Skocz do zawartości
Nerwica.com

_asia_

Użytkownik
  • Postów

    2 857
  • Dołączył

Treść opublikowana przez _asia_

  1. co prawda to prawda, może po prostu nie przyznawali jej się do tego... tylko ja taka głupia. no ale co to wtedy za terapia jak się zataja takie ważne sprawy. zbieram się, żeby kiedyś podjąć temat moich fantazji z nią związanych, na razie tylko odwagi brak.
  2. Kasiu, dzięki :** O 16tej mam sesję.
  3. Kasiu, fatalnie, biorę tę vilcacorę, i co dzień czuję się gorzej. niby tak powinno być. ale mam już dosyć, nie wiem jak dojadę na dzisiejszą terapię, mam nadzieję, że nie zasłabnę w metrze jak ostatnio. w następnym tygodniu robię znowu badania krwi, bo mi się pogorszyły wyniki, i usg tarczycy. a nastrój przez to do dupy. w poniedziałek w końcu powinnam mieć zaległe zaliczenie, jakoś mi to przy tym natłoku dolegliwości zwisa. mam nadzieję, że dzisiejsza terapia mnie uspokoi i podbuduje a nie jeszcze bardziej zdołuje... bo bardzo, ale to bardzo potrzebuję teraz wsparcia. jakiegokolwiek.
  4. Kasiu, postaraj się przetrwać, zobacz, już niedługo południe, a potem to już jakoś zleci... LitrMaślanki, terapeuta nie może być taki zawstydzony tak swoją drogą to nie dawno zapytałam terapeutkę czy w swoim stażu zawodowym któryś z jej pacjentów-borderów był już w niej zakochany. Jestem pierwsza, tak więc dla niej to też nowe doświadczenie.
  5. A zgodziłbyś się po tym, co napisałam? Kasiu, jak się czujesz, jesteś w pracy?
  6. może faktycznie weź dziś wolne Kasiu..?
  7. Tak, ja mam. Często mam fantazje, że terapeutka się nade mną znęca fizycznie, mam wyobrażenia sexualne o agresywnym zabarwieniu. Np. że leżę związana, naga, ona zadaje mi ból, rany na całym ciele, a mnie to podnieca, próbuję się wyrwać, ale naprawdę to mi się to podoba. Skrzywione te moje fantazje. Wstydzę się z nią o tym rozmawiać, nie poruszam tego tematu.
  8. lukasz1, no ja od 5.30 nie śpię, ale wczoraj zasnęłam o 21ej. dasz radę, spróbuj myśleć pozytywnie i siebie potem jakoś za to nagrodzić, że wyszedłeś jednak z domu. pomyśl o małej nagrodzie po całym dniu.
  9. zapowiada się nieciekawie, wszystko mnie boli, jest mi niedobrze, mam migrenę, po prostu super.
  10. Nie wiem, staram się o tym nie myśleć. W ogóle staram się nie myśleć o moim borderze i innych łatkach, bo to mi blokuje drogę do wyzdrowienia. Tzn. myślę o swoich problemach, ale nie przyporządkowuję ich do poszczególnych jednostek chorobowych.
  11. popieram!!!!! ja też lubię dzwony , a tak trudno znaleźć jakieś fajne z powodu, o którym napiasałaś - wszędzie tylko rurki, i rurki...
  12. no, ja też bym w tej sytuacji zdecydowanie ścięła na króciutko... zresztą moim skromnym zdaniem i tak lepiej mu w krótkich. Kasiu, zamiast się cieszyć to co Ty Kochanie wyprawiasz?! Wiem, że ciężko nam uwierzyć w szczęście, wydaje się takie nierzeczywiste, ulotne, ale spróbuj cieszyć się chwilą a nie martwić na zapas...
  13. jak to nieodpowiednie osoby? a czego im brakuje? sam to napisałeś Krzysiu: NIE CHCESZ się spotykać z nikim w szkole. to nie wynika z tego, że nikt Cię tam nie lubi, jesteś kompletnie odizolowany itd. problem w tym, że Ty z jakichś powodów po prostu nie chcesz. i to jest bardzo smutne, bo sprawia, że stoisz w martwym punkcie. ciekawa jestem jakie będziesz mieć włosy po wysuszeniu.
  14. Krzysiu, co do dziewczyny w autobusie - moja koleżanka ze studiów poznała chłopaka w pociągu w drodze powrotnej do miejscowości rodzinnej, teraz on jest jej mężem, mają dzieciątko i mieszkają w Afryce. (autentycznie, jej mąż jest Polakiem, ma jakąś galerię sztuki w Afryce czy coś tam, mieszka tam od jakiegoś czasu z rodzicami). Tak więc wszystko jest możliwe. Może spróbuj metodą małych kroczków? Chodź do kina, na spacery, wyjdź gdzieś z bratem..? Od czegoś trzeba zawsze zacząć... A z rówieśnikami z Twojej szkoły masz jakikolwiek kontakt? Jeśli tak to umów się z kimś na jakieś ciacho, czekoladę, cokolwiek, byle byś miał kontakt rzeczywisty z ludźmi... Karola, tak, czasem mam i takie wrażenie, a konkretnie, że izoluje mnie jeszcze bardziej od realnego świata i normalności.
  15. _asia_

