Skocz do zawartości
Nerwica.com

Adaś2222

Użytkownik
  • Postów

    501
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adaś2222

  1. no nic łykam po całej jak przepisał
  2. Pytałem się czy połówkę zaczynać, on nie żebym całą łykał, tak brałem kiedyś bardzo długo
  3. Z chęcią już bym brał ten Anafranil, ale natręctwa są na takim pułapie, że aż się boję brać!
  4. napisał mi Anafranil 75 SR jedną tabletkę dziennie rano żebym brał, a moja nerwica już tak sięgneła ze boje sie że umre po lekach. Myślałem że pierwsza wizyta będzie długa, a to nic, nie zdąrzyłem opowiedzieć nic, psycha mi siada, jeść nie mogę, natręctwa mnie niszczą i lęki a on mnie przywitał O CO CHODZI no cholera ... a tak go polecali
  5. Witam byłem pierwszy raz u psychiatry publicznego zwykle chodziłem prywatnie, i pierwsza wizyta trwała 5-10 minut, mało o co mnie pytał, skrytykował mój kierunek jaki studiuje, i wmawiał mi psychoterapie. Gdzie ja mówiłem mu że to na mnie nie działa i chodziłem wiele razy, to powiedziałem mu jakie leki najlepiej na mnie działały i zapisał mi takie na siłę wręcz. I teraz obawiam się brać czy nie brać?
  6. mam kupę anafranilu może brać po pół tabletki potem po całej i tyle?
  7. Co mam robić jak pojawiają się natręctwa myślowe, obawy o tych których kocham, że jeżeli coś zrobię czy nie zrobię, że stanie się to i to. Zwykle odkręcam to w myślach na pozytywne. Jak mam robić. Można z tym oszaleć. Bo to nie jest jak w przypadku o zarazki, że będę się mył czy mogę się nie myć i tak wygląda powstrzymywanie. Natręctwa myślowe to jest zupełnie coś innego.
  8. to nie jest smieszne ze od urodzenia, bo nn mam odkad pamietam, bylem dzieckiem nie do wytrzymania, lęk o wszystkich, caly czas ktoś musiał mnie pilnować, brałem leki pare lat, psychoterapia też parę lat i odkąd nie biorę leków nerwica przybrala na sile
  9. Mam to samo rytuały myslowe, spanie w okreslonych pozycjach, robienie wszystkiego tak samo, wracanie tą sama drogą itd itd tylko, że moj lek tyczy się wszystch ludzi ktorych kocham i wszystkiego na czym mi zalezy
  10. Nigdzie nie chodzę ani nic nie biorę nn może przejść? mam od urodzneia
  11. Tu nie chodzi o magię tylko o te podpowiedzi w myślach o wydarzeniach jeśli cos zrobie albo o czyms pomyślę
  12. Boże jak mi źle, te straszne myśli, poczucie winy, co ja zrobiłem, a wszystko mi tak dawało znaki, żeby tego nie robić Dziękuje za odpowiedź
  13. Natręctwa towaryszą mi wszędzie. Dzisiaj nadawałem grę losową i nie chciałem skreślić danej liczby, bo jakbym ją skreślił stało by się coś moim bliskim nawet wiem co, więc puściłem na chybił trafił i była ta liczba, BOŻE JAK SIE BOJE CO JA ZROBIŁEM
  14. Przeczytajcie świetny komentarz "14 kwietnia 2010 Durnie i Elity Nie śmiejecie się już z prezydenta - "kartofla"? Że niby żałoba? Nie wypada? A to niby dlaczego? Cały świat się przecież śmieje. To że "Cały Zachód się śmieje z polskiego prezydenta" słyszałem wiele razy. W zasadzie skoro zawsze się śmiał, to czemu by się to miało zmienić po jego śmierci? To nawet dobrze o ludziach Zachodu by świadczyło - nie wyszliby na hipokrytów, jak przeważająca część polskiej dwulicowej "middle class". Chociaż na "Zachodzie" mieszkam od lat, pomimo intensywnego nasłuchiwania wywołanego powszechnością i "oczywistością" tej opinii w Polsce, jakoś jednak tego śmiechu nie udało mi się usłyszeć, a takie wtręty jak ta karykatura, to jedynie sporadyczne tłuste żarty, za którymi trzeba się nieźle naszperać. Słyszałem jedynie wiele uwag, że był konserwatystą, narodowcem i przeciwnikiem praw mniejszości.Nawet w dniu jego tragicznej śmierci pewien prezenter BBC w różowej koszuli jako jeden z komentarzy na świeżo po wypadku wrzucił: "President Kaczynski was against gay rights". W następnych serwisach komentarz się nie powtórzył.Nawet BBC ze swą anegdotyczną nadreprezentacją mniejszości seksualnych i etnicznych poczuła umiar. No to pośmiejmy się, ale jeśli ktoś ma aspiracje do bycia członkiem polskiej klasy średniej, co podobno zobowiązuje, to oprócz śmiechu powinien się teoretycznie chociaż trochę zastanowić. Nie liczę jednak na to zbyt mocno.