Skocz do zawartości
Nerwica.com

Adaś2222

Użytkownik
  • Postów

    501
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adaś2222

  1. Toshiro skoro jest tak jak piszesz to co po zyc? Skoro to jest jedno wielkie bledne kolo, umierasz, rodzisz sie i tak wkolko ma to jakis sens? Skoro i tak sie tego nie pamieta, nie ma to zadnego sensu jest to zamkniete kolo, z ktorego nie ma ucieczki, nie mozna przerwac kola wiec nasze zycie jest nic nie warte (wg Twojej teorii).
  2. Ja rowniez witam, i tak patrze na Twoj post i widze w Tobie radosc :) widze ze dobrze radzisz sobie z nerwica i to mnie cieszy! :)
  3. Nie jestem kobieta, ale moge Ci powiedziec ze masz typowe objawy nerwicy natrectw. Jest to do wyleczenia lecz potrzeba czasu, i sadze ze bez lekow sie nie obejdzie. Psychiatra wypisze Ci leki, leki same w sobie niosa pomoc lecz duzo zalezy od samego siebie, wiec wez sie w garsc pojdz do psychiatry i glowa do gory :)
  4. Szczerze mowiac powiem Ci tak lepiej na zimne dmuchac poniewaz byc moze lęki teraz nie sa nasilone, ale nerwica nie spi ona moze rozwijac sie pare lat i dojdzie do takiego stopnia co bedzie trudniejsze do opanowania niz jak teraz jest. Mozesz zapisac sie do psychologa i na razie miec reke na pulsie jezeli lęków bedzie coraz wiecej, i w wiekszym stopniu po prostu bedziesz musiala podjac leczenie u psychiatry.
  5. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi, dalo mi to duzo do myslenia i troche mnie uspokoilo, poskladam z czasem to wszystko w jedna calosc i usegreguje sobie w mozgu. Czekam na dalsze wypowiedzi chcialbym aby ten temat szybko nie wygasl bo im wiecej sie dowiem tym lepiej dla mnie i byc moze dla kogos co ma taki dylemat jak ja.
  6. Czesc. Szczerze mowiac pierwszy raz spotkalem sie z takim przypadkiem nerwicy natręctw, jedynie co moge powiedziec ze zeby wymiotowac musi byc jakies cialo obce ktorego zoladek nie chce przyjac, wymiotowanie nie moze sobie o tak rozpoczac bez przyczyny.Teraz mam tu pare pytan. Bylas z tym u psychiatry? Bierzesz leki? Chodzisz na terapie? Pozdrawiam
  7. porusze temat reinkarnacji wciaz sie boje co zrobic? Bo ja sobie wyobrazam to tak umiera sie, rodzisz sie na nowo i tak w kolko i sie nic nie pamieta wiec po co zyc? Nie lepiej odrazu sie zabic? Pomozcie mi bo ja glupieje na prawde chce aby ktos mi pomogl kogo sie nie pytam to nie zna odpowiedzi i tak sie tego boje ze leki non stop sie mnie trzymaja co robic?
  8. Powiem Ci że nie martw się ja również mam takie same objawy. Jak podaje komuś ręke to najpierw patrze czy nie ma igly bądz niewidzialnej strzykawki. Pierwszy mój raz co sie spotkałem z tymi myślami to było kilka lat temu, podszedl do mnie i kumpla nieznajomy bardzo wyglądający brudno i podal nam rekę ja nie czułem żadnego ukłucia jak on już sobie poszedł to ja tak myśle on mnie chyba ukłuł i mam aids, byłem załamany psychicznie przez pare dni, nic nie jadłem, dowiadywałem sie wszystko co możliwe o aids i wyliczyłem ze za rok umrę. To wszystko jest wbrew logice bo w rzeczywistości nie było żadnego ukłucia, ani śladu po nim a zarażenie sie aids przez ukłucie jest bardzo trudne ponieważ mamy naskórek, który chroni nas od tego wiec igła musiała by wejśc głęboko w skórę. Jakis czas po tym zajściu nie miałem tego, ale wrociło i sam sobie wymyślam jak cos mnie ukłuje ze to aids i tak wygląda moja historia. To jest typowy objaw nerwicy, jest to bardzo przykre.
  9. ale wlasnie boje sie innych wiar szczegolnie buddyzmu bo nie chce byc kims innym bo nie bede pamietal tego zycia wiec po co zyc skoro nie bede go pamietal i bede kims innym?;( Depresje wywoluja u mnie religie masz racje ale co z tym zrobic??? Ateizm? Albo swiat jest tylko to co wokol mnie a jak umre to i swiat ze mna?
  10. w kościele ksiądz powiedział, że nasze życie jest jak ukrzyrzowanie Jezusa, ze cierpienie bedzie przez całe życie i nigdy nas nie opuści jednie śmierć nas wyzwoli. I jak tu sie cieszyć
  11. Dziekuję za pomoc, ale ta myśl że nie można być szcześliwym jest we mnie ukorzeniona, psycholog probuje ja ze mnie wyjąć lecz cieżko jest no i po dzisiejszym kazaniu tym bardziej ;( Pocieszcie mnie jeszcze jakos bo mam chwilowa depresję ;(
