Nie zrozumieliśmy się, nie posiadam żony.
Nie mam żadnego zobowiązania wobec innej kobiety.
Fragment o obrączce odnosi się do Eli.
O tym, że nie potrafiłem zbliżyć się do niej właśnie z powodu związku w którym jest.
Miesiąc temu zacząłem umawiać się z kimś poznanym przez internet, jednak momentami musiałem zmuszać się do podtrzymywania kontaktu, więc mimo zainteresowania drugiej strony przerwałem to.
Ostatnią rzeczą jaką chcę to żeby ktoś został skrzywdzony przez moje wahanie się.
Jakie dzieci, jakie małżeństwo? Co wy czytacie?
napisałeś to w takim sensie jakbyś to Ty miał obrączkę. To zwracam godność w tym zakresie ale do cholery opiernicz za włażenie buciorami w czyiś związek