Śmiech z prezydenta słyszałem bowiem tylko w Polsce. Co gorsza prócz śmiechu słyszałem niewiele więcej - zwłaszcza od ludzi z dyplomami. Śmiano się bezlitośnie.Wyszydzano praktycznie wszystko, na pierwszym miejscu z urodą prezydentowej.Wyszukiwano każdą najdrobniejszą gafę, a następnie pokazywano ją omawiano i rozdrapywano setki razy, żeby przypadkiem jakaś jej cząstka nie uszła czyjejś uwadze, z rzeczy błahych i zwyczajnie ludzkich robiono tematy tygodnia, a lud to łykał ? bo ten łyka wszystko o ile ma pełny bęben. Mainstream medialny - imperatorzy manipulacji, którzy dla większości społeczeństwa są swoistym "Ministerstwem Prawdy" nie mówił ani nie pisał na temat prezydenta w zasadzie nic pozytywnego. Gdyby uratował tonące dziecko - niechybnie by zrobili z niego pedofila, bo gdy je wyciągał - chwycił za majtki i mieli by to nawet na zdjęciu. Lansowano rodzaj humoru na poziomie gimnazjum: natrząsanie się że ktoś utyka (ale kuternoga!), nie ma nóg (kup pan buty!), lub jest garbaty (co się pan tak skrada?). Śmieszne? Jasne że śmieszne. Teraz pewnie przyjdzie pora na kilka tygodni refleksji i na jakiś czas gdzieś się zapodzieje ta parszywa gęba którą mu dorobiono. Nie dziwiło mnie nigdy że media kształtują ludzi i manipulują nimi na tyle na ile oni sobie na to pozwalają. To one sprzedają produkty, wygrywają wybory, kreują tematy o których przez następny dzień lub dwa będą mówić miliony w wolnym czasie przy piwie ? i generalnie od tego są. Każdy kraj ma swoje Tivistacje, Fakty, Bildy, Sun'y i Mirror'y,które - jeśli zechcą ? spowodują że tematem tygodnia w danym kraju będą robaczywe czereśnie w Mołdawii lub majtki Paris Hilton. Trochę jednak dziwi , a i trochę smuci,że polska klasa średnia (jej spora część) pokazała się z tej strony. Okazała się nie lepsza od pań z warzywniaka i sfrustrowanych Marianów z wiktoriańskich slumsów Slough. Żart o kartoflu z berlińskiej Tageszeitung - niezbyt opiniotwórczej gazety o lokalnym zasięgu zrobił furorę, stał się ponadczasowy i to bynajmniej nie Niemczech, ku dosyć dużemu zdziwieniu samego ?TAZ?. Klasa średnia powinna być jednak znacznie bardziej odporna na manipulację. Zwłaszcza tak prymitywną i niewybredną, że miejscami żenującą. A poza tym - jak można dać sobie wmówić że wszyscy się z kogoś śmieją w ogóle tego nie sprawdzając? Ano jak widać można. Przykład zresztą Idze z góry. Chyba nie muszę nawet przypominać co o prezydencie mówił niejaki Niesiołowski (wszak profesor), czy też tego że Palikot nazwał go ?chamem?,a Wałęsa ?durniem? (a może było odwrotnie?). Teraz wszyscy ci obłudnicy modlą się i pokazują swe zapłakane oczy i zasmarkane chusteczki. Wałęsa coś tam nawet bełkocze o ?Elicie Narodu?. Nie dziwi mnie specjalnie że ten, czy ów delator ma jakąś gadkę na każdą okoliczność ? taki to charakter. Zastanawia mnie natomiast bylejakość , lenistwo umysłowe i kompletna bezrefleksyjność polskiej middle class, w odróżnieniu od prezydenta bez wątpienia zasługującej na miano ?kartoflanej?. Mamy ją taką jaką sobie wychowaliśmy, różni okupanci nam ją metodycznie mordowali lub w najlepszym razie zmuszali do emigracji (mam na myśli tych z '68, oraz emigrację lat 80-tych, żeby nie było żadnych wątpliwości), czy też usiłowali rozwodnić różnymi ?Nowymi Hutami? i punktami za pochodzenie. Wydaje mi się że działania