Adaś2222

Nie wiem czym to jest spowodowane i jak temu zaradzić, wtedy jestem w takiej jakiejś panice i stresie (niebezpieczeństwie). Zwykle zaczynają mi się takie etapy na jesieni

Już myślałem, że się nie doczekam forum

Mam podobnie, moje natręctwa również dotyczą tych co kocham i tego wszystkiego na czym mi zależy i jak tu nie wykonywać natręctw?

No i bardzo dobrze :) witam serdecznie tak trzymaj! musimy sobie pomagać :)

Już myślałem, że forum nigdy nie przestanie działać

Nerwicy może nie, ale zmieniają prace żołądka i dochodzi do bulgotania.

Żeby starać się podawać jak najwięcej informacji, nie bać się pisać itd. Wspólnie możemy sobie pomóc, ale musimy działać i angażować się w forum.

Do tego wszystko można dodać jeszcze używki papierosy, piwo oraz odżywki kwasy OMEGA 3, MAGNEZ, POTAS, CYNK i dieta

Ostatnio miałem eksperyment, że paliłem papierosy i powiem Ci, że właśnie takie objawy miałem po za tym bardzo często musiałem chodzić do toalety na dłuższe posiedzenia no i oczywiście w momencie palenia chciało mi się bardzo.

Hmmmm w sumie to tak, ale na swoim koncie mam sporo leków wymienie w kolejnośi brania 1. Seroxat - pomógł bardzo wyciągnął mnie z depresji i lekko z nerwicy + rispolept + zomiren + cloraxen 2. Effectin - nie wiele pamiętam + rispolept + zomiren + cloraxen 3. Anafranil - był super, lecz tylko przez jakiś czas + rispolept + zomiren + cloraxen 4. Alventa - słaba 5. Lexapro - słaby 6. Paromerck - super, ale sam z siebie zrobiłem przerwę pół roku (lepiej nie próbować mało nie zwariowałem ataki paniki itd) 7. Znowu Anafranil 8. Teraz znowu Paromerck Paromerck pomaga ale na lęki bardziej itd.

Tylko na jakie, bo te wszystkie leki są podobne są na bazie SSRI czy jakoś tak?

Paromerck kiedyś brałem rok czasu, teraz było tak, że próbowałem z innymi lekami, brałem także Anafranil, teraz znowu jestem na Paromercku tak ok. 3 miesiące.

Przyznam wam rację, po eksperymentowałem z papierosami w końcu doszedłem (wczoraj) do paczki jednej na dzień skończyło się to wymiotowaniem z okna i dzięki temu już nie palę [Dodane po edycji:] Przyznam wam rację, po eksperymentowałem z papierosami w końcu doszedłem (wczoraj) do paczki jednej na dzień skończyło się to wymiotowaniem z okna i dzięki temu już nie palę

Palisz papierosy?

Postaraj się tym nie przejmować, wiem, że łatwo tak mówić, ale może boisz się ogólnie reakcji ludzi na Twoje zachowanie itd. Może postaraj się mieć to daleko w d..... a bulgotanie samo przejdzie.

Może spróbuj brać przez jakiś czas espumisan?

Z tego co wiem od melatoniny jest się trudno uzależnić.

Napisze troche offtopic mam nerwice natręctw i muszę to napisać pisze się "żołądek". Co do tematu postaraj się zmienić dietę mniej napojów gazowanych, a pić więcej wody niegazownej itd. Pozdrawiam

Napisałem już PW :). Tylko cholera nie wiem jak z tego wyjść niska samoocena zawsze mi towarzyszyła, a wszystko robię w kierunku tym żeby ją polepszyć (chodziłem pare lat na siłownie, ładne ubrania, dobra wymowa, teraz od pół roku trenuje dosyć brutalną sztukę walki itd) ale to zawsze daje tylko doraźny efekt a potem myśli przebijają się przez moje osłony można to tak nazwać.

Biorę leki już od kilku lat i nic na to nie pomaga (ten stres to jeden z objawów bo poza tym mam nn) obecnie biorę Paromerck

Towarzyszy mi w sytuacjach takich normalnych jak. rozmowa z kims, jeżdżenie samochodem takich sytuacji jest więcej oczywiście jak mamy kontakt z ludźmi którzy mnie znają itd. kiedy mam styczność z innymi ludźmi którzy patrzą się na mnie, bądź muszę rozmawiać z nimi (luźna rozmowa) to mam taki stres który mnie paraliżuje nie potrafię się wysłowić robię głupoty jakieś tak samo w samochodzie

W moim przypadku też jest tak, że szybko dostaje wzwodu na widok mojej (nagiej dziewczyny) czy przypuscmy otrze sie jakas dziewczyna o mnie itd. Nie potrafie rozkoszowac sie seksem, po prostu jak dochodzi do pocalunków z dziewczynami to od razu chciałbym mieć wytrysk i zapomnieć o tym, pamietam nawet jako małe dziecko miałem częste wzwody czyli to ma związek z nerwicą.

To samo mam, już w dwóch tematach czytam swoje myśli, ulge mam nawet, że jednak to sobie wszystko wymyślam. Co bym nie robił tym bardziej moje pasje (treningi na sztukach walki itd) to i tak wszystko źle do dupy, z niczego radości, tylko analiza i wymyślanie głupot i przytłaczanie się.

Też to mam normalnie jakbym czytał swoje myśli! Pomożcie mi co nie zrobie to wydaje mi się, że powinienem zrobić lepiej, analizuje wszystko, analizuje przeszłość i wynika z tego, że nie moge być teraz pewny siebie itd. bo w przeszłości przypominam sobie jak ktoś mnie poniżył itd. Co bym nie robił to myśle ze można wykonać lepiej, albo tak samo z dziewczyną itd itp. Nawet mam, że mogłem lepiej myśleć idąc ta drogą i ujmuje sobie tak cały czas, chodze na treningi sztuki walki wydaje mi się, że źle to robie, ze moge lepiej, że źle się koncetruje, że na pewno tego nie zapamiętam itd itp POMOŻCIE

Bierz ten lek jest dobry. Brałem wiele innych leków starszej generacji co niby powodują duże skutki uboczne, ale jakoś żyje. Paromerck to dobry lek.