Skocz do zawartości
Nerwica.com

tahela

Użytkownik
  • Postów

    11 359
  • Dołączył

Treść opublikowana przez tahela

  1. Pasażer, mi tam bóg na nic jeszcze nie odpwiedział jak pytałam teraz wiem dlaczego religijne kraje sa najbardziej zacofane, bo zamiast sami pracowac modla sie i czekaja na odpwoiedź a bog milczy a z tej modlitwy nic nie wychodzi , lipa i tyle a te mniej religijne działaja same i od razu widac efekty,
  2. tahela

    oddam organy

    Lord Kapucyn, galeryjka tez, jak najbardziej sie sprawdzi
  3. tahela

    oddam organy

    niech mnie ktoś uszczypnie do diaska! ee tam ,ze mną jak z dzieckiem za reke i na wódke, mowisz masz szczypie, w sumie moze najlepiej to ja na allegro wystawic z cena minimalna na wszelki wypadek co by za 1 zeta nie poszła
  4. tahela

    oddam organy

    Lord Kapucyn, ee lepiej zeby kazał sie za odpowiednią opłatą obwozić po całym swiecie po konferencjach medycznych, jako ciekawy przypadek medyczny
  5. tahela

    oddam organy

    neon, czyli z defektem nabytym
  6. tahela

    oddam organy

    neon, słabo cenisz swoja nerke m za nerke mozesz spokojnie dostac dwa iphony
  7. tahela

    oddam organy

    Lord Kapucyn,
  8. apropo religii ja pamietam dawno , dawno temu w moim mieście, miałam z 17 lat, miał odbyc sie koncert metalowy, przyszło pełno metali, takich w długich włosach z obrozami, kolczykami takich ostrych , tez chciałam na ten koncert isc, a tu sie okazało,ze koncertu nie ma tylko jakies spotkanie Hari Kriszna,ale nikt wczesniej nie ogłosił, ze koncertu nie ma i stoi taki wytatułowany metalowiec i mowi k...wa odwołali kocert, podchodzi do niego taki na łyso wygolony krisznowiec w tej ichnej szacie i mowi bracie kochajmy sie, miłójmy pokoj, nie denerwuj sie, a ten metalowiec do niego mowi ku..wa jak ci przy......dole bracie to zaraz bedziesz miał pokoj/// sytuacja autentyczna w 100% , do końca zycia nie zapomne hahahahahaha, dobre to było
  9. tahela

    oddam organy

    Lord Kapucyn, jakos tak z szybkosci czytania wyszły mi te orgazmy, no właśnie bo to meskie orgazmy to nie wiem ,ale chyba powinien mężczynom rozdawać, ja wole brac typowo kobiece, ale jak ma na zbyciu to w sumie moze rozdac z dobroci serca tak po prostu w imie miłosci do boga, bo bog dba w końcu o szczescie ludzi, Mad moze ty bys wzial od niego, wtedy mogłbys je jakos spróbowac przerobic na kobiece i rozdawać , tez oczywiscie z dobroci serca, chyba niebezpieczna robi sie ta rozmowa
  10. tahela