te przyniosły efekt,a pogardliwe określenia ?wykształciuch?czy ?pryszczak? chyba nie biorą się znikąd. Czy polska klasa średnia, ta dumna i blada ?elita?ma w ogóle jakieś poglądy na politykę i ekonomię które potrafi wygłosić i w jakiś sensowny sposób uzasadnić? Czy potrafią powiedzieć dlaczego na kogoś głosują, żeby nie zabrzmiało to jak bełkot cymbała? Czy wie jaka jest polska racja stanu i co na nią wpływa? Ile nasi "intelektualiści" z tytułami magistrów wiedzą o bezpieczeństwie energetycznym kraju, ropie, węglu, gazociągach , gazoportach, konieczności dywersyfikacji dostaw i konsekwencjach jej braku? Czy wiedzą po co budowany jest Nordstream (cóż to u diabła jest?) i Nabucco (nie chodzi mi o operę)? Czy potrzebne nam są elektrownie atomowe,zapory, wiatraki i biopaliwa? Jaki procent polskiej ?elity? potrafi w kilku prostych zdaniach wytłumaczyć krótko i długookresowe konsekwencje wprowadzenia w Polsce podatku liniowego ? i w związku z tym zająć stanowisko że jest się za jego wprowadzeniem bądź przeciw, bez uciekania się do podbarwionych emocjonalnie dywagacji o jego sprawiedliwości? Jakie były główne akty prawne które miały wpływ na rozwój kraju wprowadzone przez SLD, AWS, PiS i PO i dla jakich grup społecznych były one korzystne? Jakie są główne powody dla których inwestycje typu ?greenfield? (zakłady budowane od podstaw) w lwiej części omijają Polskę , lokując się na Słowacji, w Czechach i na Węgrzech i czy to źle, czy dobrze? Jak wygląda nasz bilans płatniczy, ile wynosi dług publiczny, kto dąży do jego zwiększenia a kto do zmniejszenia, czy Polska jest krajem dużych czy małych dysproporcji w dochodach i jak się je mierzy? Ilu ludzi wyjechało za granicę z Polski w ciągu ostatnich pięciu lat, a ile procentowo z pozostałych krajów ?Nowej UE? i czy jest to korzystne dla kraju? Jakie kukułcze jaja kryje w sobie Traktat Lizboński? Dlaczego w Polsce nie będzie tarczy antyrakietowej? Czy warto finansowo motywować rodziny do posiadania dzieci? Jaki pogląd na wymienione sprawy mają wiodące partie polityczne , a jakie miał prezydent i jak to uzasadniał? Myślę że 70% naszej ?elity? tego nie wie, ani nie ma najmniejszej ochoty tego wiedzieć. Dość że TV pokaże że ktoś miał rozpięty rozporek, lub że go ptak obsrał ? to im wystarcza. Najlepiej jak ptasią kupę będą pokazywać 17 razy dziennie. To bardzo proste, nie trzeba się wysilać. Ministerstwo Prawdy sprawnie guano zwizualizuje na ekranie, objawi co jest dobre a co złe, opatrzy stosownym ciętym, humorystycznym komentarzem w stylu ?kup pan buty!? i już nasza elita rechocze jak za studenckich czasów gdy przyjechali do akademików ze swych zapyziałych miasteczek. Do końca życia nie zapomną nasze zuchy tej prześmiesznej imprezy na której zarykiwali się po urządzeniu zawodów ?kto głośniej puści bąka?. Chociaż wielu z nich robi jakieś tam kariery w biznesach,urzędach czy mediach to w zakresie ich mentalności od tamtych czasów raczej niewiele się zmieniło. Prezydent Kaczyński przegrałby wybory nawet z lalką Barbie ? nie musiałaby nawet nic mówić. Jego wizerunek został totalnie zniszczony. On sam zresztą nigdy nad nim nie pracował, gdyż naiwnie wierzył że pewne rzeczy zwyciężają same z siebie, demonstracyjnie stroniąc od PR-owców i ?spin doktorów?. Miał natomiast potężnych przeciwników w postaci 90% prywatnych mediów w kraju, wielkich korporacji i różnych szemranych lobbies. Mylił się, bo wizerunek się jednak liczy. Mają okazję się o tym przekonać przegrane partie oraz setki elitarnych wczasowiczek na plażach Egiptu, które pomimo fakultetów i wielkomiejskiej dezynwoltury zakochują się szybko w miejscowych prostych poganiaczach kóz - uroczych cielęcookich playboyach. Dobre jest wszak to co jest