-
Postów
2 857 -
Dołączył
Treść opublikowana przez _asia_
-
Aniu, zgadzam się z Basią w 100%... Dobrze zrobiłaś!!!! Aż mi się wierzyć nie chciało jak przeczytałam to, co napisałaś. Mi terapeutka po pierwszym spotkaniu dała kartkę z różnymi informacjami o terapii, gdzie m. in. było napisane, że za nieodwołaną sesję bądź odwołaną mniej niż 24 godziny wcześniej również się płaci. Pech chciał, że właśnie tuż przed drugim spotkaniem się rozchorowałam i odwołałam je chyba 4-5 godzin przed. Mimo to terapautka nie wzięła potem ode mnie pieniędzy. Bo była to sytuacja nieprzewidziana, nikt nie chce chorować, nie ma się na to wpływu. Teraz jest Ci ciężko, ale otrząśniesz się Słoneczko i zobaczysz, że jeszcze trafisz na dobrego terapeutę!!! Nie rezygnuj i szukaj.
-
Ja czytałam "Dramat udanego dziecka". Tu jest fajna recenzja tej książki: http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=82450
-
Helvetti, ja też mam podstawowe. Na tym chomiku są książki autorki, o której pisałam, wystarczy, że się zalogujesz na swoje konto i możesz je ściągnąć: http://chomikuj.pl/astromaria/Ksi*c4*85*c5*bcki/Psychologia/Alice+Miller
-
Helvetti, jeśli masz konto na chomikuj.pl to możesz ściągnąć stamtąd za free np. wersje elektroniczne książek Alice Miller. Polecam.
-
ja teraz czytam "Filozofia Kaizen" dr Robert Maurer. bardzo polecam - daje motywację do działania metodą małych kroczków.
-
nie, nie mam jaką wodę mineralną pijesz najczęściej?
-
tak!! czy to już końcówka zimy?
-
no właśnie, też sobie zadaję to pytanie - kim byłabym bez choroby? byłabym... nikim? tak traktowałam moją anoreksję i inne choroby - jako wyznacznik mnie, znak, że jednak naprawdę istnieję. linka, próbuję, staram się przynajmniej... imałam się w życiu różnych zajęć - trochę artystycznych (malowanie/lepienie, skrzypce, pianino), ekonomicznych (liceum), lingwistycznych (najpierw wydział nauczycielski, potem germanistyka), teraz z racji złego stanu zdrowia fizycznego siedzę wciąż w różnych artykułach medycznych (oczywiście żałuję, że poszłam na germanistykę )... tak naprawdę nie wiem, czego chcę. nie mam planów na przyszłość. nie wiem, co czego dążyć.
-
linka, w tym problem - ja nie wiem czego chcę, co chciałabym robić, czym się zajmować... całe życie wypełniałam wszystkie obowiązki, spełniałam oczekiwania innych. pamiętam, że już jako 5-letnia dziewczynka czytałam książeczki nie dlatego, że to było dla mnie takie przyjemne tylko, żeby powiedzieć babci "Zobacz, przeczytałam już całą!" Zawsze wszystko dla bliskich. teraz zbieram wszystkie swoje siły, żeby się wyleczyć fizycznie i psychicznie, chcę być zdrowa, tak bardzo! pytanie tylko - co potem? chyba, że ktoś mi powie - "pracuj tu i tu", "skończ jeszcze takie i takie kursy" itd. zrobię to. kolejne obowiązki. żeby to życie jakoś upływało. żeby wypełnić pustkę.
-
niestety, ale święta racja. nie manipulowałam nią z premedytacją. po prostu byłam jak plastelina. natychmiast wyczuwałam jaką mam przybrać rolę, jak mnie ona widzi. i automatycznie taka się stawałam. na mojej obecnej psychoaterapii jest inaczej. bez porównania. bo mam za sprytną terapeutkę.
-
Wczorj zadała mi je moja lekarka. "Pani Joanno, proszę sobie wyobrazić, że jest Pani już zdrowa, udało się Pani pokonać boreliozę i inne koinfekcje, zakończyła Pani swoją psychoterapię. I...?" A ja zdębiałam. Nie wiem jak to jest być zdrową. Choruję od urodzenia, nawet nie potrafię sobie wyobrazić życia bez chorób. Smutne to. -- 22 lut 2011, 18:22 -- dla mnie niestety to wciąż jak spotkanie z UFO. Trudne nawet do wyobrażenia. -- 22 lut 2011, 18:23 -- Super wizja! W takim razie wiesz, do czego masz dążyć - podążaj za tym.
-
i ja... Aniu, myślałam tak 24 lata, zanim zaczęłam prawdziwą psychoterapię (wcześniej chodziłam kilka lat do psychologa, ale zmanipulowałam tą panią całkowicie). To nie prawda, że każdy tak ma. Nie prawda, że się przesadza. To, że się tak przyzwyczaiłaś jakoś wegetować nie znaczy, że nie zasługujesz na lepsze życie, na szczęście. Kasiu, o której mam trzymać kciuki? Słuchajcie, wyobraźcie sobie, że jesteście w końcu zdrowi. Co wtedy robicie? Potraficie sobie to wyobrazić?