    oddam organy

    kurna przeczytałam najpierw szybko i ze oddam orgazmy, własciwie jak chcesz oddac organy to orgazmy tez juz ci niepotrzebne wiec mozesz oddac te ,któe miały byc w przyszłości
  11. zaloguj sie na forum stówa znajomych gotowa haha a studia to raczej w październiku a nie niedługo trolu jeden cholerny sporo moich znajomych nie fejsa tak apropo i zyja
  12. Ooak, moja koleżanka wyszła za maz z miłósci a on ja kochał bardziej, tez była młoda , niezdecydowana a on ja tak kochał heh , skończyło sie zdrada z jego strony , okłamywaniem jej, bo jak ja tak kochał bardzo a to bardzo,to tak nagle zaczał później bardzo kochac inną, ona go wywaliła na zbity pysk,tez mieli dwójke dzieci, maja, nie ma czegos takiego jak wileka miłósc nie wiadomo jaka, miłósc taka na lata zawsze jest w sumie praca, nad zwiazkiem, spotkaniem sie dwójki osób o podobnych zainteresowaniach, pogladach, czujesz sie dobrze w towarzystwie tej osoby, masz o czym rozmawiac,chcecie oglądac te same filmy i tej samej muzyki słuchac,nie kłócicie sie o to czy chodzic co niedzile do koscioła czy nie bo chcecie tego samego, rozmawiacie o polityce i tez sie nie klocie bo macie podobne poglady a dodatkowo musi byc taka osoba atrakcyjna fizycznie czyli podobac sie i przyciagac , wiadomo,ze nie kazdy wyglada jak młody Robert Redford,, ale musi przyciagac bo bez przyciagania to bedzie przyjaźć a nie miłósc bo miłósc to przyjaźń plus seks i bardzo czesty bład, ludzie sie zakochuja w wyobrazeniu kogos a nie w tej osobie jaka jest naprawde, tylko w głowie wykreowanym wizerunku a później poznaja wady, nie da sie tego uniknąc jak sie razem mieszka i jest zonk bo wybranek /wybranka nie jest juz taki idealny, i co nagle pojawia sie na horyzoncie ktos nowy pan/pani idealna, który wcale nie musi byc bardziej idealny tylko tak sie wydaje na poczatku i ludziom odbija i lecą jak w ogień i to niestety jest ten brak odpiowedzialnosci za siebie ,za kogos ,za zwiazek, a co do młodych małzeństw zawartych w młodym wieku to rozpadaja sie najczesiej bo najczesciej sa zawierane na hura, bo jest fajnie a nie na analizie własnie podobieństw charakterów i róznych czynników, które pozwalaja na stworzenie czegos trwałego, stałego na lata, pozatym dla mnie ktos kto sie zakochuje co chwile to z całym szacunkiem idiota, jak patrze na małżeństwa długotrwałe, którym sie udało to niestety wiem ,ze to sie nie wzieło znikąd , tylko to jednak , szacunek , kompromis i ciezka praca, wspólne wypracowywanie zdania i na pewno równiez przez lata wiele konfliktów i lepsze i gorsze momenty
  13. Khaine, ja sie zakochałam tylko raz hehe ,ale czym w sumie jest miłósc itp. itd. jak na moj punkt widzenia za bardzo intelektualizujesz i bois sie uczuc, za bardzo myslisz przez co masz sciane i nie czujesz radosci ani swiata a emocje sa fajne, wczoraj dostałam takiego ataku smiechu ,ze kolega mi gadał,,ze cos wziełam a ja po prostu sie swietnie bawiłam chociaz kolega dretwy bo w ogóle nie czai moich głupawek i np. mojego podejscia do muzyki ze skacze jak głupia i lubie głosno , patrzył sie na to z przerazeniem a sa ludzie, którzy łapia i to z nimi mi najlepiej hehe, za duzo myslisz zamiast sie puscic na zywoł i dac sie zapomiec a to co mowisz to raczej nie była miłósc chyba tylko twoje ,ze bys chciał i sobie wmowiłęs,, milósc tworzy sie tak naprawde w zwiazku a tak to jest cheć bycia razem podjecie decyzji , dbanie o to a później jest miłósc tak prawdziwa na lata nie zaurroczenie boz auroczyc to mozna sie wiele razy i bardzo nie lubie jak ktos to zauroczenie nazywa miłóscia bo miłósc to zupełnie cos innego i prawdziwa jest połaczona niestety z racjonalanoscia , podjełam decyzje , jestem z kims i o to dbam, co do przedszkola to mnie baba tez nakarmiła warzywami z zupy na siłe i jej sie schaftowałam na talerz i troche na reke bo mnie na siłe warzywami gotowanymi z barszczu karmiła i po tej sytuacji skończyło sie karmienie raz na zawsze, troche jakby zchizoid ,ale jednak nie do końca, na moj gust za bardzo boisz sie puscic emocje i patrzysz na wszystko zboku a przez co czujesz sie zboku i sam sie w tej pozycji ustawiasz zamiast brac udział w zyciu całym soba , jaks terapia otwarcia emocj by ci sie przydała, nie wiem czy jest cos takiego , ale jak nie ma to własnie ja wymysliłam, za błedy sorki, ale pisze szybko a do przestawiania liter mam tendencje niestety
  14. Lord Kapucyn, haha , jak ja bym sobie pusciła na zywioł to ech, lepiej bede sie trzymać od tego z daleka i tak od czasu do czasu sobie zerkne i cos przebakne, rozumiem ,ze ty juz po kawie i byle do wieczora? a swoja droga mnie tez zachwycają koscioły swoja mrocznoscia, jakby sam szatan tam przebywał, w sam raz by teledysk Behemota pierdykąć na ołtarzu z główną rolą tabernaculum
  15. ten wątek przekracza , moje progi nerwicowe, macie jednak zdrowie i nerwy zeby sie tu udzielac w dosc wytonowanym stylu emocjonalnym
  16. tak z pewnością,bo to forum dla azjatek przeca jest
  17. moze jeszcze nerwica natręctw ci sie przypałetała, ja nie mowie ,ze tak jest tylko,ze moze byc z tymi myslami, TO WSZYSTKO JEST SYSTEM NACZYŃ połączonych te zaburzenia i pod wpływem czegoś moze sie cos uaktywnic nagle czego wczesniej nie było
  18. tahela