ładne, zło za to zawsze wygląda szpetnie ? to żelazna zasada. Dobrze jeśli ta ?miłość? kończy się jedynie swędzącą wysypką. Czego zatem pragną elitarni wyborcy? Oprócz faktu że bardzo przeszkadzają im kościoły, nie mają natomiast nic przeciw meczetom rzecz jasna. Pragną ?normalności? i ?tolerancji?. Nie chcą zatem?nienormalności? i ?nietolerancji?. To wiedzą na pewno. Używają też sporo ?SŁÓW - PAŁEK?, takich jak ?oszołom?,?homofob?, ?człowiek nienormalny?, lub ?człowiek chory z nienawiści?. Tymi pałkami prezydent obrywał często. Czy Kaczyński będąc przeciw aborcji był ?oszołomem??A może po prostu zapoznał się z wynikami badań demografów, poznał trendy i piramidy demograficzne i stanął na stanowisku że kosztem pewnego ograniczenia wolności teraz, uzyskamy to że za 50 lat społeczeństwo polskie nie będzie społeczeństwem bezradnych staruszków które musi importować siłę roboczą bałkanizując kraj na wzór Niemiec, Francji czy UK? Teraz może sobie czegoś odmówimy (trochę mniej ?róbta co chceta?), ale za pół wieku nasze wnuki nie będą mieszkać obok islamskich gett i podmiejskich slumsów z zarzynanymi baranami i płonącymi samochodami. Czy Kaczyński będąc zwolennikiem lustracji był motywowany ?chorobliwą nienawiścią?? A może sprzyjał wprowadzeniu tego co w Czechach czy w Niemczech zrobiono już dawno, oczyszczając atmosferę po Vezejnej Bezpecznosti i Stasi, dając jednocześnie reszcie społeczeństwa sygnał że winni jakichś tam podłości ponieśli chociaż symboliczną karę, niewątpliwie oczyszczając atmosferę znacznie lepiej niż polska ?gruba kreska?? Czy Kaczyński nie zgadzając się na gejowską manifestację był homofobem? Jeśli tak ? to wywalając zbyt ostentacyjnie działające burdele z centrum Warszawy czy nie był przypadkiem też mizoginem? Mieszkam w Wielkiej Brytanii, spędziłem też dwa lata w Niemczech. To społeczeństwa obywatelskie, świetnie zorganizowane, o niezwykle sprawnej administracji. W urzędach wierzy się ludziom na słowo,ludzie są dla siebie mili, mają poczucie wspólnoty i jakoś tak bezinteresownie(chociaż teoria gier mówi że jest to właśnie interesowność) sobie nawzajem pomagają. Gdy za granicą spotka się dwóch Niemców, Anglików, czy Amerykanów ?pozdrawiają się i na dzień dobry oferują sobie nawzajem pewien kapitał zaufania. Wiem że ciężko w to uwierzyć, podobnie jak w fakt że ani Anglicy ani Amerykanie nie śmiali się z naszego tragicznie zmarłego prezydenta, ale tak po prostu jest. Zastanawiam się dlaczego w Polsce jest odwrotnie? Dlaczego teoria gier, która zwykle faworyzuje strategie kooperacji, uczciwości, lub chociaż ?wet za wet? ? tutaj premiuje oszustwo? Może jakiś matematyk mi to wytłumaczy, czemu polski ?patriotyzm? ogranicza się do własnego ogródka, poza którym widzimy jedynie sforę hien gotowych skoczyć nam do gardła? Czemu uważamy za ?normalne?cofanie liczników w autach przed sprzedażą, kupno kradzionego radia, wyłudzenie renty (ponad milion ludzi w Polsce pobiera rentę na podstawie sfałszowanych zaświadczeń), czy danie łapówki za wygranie przetargu? Czemu oszwabienie i okantowanie drugiego człowieka, a w najlepszym razie zwykły brak szacunku i pogarda, czyli coś co na Zachodzie jest marginesem, jest w Polsce normą na każdym kroku, co widać świetnie np. po kulturze na drogach i w sklepach? Może gdybyśmy się tak wszyscy na każdym kroku nie usiłowali orżnąć i upokorzyć, to sumarycznie jako wszyscy razem i każdy z osobna byśmy na tym lepiej wyszli? Skoro w przypadku innych narodów(niekoniecznie bardzo bogatych) świetnie się to sprawdza, może ma szansę sprawdzić się i nad Wisłą? To Lech Kaczyński był zwolennikiem wprowadzenia ładu moralnego, europejskich standardów społeczeństwa obywatelskiego z akcentem narodowo-chrześcijańskim, w