Z lekami przeważnie jest tak, że ten sam lek jednemu pomoże, a innemu zaszkodzi. Poza tym, lek likwiduje objawy, a nie przyczyny, więc objawy odzywają się po pewnym czasie ze zwielokrotnioną siłą. Pozdrawiam Czy czasami nie przesadzasz? Nie zawsze nn oznacza konflikt osobowości. Jest to złe funkcjonowanie kory przedczołowej i bez leków raczej nie da rady. Wiem, że chodzisz na psychoterapię i pomaga Ci to i kosztuje dużo wysiłku, ale leki są niezbędne w leczeniu i przyczyny w niektórych przypadkach sądzę, że też likwiduje. Różne substancje wpływają na myśli, leki po prostu odpowiadają, za przykre myśli i je likwidują.
  18. Adaś2222

    Mój przypadek

    Tak można to leczyć Twój przypadek to wg. mnie książkowy przypadek nerwicy natręctw. Powinieneś zgłosić się do jakiegoś psychologa na terapię lub od razu pójść do specjalisty (psychiatra) który w zależności od sytuacji przypiszę Ci leki i wyśle na jakieś terapię.
  19. Doszedłem do wniosku, że ciągle myślę o przyszłości i to muszę zmienić bo cały czas zamartwiam się a teraźniejszość cały czas leci ...
  20. Ja mam tak samo niestety ostatnio bardzo mi się nasiliło.
  21. Zrobię analizę nerwicy dla samego siebie i polecam każdemu. Od kiedy choruję na nerwicę? Od dziecka 6-7 lat, przypominam sobie pierwsze natręctwa. Czego dotyczą moje natręctwa? Wszystkiego na czym mi zależy. Natręctwa u mnie polegają na stałym wyszukiwaniu problemów i wątpliwości. Myśli te wzbudzają we mnie lęki, dekoncentrują mnie. Czasami nawet nie są to myśli tylko jakieś emocje negatywne. Dla mnie każde natręctwo jest jakby inne, nie potrafię sobie powiedzieć że nie bój się bo takie natręctwo już miałeś, bo inaczej odbieram każde natręctwo. Więc dzielimy moje natręctwa na myśli, emocje, jakieś dziwne odczucia. Częstotliwość natręctw. Jeśli mam pisać ostatnio to mam ich coraz więcej, przestałem brać leki na jakiś czas może to dlatego. Istotny wpływ na moje samopoczucie ma pogoda. Były czasy kiedy natręctw prawie nie miałem przez jakiś czas, brałem wtedy anafranil i było to lato czułem się po prostu świetnie. Natręctwa u mnie nawet występują w snach, że muszę coś odliczyć. Mam teraz jakby parę strumieni myśli 1 strumień to są moje myśli które kontroluje lecz natręctwa to kontrolują ale w małym stopniu 2 strumień myśli to są natręctwa które są cały czas w zależności o czym myśli 1 strumień 3 strumień to takie natręctwa podświadome, kiedy odczuje jakąś emocje one się pojawiają W czym mi pomaga nerwica? Chyba w niczym Czym jest dla mnie nerwica? Walka z cieniem Nastawienie do nerwicy. Sądzę, że można nauczyć się z nią żyć, lecz potrzebna jest dobra psychoterapia i dobre leki. Cały czas mam nadzieje, że kiedyś naukowcy odkryją prawdziwe źródło nerwicy. Czytałem sporo książek Coaching osobowośći, Potęga podświadomości itd. Cały czas próbuję się zmieniać na lepsze i cały czas to robię lecz nerwica jest to inteligenta choroba, najgorsze z niej jest lęk i ciągłe wątpliwości. Jak wygląda nerwica u mnie? U mnie to raczej wszystko dzieje się w głowie, że osoba która jest koło mnie nawet nie wie, że w mojej głowie toczy się walka dobra ze złem. Są też takie natręctwa, że np. jeśli kupisz tę rzecz to stanie się to i to i wtedy próbuję kupić inna rzecz, ale podobną i robi się błędne koło. Nawet teraz jak piszę ten temat pojawia się tysiące myśli, nie mogę tego napisać, nie mogę używać jakiś liter, liczę litery, zdania, ale spróbuję to wszystko napisać by miało sens. Jak wyglądało by życie bez nerwicy? Nie wyobrażam sobie taka prawda.
  22. Adaś2222

    Czy to NN?

    To jest typowa nerwica natręctw. Dobrze robisz, że idziesz do psychologa.
  23. Kurde kiedyś jak przeczytałem tą książkę może nie całą (kiedyś byłem w lepszej formie psychicznej cierpię na nerwicę lękową i natręctw) to ta książka była super bo nie miałem dużo natrętnych myśli i po prostu myślałem pozytywnie, teraz jak mam mnóstwo natrętnych myśli to się po prostu tak męczę bo cały czas boję się, że ta myśl się spełni i ją odkręcam, a za parę minut jest kolejna i chodzę cały czas zamyślony. Nie wiem co mam robić, ta książka jest super ale jak ktoś ma natrętne myśli to jak ma się ich nie bać? Pomóżcie mi znowu biorę leki teraz od tygodnia biorę Alventę, ale nie ma w ogóle poprawy, myśli jest strasznie dużo.
×