-
Postów
4 932 -
Dołączył
Treść opublikowana przez shadow_no
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 144
-
Nie każdy reaguje tak samo na leki, więc to nie jest powiedziane, że ten lek akurat u Ciebie zadziała. Ale też nie mam pewności czy Twoje oczekiwania są zgodne z tym jaki ten lek ma profil. Bo na depresyjne myśli i przyrost motywacji do działania to raczej przy paroksetynie nie masz co liczyć. Ona jest dobra na lęki i "życie mimo wszystko". Powinieneś mieć raczej ograniczone epizody ataków paniki a jeśli wystąpią to będą łatwiejsze do opanowania. Ale to głównie tyle. Poza tym ona zamula i spłyca emocje. Ale to nie jest lek stricte na depresje
-
@Doktor Indor Ale faktycznie do nich wracasz? ja jak już przerwę to jest lipa. Nie wracam
-
"Nauki mistyczne wszystkich czasów mówią, że godzenie się z przeznaczeniem, czyli akceptacja woli Stwórcy sprawia, że życie toczy się spokojnie, bez większych przeszkód i problemów" (c) Piotr Listkiewicz
-
@MicMic aż mnie zaciekawiło to co napisałeś i zacząłem trochę grzebać i wygląda na to, że w przypadku suchej nawierzchni faktycznie opony letnie sprawdzają się lepiej. Różnica pojawia się gdy na nawierzchni pojawia się śnieg/błoto itp. Także jeśli nie zaskoczy Cię śnieg lub deszcz przy bardzo niskich temperaturach to tragedii nie ma: "Jeśli chodzi wyłącznie o suchą nawierzchnię: Powyżej 7°C: Różnice są drastyczne. Jazda na zimówkach jest niebezpieczna (znacznie dłuższe hamowanie). Poniżej 7°C (a nawet blisko 0°C): Na suchym asfalcie opona letnia nadal zazwyczaj hamuje lepiej lub porównywalnie do zimowej. Zaleta opony zimowej pojawia się dopiero, gdy na drodze leży śnieg, błoto pośniegowe lub jest mokro przy bardzo niskich temperaturach, gdzie letnia guma traci przyczepność chemiczną." Źródło: https://www.tyrereviews.com/Article/Summer-All-Season-and-Winter-Tyres-Tested-at-0c-15c.htm
-
Ja dużo ale co to ma za znaczenie? Mogę robić 20k km rocznie a Ty wyjedziesz ulice dalej i trafisz na kiepskie warunki i stracisz przyczepność. Parę razy wpadłem w poślizg i teraz wychodzę z założenia że dobre kapcie to podstawa
-
"w lutym będę miała więcej czasu"
-
Okazało się, że niepotrzebnie zrobiłem 2x 30km jadąc na wymianę opon do której finalnie nie doszło. A że jestem przeziębiony, byłem śpiacy i ogólnie było mi nie na rękę jechać to później cały dzień rozwalony. Prawdopodobnie jutro powtórka jeśli doślą prawidłowe które powinny być dziś
-
Już przeczytałem pare miesięcy temu, ale mam zapisany ten fragment. Tak to z tej książki
-
"Biologicznie, fizjologicznie nie różnimy się tak bardzo jeden od drugiego. Jako “opowiadanie”, historia - każdy z nas jest wyjątkowy, niepowtarzalny. Aby być sobą musimy mieć siebie - posiadać historię swojego życia. Musimy pamiętać siebie, swoją historię, by posiadać tożsamość" (c) Oliver Sacks
-
Jesteście chorzy na głowę
-
Ten zapach jest ble ogólnie. Mam kilka takich potraw których nie mogę ruszyć. Placki, kisiel, kaszanka... :S Jak ktoś je to mi nie przeszkadza, ale jakbym miał to na talerzu to bym nie ruszył. U mnie w domu niektórzy jedli placki z cukrem. Chryste panie
-
@sailorka @Dalila_ to ja z Wami wieczerzy jadać nie zamierzam
-
Jak można lubić placki i dobrowolnie je przygotowywać?
-
Zmarznięty jak eskimos. Nawet spotkanie z @Doktor Indor mnie nie rozgrzało. Zimni ludzie chyba już tak mają
-
Ja tak samo, ale wziąłem się trochę za to. Poczytałem o witaminie D + Omega 3 + Lecytynie i widzę poprawę odkąd się suplementuję. Polecam się tym zainteresować na mgłe mózgową :S
-
@Pssd98 u mnie jest bardzo silna korelacja między poszczególnymi dawkami SSRI (Paroksetyna) a libido i pewnymi dysfunkcjami ^^ W zasadzie każde 5mg w jedną i drugą stronę robi dużą zmianę. Na mikrodawce 5mg byłem przez pare miesięcy i był to do pewnego momentu złoty środek, ale jednak terapeutyczna dawka okazała się zbyt mała na dłuższą metę więc wróciłem do 10mg gdzie już widzę znów pewne problemy jeśli chodzi o sferę seksualną. No ciężko tu jest z tym niestety. Sam nie znalazłem jeszcze idealnego rozwiązania
-
...jakbym nie spał cały tydzień o_O niemoc była straszna
-
Przerabiałem coś podobnego. Na sertralinie, która za pierwszym razem wyciągnęła mnie z lęków, po odstawieniu a następnie powrocie do przyjmowania nie działała już w ogóle. Także przestała działać nie bezpośrednio podczas ciągłego przyjmowania, lecz po odstawieniu i ponownym spróbowaniu. Dopiero paroksetyna sobie poradziła z takim nawrotem
-
Przeorał dosyć mocno, ale mimo ataków udało się je opanować. To na plus. Na minus, że się w ogóle pojawiły
-
"Można powiedzieć, że aby stworzyć szczęśliwe życie, powinniśmy zadbać o to, by działo się w nim wciąż coś nowego, stwarzać możliwość, by pojawiały się w nim niespodziewane nagrody, oraz wierzyć w to, że zawsze będzie ciut lepiej" (c) David Rock
-
Czuje się lekko przytłoczony ilością rzeczy do zrobienia, ale jednocześnie pełen optymizmu. Tylko jednocześnie też jadę na oparach energii. Chyba czas na urlop
-
@Dalila_ zanim zdążę mieć jakieś doświadczenie, to zwykle już ich nie ma xd Ale mam kilkoro młodych znajomych i ich mindset jest jednak inny. Bardziej roszczeniowi i dbający o własne potrzeby. I przede wszystkim myślą bardziej o tu i teraz a nie długofalowo bo są niecierpliwi i chcą wszystko już teraz, od razu, natychmaist
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 144