    Na co masz ochotę?

    na chmury, bo głowa mi pęka od tego słońca
  16. uporanie się w końcu z przypisami w pracy mgr.
  17. LitrMaślanki, niezły pomysł, wkrótce chyba naprawdę założę tam taki topic . Bo faktycznie sama stosuję na sobie, moja lekarka mi też daje różne mieszanki ziołowe, mam w kuchni niezły zielnik. Codziennie rano bawię się w czarownicę i robię wywary.
  18. LitrMaślanki, no na to wychodzi. Tak swoją drogą to porost islandzki bardzo lubię, zaparzam na wysuszone śluzówki. Chyba za wcześnie się ucieszyłam, śnieg przestał padać i słońce wychodzi.
  19. Kasiu, yuppiii!!! Natusiu, wszystkiego naj-, najlepszego!!!! Przede wszystkim dużo spokoju wewnętrznego, pogody ducha i optymizmu! A mnie radość sprawił dziś brak pełni słońca, mam nadzieję, że będą chmury i będzie wilgotno...
  20. U mojej terapeutki jest tak, że jeśli odwoła się sesję co najmniej 24 h przed nią to nic się za nią nie płaci. Jeśli mniej to jest 100% płatna, chyba, że zdarzyła się jakaś wyjątkowa sytuacja. Mi zdarzyło się rozchorować, kilka godzin przed sesją, musiałam więc ją odwołać. I nie musiałam płacić. Tak więc moja terapeutka jest bardzo fair.
  21. _asia_

    zadajesz pytanie

    tak o której zazwyczaj wstajesz?
  22. Krzysiu, może w końcu zrozumiesz, że towarzystwa to Ty masz szukać w realnym świecie!!! W realnym świecie masz szukać kogoś bliskiego!!! W internecie nie znajdziesz. Możesz się obrażać i użalać się nad sobą jeśli chcesz. A możesz ruszyć tyłek i coś z tym zrobić. Ale podejrzewam, że tak po prostu jest Ci wygodnie. Myślisz, że co – ludzie tu na forum nie mają problemów z nawiązywaniem kontaktów z innymi? Ale przynajmniej próbują a nie cały czas powtarzają, że w normalnym świecie nikogo nie znajdą i na zawsze pozostaną samotni. Ja wprawdzie także unikam ludzi na żywo, ale staram się jednak do nich wychodzić, bodaj codziennie wyjść na głupi długi spacer, gdzie są ludzie, najczęściej na plac zabaw i poobserwować dzieci, rodziców, nastolatków, przyjaciół, żeby choć być obok ludzi, oswajać się z nimi, coś robić, nie stać w miejscu. Nawet na przekór sobie. Człowieku, otrząśnij się wreszcie, życie nie stoi w miejscu a my nie jesteśmy wieczni. Wiesz, ile bym dała, żeby cofnąć się o te kilka lat jak byłam w Twoim wieku? Bardzo wiele. Niestety, to niemożliwe. Bardzo wiele do mnie dotarło, gdy posypało mi się zdrowie fizyczne. Zaczęłam doceniać dosłownie drobnostki. Nie myśl cały czas o tym, jak Ci źle. Spróbuj dostrzec plusy swojej sytuacji życiowej i to jakoś wykorzystać. Nawet jeśli masz bordera to myślisz, że to uprawnia Cię do wiecznego użalania się nad sobą i bycia skazanym na samotność? O nie, kochany. Zobacz, ilu borderów normalnie pracuje, chodzi do szkoły, spotyka się z ludźmi. Może ich postaraj się trochę naśladować? Kontakty internetowe to trochę tak jakbyś całował kogoś przez szybę. Niby fajne, a jednak nie to samo co przyjaźń w realnym świecie, nie „smakuje” tak samo... Owszem, to forum jest świetne, można tu spotkać wspaniałych ludzi, ale trudno tu mówić o poznaniu kogoś. Bo może żadnej z tych osób nigdy nie zobaczysz, nie pogadasz z nim na żywo. Krzysiu, przez internetowe znajomości tworzysz sobie wyidealizowane wyobrażenia o ludziach. Jeśli chcesz tu szukać bliskich to... cóż... powodzenia. Tylko, żeby nie było tak, że w końcu kiedyś się obudzisz, zapytasz sam siebie – co ja robiłem przez całe życie? – i odpowiesz – zmarnowałem je w internecie. To nie był atak na Ciebie tylko wyraz troski o Ciebie. Schluss.
  23. moja terapeutka w takich sytuacjach (gdy jakiś pacjent odwoła sesję) dzwoni do innych pacjentów i przesuwa im godziny sesji jeśli im pasuje, tak, żeby nie mieć okienka. nie no, bez kitu, to jest wyzysk, jakby mi terapeuta powiedział, że mam i tak zapłacić chociaż odwołałam wcześniej sesję, bo naprawdę nie mogę przyjść to bym podziękowała. przecież różne sytuacje się w życiu zdarzają! kto jak kto, ale terapeuta powinien chyba wykazać trochę empatii i zrozumienia dla różnych zdarzeń losowych. -- 23 lut 2011, 18:17 -- jak tak czasem czytam co piszecie to mam wyrzuty sumienia, że nie doceniam często mojej terapeutki...
×