    Witam

    Ooak, ej piszesz ,ze robisz wszystko w domu i zajmujesz sie dziecmi i ,ze tez pracujesz? a on z pretensjami wyjeżdza na dom trzeba miec czas, teraz byłas na zwolnieniu jak zrozumiałam, co innego jakbys nie opracowała, ale jesli pracujesz to robicie po połowie wszystko w domu, dzielicie sie obowiazkami co do dzieci czy myciem naczyń albo odkurzaniem ,samo sie nie zrobi ktos musi to robic a to wszystko zajmuje czas a ty po swojej pracy jestes zmeczona, teraz zwolnienie i owszem, ale zwolnienie to stan chwilowy i pewnie jesteś na nim bo źle sie czuje a nie dla przyjemności, ja bym usiadła zawołała go i powiedziała mam taki i taki problem, czuje sie tak i tak, chce wsparcia emocjonalnego i chciałbym zebys sie starał mnie zroumiec, po drugie ja pracuje tak jak ty , wiec obowiazkami dzielimy sie po połowie wszystkimi bo mnie praca tez meczy jak ciebie, po trzecie jkabys był inny to bym mogła nie pracowac, ale jak zaufac facetowi,któy nie umie dac wsparcie, któy nie pomaga w domu i chodzi sie skarzyc do babci, sorry ,ale masz następne dziecko na karku z którym sa problemy , nie masz wsparcia, ja mowie tylko ze swojego punktu widzenia,ale ja bym wyłozyła swoje wymagania, zaobaczyła jak bedzie, a jesli nie bedzie zmiany to bym sobie poszła, co ty słuzba darmowa jestes bo mu tak wygodnie, to ,ze jestes gruba niema nic do tego, tylko myslisz ,ze jak juz masz takie zycie to takie musisz miec , nic nie musisz i masz wymagac a jesli on nie chce spełnic tych wymagań to zaczna sie kłotnie , ja bym podziekowała za cos takiego jednak, nie chce wnikac dlaczego taki jest czy to wina jego mawmy ,ze go tak wychowała,ale ja bym wymagała zmiany i nie mowie zeby odrazu odchodzic,tylko najpierw wymagac , jak sa naczynia w zlewozmywaku powiedziec ostatnio ja zmywałam teraz czekaja na ciebie, bym głosno powiedziała czego i chce i jak sie zaczna kłotnie to sie zaczna trudno, ale nie ustepowac dla swietego spokoju i godzic sie na takie traktowanie bo tak nie wolno, jak bedziesz w tym tkwiła to sobie zrobisz gorsza krzywdę niz gdybys zaczęłą to zmieniac, nawet jakby miało sie rozstaniem skończyc, krótko mowiac jemu jest tak wygodnie i,ale to nie jest fer w stosunku do ciebie jako kobiety, i za bardzo sie przejmujesz tym wygladem,
  19. tahela

