Skocz do zawartości
Nerwica.com

maiev

Użytkownik
  • Postów

    1 417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maiev

  1. A ile ja mam kosmetyków.... Aż sama się dziwię skąd się wzięły? jak je kiedyś zebrałam w jednym miejscu i powywlekałam ze wszystkich torebek to ..szok. Nie wiedziałam ze tyle ich jest. Mam "tonę" błyszczyków- nie wiem po co i cieni do powiek . Mnóstwo różnych rzeczy do włosów. I jeszcze bym, mogła wymieniać... Uwielbiam wszystko o zapachu zielonej herbaty. mam jakiegos hopla na tym punkcie. :)
  2. maiev

    Przytulanki w offtopie.

    straszne rzeczy tu sie dzieją. A temacik taki niewinny
  3. no - to tak jak ja. heh ja byłam ale tylko na chwileczkę, bo nie miałam czasu - na zakupach byłam i na pogaduchach :) i na rowerku i.... ale miałam dziś zajęć A teraz znowu tylko na chwilkę bo ...jestem taka padnięta że siły nie mam pisać hihi
  4. wiaterku to ja też A co sobie bedę żałować sama nie wierzę że o tej porze jestem już na nogach - brr - co za nieprzyzwoita godzina, szczególnie jak się zasypia nad ranem. Jakby to usłyszała moja babcia to by mi nie dała zyć. I tak już mnie gnębi (ona mysli że ja się odchudzam cały czas hehe) Musze lecieć na nieoficjalne i niezapowiedziane spotkanie. Ale mi się nie chce. No - i miałam później jechać gdzieś dziś ale....no właśnie - wychodzi na to że moja....ta osoba co mnie cały czas wkurza ....znowu mnie wkurzyła. Ale może sie mylę. hmm No - wypiłam szybką kawkę i lecę na pogaduchy
  5. maiev

    Życzenia urodzinowe

    śliweczko Wszystkiego najlepszego Ci życzę, dużo zdrówka, duuużo radości, mnóstwo uśmiechu i spełnienia najskrytszych marzeń.
  6. maiev

    Dolaczylam do Was!!!

    Witaj edurbi!
  7. Różo - cieszę się że juz jest dobrze. i już nic nie piszę , bo mówisz ze ci wstyd
  8. nic dodać nic ująć. posiedziałabym i poczytała ale mnie wygania taki jeden od komputra buu. Przyjdę później i zobaczę co tu "naskrobaliście" ! :)
  9. RóżoWcale nie jesteś głupia. i nie przesadziłąś z jęczeniem. Mam nadzieje że jutro będzie lepiej. Trzymaj się
  10. nie przepraszaj Wiaterku. Na wszystko potrzeba czasu :) napiszesz jak bedziesz gotowa.
  11. Moje koleżanki twierdza że najlepiej "wstąpić do klubu ŻP (żryj połowę) albo MŻ (mniej żreć) - jak kto woli" obie nazwy piękne . hehe . No ja nic nie wiem na ten temat, bo w życiu się nie odchudzałam - raczej staram się przytyć. To tez nie takie łatwe- wbrew pozorom. :) Ale siłownia to fajny pomysł. ja bym poszła ale.. nie mam żadnej w poblizu. Zreszta i tak bym się wstydziła pewnie
  12. wiaterku, iwka - to smutne co piszecie i ja niestety znam to z autopsji. Nie ma to jak pseudo-przyjaciele. Ja mam jeszcze pseudo-siostrę, ale ....ehh nie ma co gadać. Damy radę bez ich pomocy. Zawsze mamy siebie tutaj na forum. To nie to samo , wiem..... Dziś po raz kolejny się zawiodłam na tej samej osobie. A już byłam w stanie uwierzyć że jest inna. Oszukiwałam się. Ale co tam... będzie dobrze. iwciu! Miałam dokładnie to samo - ach te złudzenia. Jak było już naprawde źle (myśli autodestrukcyjne itp.) to się zastanawiałam czy chociaż na pogrzeb by przyszli. Pewnie cały tłum by przyleciał żeby pokazać jak im smutno. A tak- nikt się nie zainteresował. jeden plus- wiem na kim mogę naprawdę polegać. trzymajcie się! [ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:55 pm ] Wracając do tematu. Masz rację Różo - rozmawiałam z moim mężem. zaprzecza oczywiście że jest tak jak ja mówię, ale ja go znam i wiem że tak nie jest. On nie lubi zmian - przyzwyczaił się do tego jak jest i ciężko mu przywyknąć. no i jest opiekuńczy czasem aż za bardzo. Myślę że się boi troszkę że jak stanę na własnych nogach to nie będzie mi już potrzebny i go zostawię. Głuptas!! :) Przywyknie - wierzę w niego.
  13. Różyczko Wytrzymaj! Nie tylko dla dzieci- dla siebie też. Dzieci czasem coś tak palną - sama wiem, bo tez niekiedy mojej mamie powiedziałam coś przykrego. Ale nie znam szczegółów więc tylko powiem ci żebyś była silna i nie załamuj się :) Będzie dobrze! Dasz radę! trzymam kciuki!
  14. arla hehe niezły plan. ja swoich snów nie pamiętam - pamietam tylko że były nieprzyjemne- jakies takie migawki,o których jak tylko chwilkę pomysle to aż brr. :)
  15. arla Wytrzymasz! Nie załamuj się. Ostatnio miałam parę takich dni, że...szkoda gadać ale dziś..dziś jest lepiej. tobie tez pewnie niedługo będzie lepiej. Niestety trzeba cierpliwości. Tez nie mogę spać - no i te koszmary. Jakos daję radę - ty też dasz.
  16. maiev

