Skocz do zawartości
Nerwica.com

Śnieżka*

Użytkownik
  • Postów

    267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Śnieżka*

  1. Dzisiejszy dzień jest podobny do wczorajszego, polezałam do ok 12, potem wstałam coś zjadłam i z powrotem sie połozyłam, ale że zasnac nie mogłam to przyleciałam do WAs na forum. Mam jakies nieokreslone lęki, chyba tym razem związane z wyjściem z domu. ps. chciałabym miec takie życie jak mój kot: jeść mu dadzą, kuwete sprzątną, wszystko zrobią a on o nic nie musi się wiecej martwić. Chwilami to mu zazdroszczę [Dodane po edycji:] lady baterrfly powinnas sie udać do psychiatry i psychologa bo Twoje objawy wskazuja na nerwicę hipochondryczną.
  2. zawsze możecie wskrzesić starą tradycję :) Ja akurat wchodze na forum w pełnej tajemnicy przed wszystkimi z rodziny tak że Was bym pewnie nie wspomógł ale jest Was tylu ze napewno się zrelaksujecie :) Allah mam dokładnie tak samo, nikt nie wie że wchodze na to forum, bo raz jak mnie mama nakryła to miałam niezły ochrzan, a więc zawsze jak mi się uda wykorzystać chwile kiedy nikt nie zobaczy to wtedy tu wchodzę. Co do świat to odczuwam ogromny lęk, nie lubie ich, kojarza mi się z fałszem i hipokryzją. A na nieszczęście jadę do rodziny, gdzie czeka mnie wredna cioteczka i kuzynka, które bardzo mnie nie lubią Ale powiedz mamie że nie chce jechać to afera bo dziadków nie lubisz! oni juz są starsi wiec trzeba odwiedzić, nie wiadomo ile jeszcze pozyją itp. Ale to że ja muszę sie zmuszac i udawać zadowoloną to już ma każdy w dupie! ehh
  3. zawsze możecie wskrzesić starą tradycję :) Ja akurat wchodze na forum w pełnej tajemnicy przed wszystkimi z rodziny tak że Was bym pewnie nie wspomógł ale jest Was tylu ze napewno się zrelaksujecie :) Allah mam dokładnie tak samo, nikt nie wie że wchodze na to forum, bo raz jak mnie mama nakryła to miałam niezły ochrzan, a więc zawsze jak mi się uda wykorzystać chwile kiedy nikt nie zobaczy to wtedy tu wchodzę. Co do świat to odczuwam ogromny lęk, nie lubie ich, kojarza mi się z fałszem i hipokryzją. A na nieszczęście jadę do rodziny, gdzie czeka mnie wredna cioteczka i kuzynka, które bardzo mnie nie lubią Ale powiedz mamie że nie chce jechać to afera bo dziadków nie lubisz! oni juz są starsi wiec trzeba odwiedzić, nie wiadomo ile jeszcze pozyją itp. Ale to że ja muszę sie zmuszac i udawać zadowoloną to już ma każdy w dupie! ehh
  4. Poprostu lepiej być nie może za godzinę mam trzecią jazde, a koszmarnie nie chce mi się jechac,najchętniewj bym zrezygnowała z kursu a jutro muszę isć na rozmowe w sprawie pracy bo matka mi tego nie podaruje a pracodawca to jej znajomy. A ja jestem w takim stanie że najchetniej zapadłabym sie pod ziemię albo poprostu umarła i byłoby po kłopocie, a tak to życie wymusza takie obowiązki, ale nikt nie chce zrouzmieć człowieka w depresji i nerwicy bo po co??? K.....wa mam tego dość!!! [Dodane po edycji:] Ja też spędzę go sama w domu po raz enty....
  5. Apii a po jakim czasie paroksetyna zaczyna działać?? ja biore ponad tydzień ale efekty są narazie marne, biore w dawce 20mg na dzień
  6. Przyczyną może być to że miałeś niezbyt dobre kontakty ze swoją matką. U mnie np. jest sprawa tego typu, że mam podłego ojca i z każdym chłopakiem jakim do tej pory sie spotykałam, zawsze doszukiwałam sie cech swojego ojca i później z nim zrywałam, kiedy takie cechy niby posiadał. Oczywiście wiem że wcale mogło ich nie być tylko ja szukałam ich na siłę. ale taka jest psychika zranionego dziecka w życiu dorosłym.
  7. Moim zdaniem problem tkwi w Tobie, jest on dość skomplikowany i powinieneś udać się do psychologa i porozmawiać o tym otwarcie. Bo gdzieś twki przyczyna takiego zachowania i należałoby dociec skąd się bierze u Ciebie.
  8. miałam tak długi czas, że nie wiedziałam co mi jest, bo czytajac objawy wielu chorób niby objawy były podobne ale miałam wiele czynników bardzo różnych niż te popularne. Lekarz do tej pory nie potrafi ustalić na co dokładnie choruję.
  9. Ja bym chciała żeby mnie jakiś samochód potrącił i zabił źle mi ze soba, źle mi ze swą chorobą.....
  10. człowiek nerwica spróbuj przeczekać ten lęk..z czasem predzej czy później on przejdzie. Mnie czasem pomaga jak się natenczas położe do łóżka, wtedy jest jakoś troche lżej. A tymczasem tule i łaczę sie z Tobą w cierpieniu
  11. U mnie przy nawrocie nerwicy i depresji najczesciej wystepuje depersonalizacja
  12. A mnie wkurzyło samo to że sie obudziłam i nastał nowy dzień a tak poza tym to jestem niezadowlona z niczego, jeśli chodzi o sklepy to ostatnio nie lubie do nich chodzić, bo czuje że każdy na mnie zwraca uwagę a teraz pije drugie piwo choć przy lekach nie powinnam [Dodane po edycji:] A mnie sie ta choinka bardzo się podoba jest taka inna, zupełnie inna niz wszystkie.....
  13. Ale się wkur...... i ryczeć mi się chce. Może to wyda sie śmieszne ale moja mama ma imieniny i jest troche gości, jeden troche popił i usiadł na drapaku mojego kota i ten drapak pękł. Tak sie wkurzyłam, jestem zła bo moja mama udała że tego nie zauwazyła. A ja nie mam kasy zeby m u teraz kupic nowy a on go bardzo lubi. ehh dość że dzien mam do dupy to tu jeszcze taka "niespodzianka"
  14. dzisiaj udało mi się umyć podłogi, jedyne co dzisiaj wyszło z dobrym efektem. ale myłam je baardzo długo
  15. Tak mnie tak perspektywa chorowania do końca życia pogrąża najbardziej i łykanie leków
  16. Zdecydowanie moja mama i mój kochany zwierzaczek.
  17. http://www.youtube.com/watch?v=bSuK-5p2xQI
  18. Śnieżka*