    Samotność

    kazimierz61, dobrze ,ze masz mame póki co, lepiej rzeczywiscie jej nie obciazaj w takim wieku, moze opowiedz jakiemus bratu ,ze ci ciezko i co to za choroba wytłumacz na poczatek o co chodzi ,ale lepiej nie uzewnetrzniaj sie z długami bo jednak tutaj reakcja moze byc rózna i zniechecajaca i oceniajaca bardzo negatywnie, wiadomo jacy sa ludzie , długi moga negatywnie ocenić, nawet rodzina najblizsza, w sumie szkoda ,ze nie masz żadnego przyjaciela bliskiego, któremu mogłbys powiedziec o takich rzeczach bo zawsze warto miec kogos komu mozna powiedziec , chocby jedna osoba,
  20. tahela

    Co teraz robisz?

    nie mam Intermarche nigdzie blisko w miare, ide spac Kaziu bo mnie cos jakos pedzi w ramiona Morfeusza trzymaj sie, miłego dnia
  21. bolt777, prawda jest taka,ze jak kogos lubimy i przebywamy z nim długo to zawsze cos sie rodzi z tego, jesli jest mezczyzna kobieta to ma to podtekst a jesli ty jesteś homo to ma to podtekst z twojej strony a z jego moze przyjaźn moze jest bi, dlatego bedac w zwiazku lub nie chcąc pakowac sie w kłopoty trzeba ograniczac takie kontakty, ludzie nie ograniczają , widuja sie codziennie, a później wypisuja zakochałem sie / zakochałam i co , pretensje do garbatego przeciez wiadomo, to po co tyle , dzwonisz i wyciagasz gdzies i mowisz ze to tak sie samo stało, nic sie samo nie dzieje tylko takie sytuacje na własna prosbe powstają prowokowane, ludzie je prowokują a później ze niby nie wiedziałem, ogranicz kontakt , a swoja droga to ta zona dziwna ,że tak go puszcza w sylwestra, dzień kobiet? coś nie gra w tym zwiazku albo sama ma kogos na boku i jej to na reke, albo facet jest homo a ona ma kogos na boku i wie o jego preferencjach, tylko tak sa bo sa ze soba, rzadko sie myle moim zdaniem facet cie prowokuje po co to robi nie wiem ,ale ja nie lubie jak ktos tak mna manipuluje mimo wszystko i raczej wychwytuje takie sytuacje, szczególnie ,ze ma zone
  22. tahela

    Co teraz robisz?

    kazimierz61, kurna a mi zółta w ogóle nie podchodzi , przynajmniej jesteśmy zgrani w Dalmayerze
  23. tahela

    Samotność

    kazimierz61, to jestes samotny w swojej chorobie i przez to w odbiorze świata, moze spróbuj z jakis znajomymi, czasem pomagaja, chociaz miec najlepiej partnera, który przynajmniej stara sie zrozumiec i nie trzeba udawac, bo udawanie przy kims na co dzień jest męczace
  24. tahela

    Co teraz robisz?

    kazimierz61, ja nie przepadam za Lavazzą za to lubi ie Tchibo, to granatowe, 3 rodzaje, ze słoniem papuga i palma w zależnosci od intensywnosci palenia
  25. Wszędzie ten chrom zachwalają i jest milion pinscet sto dziwinscet artykułów na ten temat, że chrom faktycznie redukuje apetyt na słodkie, ale ja swojego czasu spożywałem chrom, i to w niemałej dawce(za bardzo też nie można przesadzać, bo w dużych dawkach chrom jest toksyczny), a tak jak wpier.dalałem czekolady na tabliczki tak dalej wpier.dalałem, więc w moim przypadku się nie sprawdził. mi na słodkie am wpłynęła tylko paroksetyna i setralina
×