  12. Zadam wam pytanie czy w tym życiu można być szcześliwym? Bo wnioskuje z Biblii i kazań, że w tym życiu nie można być szcześliwym tylko trzeba cierpieć. Pomożcie bo ta myśl, że całe życie to cierpienie mnie po prostu zabija!!!!!!!!!! Z niczego się już nie moge cieszyć!
  13. Powiem Ci tyle, natręctwa są najgorsze do wypędzenia z umysłu ale pociesza mnie fakt, że są do wypędzenia. Co do leku to uzbroj się w cierpliwość działają lecz powoli. Ja rownież mam podobne myśli (np dotyczace kumpli) lecz to tylko myśli, których sie nigdy nie zrealizuje. Takie myśli lub innej tematyki po prostu są w człowieku, który cierpi na nerwicę natręctw. Na pewno nie masz schizofrenii, musisz być cierpliwa i wytrwała, usmiechnij się bo wszystko bedzie dobrze tylko potrzeba czasu :). Mogę sie dowiedzieć jakie leki bierzesz?
  14. Wszystko zależy od Twojego nastawienia jeżeli na prawde bedziesz chciał wspólpracować i bedziesz nastawiony, że psychoterapia jest nie za kare lecz, żeby Ci pomóc to sądze ze Ci pomoże jestem prawie pewny :). A co do mnie to mi pomaga tylko pamietaj pierwsze wizyty są najgorsze reszta już jest z górki.
  15. Ja Ci powiem tylko jedno śmierci nie można wywołać.
  16. Juz ten temat poruszalem ale porusze jeszcze raz POMOCY, znowu sie masturbowalem czuje sie okropnie, mam wyrzuty sumienia pomocy co mam robic zeby tego wiecej nie robic i co zrobic zeby te zle mysli minely ((((((( Przypominam mam nerwice lękowa i natręctw.
  17. Zaczne od tego ze mam nerwice natręctw i lękowa i mam pewien problem ze musze się często masturobować ale nie przynosi mi procz lęków i takich myśli ze ciarki przechodzą. Ja sie podniecam byle zdjeciem a co mowiac jakbym mial uprawiac seks pewnie by sie skonczylo tym ze po paru sekundach bym mial wytrysk. A jeszcze chodzi o to ze praktycznie caly czas jestem gotowy do sexu, i nawet jak robie jakies czynnosci to caly czas mysle o jednym i to jest dosyc uciazliwe bo rozladowanie tego napiecia konczy sie lękami. Podsumowujac caly czas chce mi sie masturbowac, po krotkim czasie dostaje wytrysku i zle mysli nie chce myslec o seksie bo pewnie ten seks by trwal pare sekund.
  18. Wiec mam nerwice i depresje, chodzi mi tu o to ze w takim razie brakuje serotoniny w mozgu a kupilem sobie odzywke ktora "ograniczenie wytwarzanie serotoniny, hormonu katabolicznego, co pozwala też na dłuższy wysiłek bez zmęczenia" czy to nie bedzie z tego dzialan nie pozadnanych? Chodzi mi tu o odzywke typu TAURYNA
  19. najgorsze ze zatracilem rozsadek i juz argumenty realne nie potrafia mnie przekonac ze to nie mozliwe poprostu ja w to nie wierze ja wiem ze jesli cos zrobie to bedzie taki skutek nawet ten post nie jest po mojej mysli po napisaniu chcialem go wykasowac lecz sie nie da ((((((((( wiec dopisalem te zdanie
  20. czemu usuncie? Ja tu prosze o pomoc, napiszcie cos jeszcze jak mozecie co z tym robic jak to traktowac itd
  21. Witam, nie podam imienia ze wzgledu na aninimowosc, wiec tak, prawie od urodzenia od kad pamietam mam nerwice lekowa, lek przed wszystkim, i przed niczym balem sie zostawania w domu, balem sie o przyszlosc, balem sie o zycie moje i rodziny dodam ze NADAL sie boje nadal mam lęki, z nerwicy lekowej powstala nerwica natrectw, a potem depresja. Lecze sie mialem juz leki takie jak SEROXAT,EFECCTIN, i teraz MIRZATEN. Pisze tutaj o pomoc poniewaz nie daja rady leki ani moja psychika z takim czyms jak nerwica natrectw ta choroba tak sie rozwinela ze blokuje mi zycie,hobby itd. Poniewaz mam przekonanie iz moje czyny wplywaja na przyszlosc np. jesli przeslucham ta piosenke to sie stanie to i wtedy pojawia sie lęk i konczy sie tym ze tego nie zrobie poniewaz strasznie sie boje, dalem tylko przyklad ale ostatnio tak to mi sie zrobilo ze co nie zechce robic to pojawia sie ta nerwica natrectw ze jesli zrobie to to sie stana straszne rzeczy. Tak samo zganiam zdechniecie psa uwazam ze to moja wina iz wykonalem pewne czynnosci, zagralem w jakas gre itd. Czy ktos takie cos ma? Dodam jeszcze ze jestem strasznie wrazliwy na zycie, mam depresje ktora sie poglebia poniewaz ta nerwica natrectw blokuje moje zycie, ja nic nie moge robic poniewaz sie wszystkiego boje, ze dana czynnosc bedzie miala zly skutek pomozcie ((. I tak nie wiem jak to zrobilem ze napisalem tu posta z moja nerwica boje sie pisac dalej bo boje sie o skutek, i tak duzo napisalem teraz POMOZCIE MI !!!!!!!
×