    Lubicie dzieci?

    Stardoll nareszcie ktoś ma podobny stosunek do dzieci jak ja:)! i ja!
  19. magic a dziwisz się że polacy boja się zachorować?? nasz naród jest jeszcze 100 lat za murzynami i każdy kto sie przyzna do depresji czy nerwicy jest postrzegany jako osoba nienormalna i nie nadajaca sie do niczego! to jest chore ale niestety tak jest. Niektórzy nawet nie przyznaja sie znajomym ba! nawet rodzinie Ja sama nikogo z moich znajomych nie wtajemniczałam że choruje na nerwice i depresje, poniewaz nie mam zaufania.
  20. ja hipochondrykiem to jestem od dziecka, pamietam jak miałam biegunke bo czymś sie bardzo mocno zatrułam i wtedy płakałam i pytałam sie mamy czy teraz umrę?? a poźniej to było z tym różnie: przesadne dbanie o zdrowe odzywianie, bieganie i latem bieganie i mozolne ćwiczenia aby miec ladne ciało unikanie zadymionych pomieszczeń i panika przed rakiem... także było troche tego a i teraz cos sie odezwie
  21. do brak uczuć i never1337 Słuchajcie z tego co tutaj opisaliście to macie bardzo głeboką depresje ale wierze, że i z takiej można wyjść i nie tacy z niej powychodzili. Naprawdę. Musicie tylko w to uwierzyć. brak uczuć myslę, że nie trafiłaś na dobrego lekarza albo źle prowadził Twoje leczenie, bowiem tak jak pisałaś po 5 dniach nie mozna odstawiać leków, nawet w ulotce jest napisane, że na początku leczenia moga pojawic sie myśli samobójcze czy wzmozone lęki. Skoro próbowałas tak wielu leków może za szybko przerywałaś nimi leczenie zmieniajac na inne. Sama jestem przykładem, że u mnie leki nie działaja po 2,3 tygodniach a nawet 2 miesiącach tylko musiałam czekac na poprawe o wiele wiele dłużej, ale w końcu ta porawa przyszła. Oczywiście psychoterapia tez jak najbardziej jest potrzebna. Ale nie załamujcie się tak do reszty tylko próbujcie ratowac siebie i nie rezygnujcie tak szybko z jednego leku, bo to nic nie da. Każdy ma inny organizm i u każdego czas na poprawe przyjdzie w swoim czasie ale przyjdzie napewno. A z każdej depresji można wyjść. I Wy też wyjdziecie!
  22. a na co jest konkretnie ten lek??
  23. tak niestety jest, że w dzisiejszych czasach trzeba byc usniechniętym i zawsze na tzw. topie, a kto taki nie jest to zaraz jest odbierany jako ten gorszy. A już nie mówiąc o ofertach pracy, gdzie w wymaganiach czesto podkreślają pozytywne nastawienie do zycia itp. a więc tacy ludzie jak my maja nie pracować? bo nie potrafimy sie cieszyć z byle czego jak wiekszość populacji? bezsens a wyścig szczurów to juz inna bajka..
  24. Szczurki są fajne, mój znajomy ma dwa to takie łobuzy zabawne sa że szok ja mam kota ale chcialabym miec jeszcze jednego żeby mu sie nie nudziło kiedy zostaje sam w domu:)
×