którym z perspektywy emigranta widzącego problemy religijno-etniczne Zachodu ? nie widzę absolutnie nic złego, ograniczenia korupcji, szarej strefy i zwiększenia transparencji. To on miał odwagę obsztorcować niejaką Steinbach, nie traktować UE wiernopoddańczo, nie podpisywać wszystkiego co pod nos podetknie (Lisbon Treaty) i nie uważać Putina za cara, lecz zwyczajnie za przywódcę sąsiedniego zasobniejszego i większego państwa. Stawiam też dolary przeciw kamieniom że Putin bardziej go szanował niż większość polskiego elektoratu. Jak typowy prawicowiec i wizjoner myślał o przyszłych pokoleniach, a nie jedynie o przyszłych wyborach. Społeczeństwo było jednak przyzwyczajone do nieco innego ?ładu? i niegotowe na taką drastyczną, skokową zmianę. Może chciano to przeprowadzić zbyt szybko, bez znieczulenia i wytłumaczenia prostych rzeczy prostym ludziom? A może po prostu myślano że mówiąc że chce te standardy wprowadzić zwyczajnie żartował jak wszyscy inni? Nie chciały tego też korporacje zawodowe, część kapitału i wszyscy ci z trupami w szafie, a jest ich niemało. Zrobiono mu więc medialne kuku, od którego już tylko krok do demokratycznego ?Nie?, którego nie doczekał. Był wbrew pozorom niezwykle pragmatycznym i skutecznym prezydentem, bez dwóch zdań najlepszym jakiego Polska dotąd miała. Nieźle sobie też radził jak na faceta wiedzącego że dookoła przez 12 godzin dziennie jest dziesiątki kamer czyhających na każdy błąd by go bezlitośnie i cynicznie wykorzystać. Teraz zacznie się pisać o jego osiągnięciach a nie jedynie o wpadkach. Nie mogę się doczekać tych artykułów. Z ciekawością też przeczytam kto się pod nimi podpisuje. Wielu ludzi mnie pytało dlaczego głosowałem na Kaczyńskiego. Nie za bardzo chciałem wdawać się w dyskusje i zwykle ucinałem temat. Jeśli delikwent nie odróżnia waleta od ósemki, nie ma sensu siadać z nim do brydża. Można za to zagrać w durnia ? też fajna gra. Dla niektórych zresztą, jak zauważyłem, ?dureń? i ?elita? to pojęcia wymienne, stosowane w zależności od okazji. Michal Alien (12:26)"
  15. słońce_nie_wzejdzie "Na autostrady się nie uskarżam, bo ich coraz więcej jest i za parę lat przejadę z Gdańska do Krakowa autostradą" aby napewno ? http://finanse.wp.pl/kat,104114,title,Afera-drogowa-najpierw-krzyki-teraz-cicho,wid,12695381,wiadomosc.html?ticaid=1af13 Autostradę trzeba będzie zburzyć? Czy afera pociągnie za sobą nieprzyjemne konsekwencje. Gazeta alarmowała, że prawdopodobnie, kradzież spowoduje znaczne opóźnienia w budowie. - Do czasu poznania wyników ekspertyzy nie można niczego przesądzać. Jesteśmy optymistami i mamy nadzieję, że nie będzie konieczności naprawy wybudowanych odcinków - zapewnia Marcin Hadaj z GDDKiA.
  16. Gierka rząd tuska pobił w zadłużeniu już 2x, za Gierka było to 50mld dolarów Peło już ma 100mld Vat idzie w górę, ceny idą w górę, dostawy gazu zagrożone, polacy z irlandii nie wracają, wczoraj policjanci strajkowali w warszawie, nie pierwszy raz Minister skarbu zamieścił w tygodniku "The Economist" ogłoszenie o sprzedaży ponad 670 polskich spółek z ponad 40 sektorów gospodarki Sprzedam Polskę - msp.gov.pl Pod ręką Platformy Obywatelskiej Polska od trzech lat żyje z wyprzedaży majątku poprzednich pokoleń i zaciągania długów na koszt przyszłych. Ekonomiści biją na alarm: sprzedaż strategicznych sektorów gospodarki na rzecz zagranicznych inwestorów nie zasypie dziury budżetowej, za to zwiększy finansowy drenaż Polski i narazi nasz kraj na "wrogie przejęcie". Prywatyzowanie w kryzysie jest nieracjonalne m.in. dlatego, że firmy prywatne mają teraz znacznie gorszy dostęp do kapitału niż państwa, które są w ocenie rynków bardziej wiarygodnym partnerem w czasach kryzysu
  17. Adaś2222