    Przytulanki w offtopie.

    ~Maja To ja ciebie tez przytulam i wszystkich co tu ze mną wytrzymują dzisiaj mam dużo siły, ale postaram się nikogo nie udusić!
  17. hmm u mnie poniekąd też. Nie zamierzam drugi raz się popełnić tego błędu...ale nie wiem czy dam radę.
  18. Witaj bo! dopiero zauważyłam twój post. Jesli szukasz dobrego psychiatry w Krakowie to poszukaj w subforum oferty. Moze tam znajdzie się jakaś rada. Ja niestety Ci nie pomoge bo nie jestem z Krakowa. :) no tak to juz z nią jest. Ale trzeba walczyć. Dasz radę. trzymaj się! :)
  19. Tu nie ma co wątpić. Troszkę wiary. I precz ze smutnymi minami. Widzisz - już masz jedną kandydatkę. Tylko patrzeć jak się zbiegną całym stadem. :) No dzięki - az mi głupio Ale uwierz mi - hehe musze się chociaż uczesać.
  20. Co mi daje? Dużo zrozumienia!!! I ostatnio tez dużo optymizmu! I poczucie, ze sa fajni ludzie na tym świecie. heh Troszke wazelinki -niee. Wiecie zo zauważyłam? Na żadnym innym forum chyba ludzie nie odpowiadają tak licznie na posty powitalne. :) No moze jakieś by się znalazło.
  21. Też często odnosze takie wrażenie - niestety. Właściwie każdego dnia. Wracając do tematu znowu robie się aspołeczna. Mój mąż wszędzie chodzi sam, bo ja wole sobie zostać w domku i z nikim sie nie widzieć. Moze mi przejdzie, chociaz w zasadzie nie jest mi z tym wcale źle. ania198 też mam takich pseudo-przyjaciół. A raczej miałam. i dobrze- nie chcę się otaczać takimi ludźmi. byli - póki było fajnie a jak przestało pies z kulawą nogą sie nie zainteresował czy ja jeszcze żyję czy nie. Chyba do tej pory nie wiedzą jak mi było przykro. A teraz sie dziwią że nie chce mi się z nimi gadać. Niech sobie samo ze sobą pogadają.
  22. człowieku nerwico - dzisiaj chyba jakiś dzien postanowień albo coś? Bo ja sobie postanowiłam że wezmę się troszkę za siebie- na tyle żeby zacząć wyglądać jak cżłowiek. Na razie średnio mi wychodzi. :) Wiecie co? Jestem naiwna - prawie jak dziecko. I nawet czasem (często) dobrze mi z tym. Niestety - niektórzy ludzie potrafią to wykorzystać. Wczoraj uśiwadomiła mi to koleżanka. Niby wiedziałąm o tym, ale nie wiedziałam że to tak widać. A ona mówi że jestem za dobra i że jak mogę to pomogę i nie trzeba za mną łazić i prosić po 10 razy. chyba powinnam się zawstydzić tylko ciekawi mnie dlaczego w takim razie mnie nie ma kto pomóc jak trzeba? A pal ich licho - sama sobie poradzę. :) Miłego dzionka!
  23. maiev

    Cześć

    Witaj Kopex!
×