Skocz do zawartości
Nerwica.com

New-Tenuis

Użytkownik
  • Postów

    2 295
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez New-Tenuis

  1. Co to jest 7F? -- 04 lut 2011, 18:28 -- masz zapalenie żył po tym, co sobie zrobiłeś? jest aż tak źle? nie ma osoby, której mógłbyś opowiedzieć jak się czujesz?
  2. jęcz to pojęczymy sobie razem ja mam taaaakie humory okropna jestem i cholernie nieszczęśliwa Dziewczyny, uspokójcie się. Trzeba każdy problem przeanalizować, by znaleźć rozwiązanie. :)
  3. Ta część Twojej wypowiedzi mi się podoba. :) A tak poważnie, Kasiu, każdy z nas ma takie problemy, ale jesteś jaka jesteś, taka się urodziłaś i taka żyjesz, więc nie masz wyboru- musisz to zaakceptować! A jak Cię widzą inni? Z tego, co piszesz wynika, że fajna i wrażliwa z Ciebie dziewczyna, ale sprawiasz wrażenie, jakbyś na siłę starała się coś udowodnić swojej rodzinie... Nie jest tak? -- 03 lut 2011, 20:31 -- A kto to? Nigdy nie widziałam, żebyś jakoś ostro się wypowiadała na forum... Jest jakiś sposób na całkowite wyleczenie fibromialgii i uwolnienie Cię z tych ograniczeń?
  4. _asia_, kurde... współczuję Ci. Co do terapeutki, wydaje mi się, że nic się nie stało, że jej tak powiedziałaś. W końcu, powiedziałaś prawdę. Myślę, że jeśli ona pracuje jako psycholog, na pewno zetknęła się z różnymi sytuacjami, mam na myśli, że jako psycholog najprawdopodobniej została do takich sytuacji przygotowana. Niczego sobie nie wyrzucaj. I proszę Cię, zrób to dla mnie, nie tnij się. Sama wiesz, że to nie jest dobra droga. Masz może w pobliżu jakąś koleżankę/kolegę, z którą/ym mogłabyś pójść na piwo i pogadać od serca? To bardzo dużo daje. :) Poza tym, na Twoim miejscu zadzwoniłabym do P., powiedziała jak się czuję. Nie powinnaś być teraz sama w domu. Buziak! :) -- 03 lut 2011, 15:58 -- A jak terapeutka zareagowała na to, co jej powiedziałaś?
  5. _asia_, Powiedz mi, czy Ty bierzesz może jakieś leki odpowiedzialne za wychwyt zwrotny serotoniny w mózgu? Wiem, że nie lubisz tematu leków, ale one czasem są niezbędne. Mi pomagają, a teraz na rynku dostępne są nietoksyczne. Może powinnaś pójść do psychiatry, jeśli masz takie stany? Bo z tego, co piszesz, widzę, że źle się czujesz?
  6. _asia_, jeśli coś odkryjesz odnośnie siebie, zaakceptuj to. To chyba najlepszy sposób na uspokojenie. I nie podejmuj teraz ważnych życiowych decyzji... :-) Przesyłam gorące uściski, bo wiem z autopsji jak się teraz czujesz.
  7. _asia_, przepraszam, że to piszę... nie chcę Cię urazić, ale z Twoich postów wynoszę, że więcej myślisz o terapeutce niż o P. Czy nie jest coś nie-tak? Bo wydaje mi się, że jak się jest w szczęśliwym związku bądź jest się zakochanym z wzajemnością, to nie myśli się obsesyjnie o innej osobie...?
  8. Ja aż takich blizn nie mam. Nigdy ich nie polubię. Sama sobie zrobiłam krzywdę -popełniłam wielki błąd, który już się nie powtórzy.
  9. Ja mam blizny po małym zadrapaniu, które nawet mnie długo nie bolało... I i tak tego żałuję, ale jak patrzę na te blizny, to nie chcę się ciąć nawet w traumatycznych sytuacjach. Red, martwię się. To, co napisałeś, jest smutne i się martwię. Wierzę, że z tego wyjdziesz obronną ręką. Ważne, żeby mówić, a jak nie mówić, to pisać (na przykład tu, na forum) innym, co się czuje. Wtedy łatwiej jest uspokoić myśli i uporządkować uczucia. Trzymaj się! :-)
  10. Red92, o Boże... aż taki atak, że aż takie skaleczenie?! Idź z tym do lekarza! I koniecznie dezynfekuj! Boże, przejęłam się Tobą... :-( Ja aż takich jazd nie miałam, żeby mi ręka puchła (mam blizny, ale to od podrapania).