    Walka o krzyż

    sądzisz, że ludzie piszący tutaj, no i ogólnie o krzyżu mają argumenty merytoryczne? Czy ta zagrywka el chupacabra i gdzie slońce wschodzi była merytoryczna? I że niby ja tu nie mam argumentów?
  18. Adaś2222

    Walka o krzyż

    a gdzie napisałem, że jesteś ? napisałem typowe dla wyborców peło bo to w ich stylu, już przestań robić ofiarę z siebie, że więcej wiem od ciebie
  19. Adaś2222

    Walka o krzyż

    typowe dla wyborców peło wyśmiać i zero argumentów, kto nie jest z nami to przeciwko nam. I poklepywanie się nawzajem nawet na forum nooo +1 hahahah
  20. Adaś2222

    Walka o krzyż

    hehe widzę niezły temat, zrobiony tylko i wyłącznie po to, by wyborcy "peło" mogli się tu pastwić nad tym jak PiS gra politycznie. W tym temacie sami siebie chcecie utwierdzić w przekonaniu, że dobrze myślicie, jak wódz z Platformy tusk śpiewający po niemiecku kolędy w domu i mówiąc "polskość to nienormalność" oraz GW i TVN na czele nakazuje. Co złego jest w tym krzyżu? Już go zabrano to fakt. Ale stała się wielka tragedia z najlepszym prezydentem jaki był w III RP do tej pory , to czemu krzyż nie może sobie stać pod pałacem prezydenckim, jako symbol tego co się stało? Gadacie o wolności, a sami rozkazujecie co ma być. Wolność działa w dwie strony, czy krzyż mógł stać. Temat założony do "niby" wymiany poglądów, ale jak pojawiła się jedna osoba za krzyżem, to nie nadążacie wypluwać jadu. Wyborcy peło już robią się jak sekta, każdy jest jednomyślny. Pisobsesja grasuje. Lepiej spójrzcie w portfele, bo dług publiczny Polski rośnie, cudów nie ma, autostrad też nie bardzo. A po ile jabłka? Widać PR-owskie zagranie w mistrzowskim stylu, kraj bankrutuje, a ludzie o krzyżu gadają i pisobsession grasuje.
  21. Adaś2222

    Co teraz robisz?

    Oglądam filmik z 2007 co jeszcze afer było mało http://www.youtube.com/watch?v=eMNPqw4BGik
  22. Premier Tusk dostał w zęby http://nazimno.salon24.pl/192688,premier-tusk-w-sandomierzu-jak-klamia-media-jak-klamie-wladza
×