-
Superchick "Stand in the rain", fajny kawałek: [videoyoutube=x-WErYRHavk][/videoyoutube]
-
popieram ten pomysł w szpitalu można odpocząć od walki tylko oddać się w ręce lekarzy przemyśl,proszę, i tą możliwość Anusia, pomyśl o tym naprawdę...
-
Jem obiad, czekam na kuriera, staram się jakoś ogarnąć i zabrać do nauki, ale czuję się dziś, jakby mnie walec przejechał, boli mnie dosłownie wszystko, włącznie ze zdrowymi zębami i z głową na czele.
-
Kasiu, ja zawsze przemywam okaleczenia wodą utlenioną. A coś do smarowania.. Nie mam pojęcia. Ja bym na Twoim miejscu założyła spodnie, rajstopy będą bardziej przylegać i będzie bardziej piec..
-
Kasiu,
-
Dołączam Kasiu. Wczoraj wieczorem działo się ze mną coś podobnego. Próbowałam walczyć ze sobą, dzwoniłam do terapeutki, nie odebrała, nie wytrzymałam, znów się okaleczyłam. Potem się trochę uspkoiłam, zjadłam kolację, napięcie wzrosło i... znowu to zrobiłam. Wpadłam w histerię, bo nie mogłam już w końcu znieść obrzydzenia do siebie i wyczerpana zasnęłam. Terapeutka oddzwoniła po dziewiątej, ale już tego nie usłyszałam...
-
ja gotuję obiad i wkrótce go zjem pyt. j.w.
-
tak jak Ci mija niedziela (co porabiasz)?
-
Mieszkać na stałe nie. Pojechać i zwiedzić - owszem. Kraj, w którym chciałbyś/-abyś mieszkać?
-
Zdrowe odżywianie czy medykamenty?
_asia_ odpowiedział(a) na _asia_ temat w Medycyna niekonwencjonalna
LitrMaślanki, ja od dwóch lat stosuję pastę bez fluoru, zalecił mi to lekarz (z wykształceniem medycznym, nie jakiś samozwaniec ), u którego leczyłam się całościowo, podobnie moja obecna lekarka. Niestety, niewielu ludzi wie o szkodliwości fluoru. A szkoda. Ja ostatnio powiedziałam o tym mojemu chłopakowi, szczerze się zdziwił, i zainteresował tym tematem, wcześniej myślał, że fluor to samo dobro i był za tym, żeby u nas w Polsce, podobnie jak w USA, została wprowadzona fluorowana wodna w kranach. Mam nadzieję, że nigdy to nie nastąpi. Poproszę o link do tego forum na PW. -- 21 lut 2011, 11:22 -- Jeśli ktoś zna język niemiecki to podaję linki do stron z wykładami Prof. Dr. Waltera Veith: http://www.youtube.com/watch?v=zt4GnxiUuiM&feature=related (o szkodliwości mleka i w ogóle białka zwierzęcego) http://www.youtube.com/watch?v=lcds_SpMGP0&feature=related (o wpływie mięsa na nasze zdrowie) http://www.youtube.com/watch?v=82EOhcOszgQ&feature=related (o różnych substancjach, np. nikotyna, alkohol, kofeina) Polecam. -
Ja uważam podobnie jak Monika. Mnie także osobiście się to nie podoba, wolę delikatniejsze ozdoby. Preferuję zwyczajne delikatne kolczyki w uchu, dawniej miałam ich w jednym 5, teraz 3. Ale wiadomo, że każdy ma swój gust. I moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z inteligencją, kulturą osobistą itd. tak więc jeśli ktoś ma ochotę czemu nie.
-
No mnie się włosy na głowie jeżą kiedy pomyślę, ile się nażułam gum (byłam od nich uzależniona, był czas, gdy dochodziłam do 2 małych opakowań Orbit dziennie ) i napiłam kaw 3 w jednym... Wtedy nie byłam niczego świadoma. Aspartam bardzo niekorzystnie wpływa na wzrok, czasem się zastanawiam czy nie przyczynił się do mojej dużej wady (minus 7,25).
-
Dorzucę swoje 3 grosze. Niby dobre przy odchudzaniu, ale zabójcze dla zdrowia a czasem i życia, tak więc: Nie spożywać produktów zawierających ASPARTAM, a więc słodzików, coli zero/light i innych napojów typu light, gum bezcukrowych, niektórych jogurtów, galaretek, napojów mlecznych, niektórych kaw rozpuszczalnych 3 lub 2 w jednym, niektórych syntetycznych witamin i innych. Aspartam powoduje poważne problemy neurologiczne, zaburzenia neuroprzekaźników, a niestety także i cukrzycę, chłoniaki, nowotwory mózgu oraz wiele innych chorób. [videoyoutube=hh0h9rCZiSw][/videoyoutube]