  11. Kasiu, myślę, że każdy z nas takie coś co jakiś czas czuje. To domena naszych zaburzeń. Przesyłam Ci uściski :)
  12. Mój wątek. Ja byłam uzależniona od Xanaxu i Afobamu (substancja: alprazolam - benzodiazepina). Wyjęłaś mi z ust moje przeżycia. Żeby się wyluzować na imprezie wzięłam więcej, potem już brałam dla błahostek. Odstawianie=piekło. Pamiętam, że śnił mi się dziwny sen (jak w końcu zasnęłam - bo cierpiałam wtedy na bezsenność i straszny lęk) - taka dziewczyna ze złotym warkoczem jadąca o świcie na koniu... Promienie odbijały się od jej włosów, które raziły moje oczy i wydawały taki brzęczący, dźwięczący odgłos. Jak się obudziłam i otworzyłam oczy, na JAWIE cały czas mi się powtarzało to widziadło. Płakałam mojej mamie, że chcę się obudzić i strasznie się bałam. Niby ładny sen, ale ja się czułam jakbym jakieś grzybki halucynogenne wzięła. I wiecie, co się okazało? Jest napisane, że przy odstawianiu alprazolamu częstym objawem są omamy. Miałam ochotę wtedy zabić mojego psychiatrę, że nie chciał mi przepisać XANAXU, żebym chociaż zasnąć mogła, wolał mnie wysłać do szpitala (ale jakoś udało mi się z tego wyjść bez pobytu w szpitalu). Teraz jak widzę go na kolejnych wizytach, mam ochotę go po stopach całować i dziękować za jego stanowczość. Jak dla mnie, te leki powinny być zakazane. ;/ Co myślicie?
  13. obie jesteśmy przyjaźnie walnięte ;D
  14. Nabierają, to znaczy co robią? A moja mama nie jest do końca zrównoważona, ale ją lubię.
  15. Kurde... muszę pisać pracę, nie mogę. Tak strasznie się denerwuję, że mi niedobrze, nie jestem w stanie jej pisać... Wzięłabym sobie coś na uspokojenie, ale nic nie ma w domu. :( Nie wiem, co mam robić, dostałam jakiegoś stuporu... Co Wy w takich sytuacjach robicie (jak macie nawał pracy, już nie możecie, ze zmęczenia kitujecie, a musicie ją zrobić i się strasznie denerwujecie...), żeby choć odrobinę się wyciszyć?
  16. Aniu (Chojrakowa), ja nie znam tych leków, ale jeśli nie zażywasz ich zgodnie z zaleceniami lekarza, może to wywoływać skutki uboczne.
  17. Chojrakowa, Aniu, silne myśli samobójcze to bardzo nieprzyjemny stan, wiem to. Pocieszę Cię, że w przeciwieństwie do ogólnych stanów depresyjnych, zazwyczaj trwa najwyżej kilka godzin, więc niedługo powinno Ci przejść. Ale ostrzegam, że to, co czujesz, może być związane z nieregularnym braniem leków. Zażyj coś na uspokojenie i czekaj. Przejdzie za chwileczkę.
  18. Nie bierz leków w kratkę, bo na poważnie może Ci to zaszkodzić, Aniu.
  19. Bura, hydroxyzyna jest bardzo bezpieczna, ale powiem Ci, że na mnie nie działała, choć na pewno na każdego takie leki działają inaczej. Na mnie trochę działa inny megabezpieczny lek, który jest dostępny w aptekach bez recepty - nerwosol. Paranoja, nie wyżywaj się na mamie...
  20. Może wymiotujesz, bo chcesz odreagować stresy? (przeprowadzka do szpitala psychiatrycznego jest z pewnością stresem...) Może powinieneś poprosić o jakieś leki uspokajające?
  21. Nie martw się, kotce nic się nie stało. Powiedz "kici-kici" i jak przyjdzie, pogłaskaj ją, to ważne, żeby wiedziała, że strącenie z kolan to nie była kara za jakiejś jej przewinienie. Z tego, co piszesz wynika, że nie starcza w domu pieniędzy na jedzenie dla Ciebie. To jest niedopuszczalne, żeby dla brata było, bo jest w domu tyranem, a dla Ciebie nie, bo siedzisz cicho. Musisz się postawić. No i na Twoim miejscu poważnie bym pogadała z mamą o tym. Trzymaj się ciepło, Kasiu. :-)
×