lunatic

Kimek, to po sie meczysz z lekiem ktory tak działa? moze nie słuzy Ci dzialanie noradrenalinowe, mi tam sie po wenli nic nie dzialo ale jak łykalem tylko noradrenalinowy lek to myślałem ze oszaleje, głupi byłem ze dawałem sie tak zamęczać bo trzeba było to odstawiac a nie tkwić w męczarniach

B są rozpuszczalne w wodzie i sie ich nie przedawkuje w takich ilościach

pewnie mial na mysli ze w porownaniu do innych nieorganicznych ktore mogą mieć rzędu 3-4%, to tak, ale ogolnie wszystkie nieorganiczne są słabo wchłanialne http://www.akademiamedycyny.pl/farmacja/archiwum/201101_farmacja_Preparaty%20magnezu%20Jablecka.pdf -- 17 sie 2014, 21:22 -- http://obrazki.elektroda.pl/8129702200_1408306731.png

Tojaaa, ktoś Cie w błąd wprowadził, wszystkie związki nieorganiczne magnezu lącznie z chlorkami są słabo wchłanialne (od kilku do ok 15 %),mam o tym w ksiazce napisane, jak to gdzies znajde na necie to Ci wysle

SlowMag jest słabo wchłanialny, ja biore taki co sie nazywa MagneUp po 6 kapsułek dziennie

wcześniej bralem magnez i nie było efektu żadnego, dopiero ten tak zadziałał dobrze, poprawe mialem juz pierwszego dnia co mnie zszokowało mocno a taką bardziej widoczną po ok 4-5 dniach, 400-500 mg biore

inez3, wysoka dawka magnezu tak dobrze na mnie zadziałała http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/magnez-ma-zbawienny-wplyw-stan-psychiczny-czlowieka

stał się chyba cud,poleciła mi jedna osoba jeden preparat z magnezem i paroma witaminami B i nagle zniknęły stany lękowe, zmęczenie, derealizacja i wszystko inne, pierwszy raz od niepamiętnych czasów czuje sie normalnie, az trudno w to uwierzyc ze coś takiego zadziałało lepiej niz te wszystkie antydepresanty

a wie ktos co jest dobre na derealizacje?

a co wam tam nad morzem światłowody pozalewało czy co ze jestes raz na pol roku?

moze i nie jest korzystny bez dzialanie serotoninowego, bo rzeczywiscie po edronaxie czy wellbutrinie bylo czuc nienaturalne pobudzenie, ale na wenli nic takiego nie czulem

od teraz nowy wyznacznik dzialania albo nie dzialania SSRI, potliwość co do wenli to jakbys poczytal badania to byz zobaczył ze jest skuteczniejsza na lęki niz SSRI

jak ktoś chce moze sie tak leczyc, teraz stosowanie antydepresantów nie do ich pierwotnego celu jest chyba w modzie, ale to juz sprawa lekarzy i tych ktorzy się godzą na takie leczenie

no to trudne zadanie przed paroksetyną, uleczyć ze straconej miłości, sam bym chciał lek który by na to pomagał

teraz to od razu lekarze na wszystko przepisują antydepresanty i to sie nazywa leczenie,coś co jest normalną reakcją na zaistniałą sytuacje podlega takiemu samemu leczeniu przeciwdepresyjnemu jak ciężka kliniczna depresja, szkoda gadac

menopauze tez sie u Ciebie leczy SSRI?

tianeptyne biore i czasem do tego amisulpiryd bo inne silniejsze mi mocne skutki uboczne dawały, co do paro to wlasnie probowalem ostatnio dołożyć do tianeptyny ale po 3 dniach nie dałem rady wytrzymać zamulenia i musialem odstawic, to samo mam z lekami, nawet jak po jakims było dobrze to było to tylko chwilowe i albo przestawał działać albo po poł roku np potrafił zaczać dawać takie skutki uboczne ze nie dało rady brać dalej

ladywind, są tylko chwilowe momenty poprawy, ogolnie cały czas mnie to męczy i nie mam za bardzo pomysłu co z tym zrobic,przeciez biore lek ktory powinien dzialac przeciwkękowo a to ciągle jest, a Tobie minęło?

i coś takiego sie SSRI leczy? no chyba nie

a pisanie o tym powoduje ze jest mniejsza?

perspiblock jest preparatem roślinnym, poza nim są jeszcze inne i skuteczniejsze

jest od cholery preparatów w aptekach hamujących potliwosć,zarówno miejsccowo jak i na powierzchni całego ciała jezeli to juz tak bardzo duzy problem

Ashleigh, szczerze mówiąc to w tej chwili juz nie wiem co jest prawdziwymi odczuciami a co jest dzialaniem leku, czy agresja jest prawdziwa czy wywolana lekiem, to samo z obojętnością, nie wiem czy jest polekowa czy nerwicowa czy po prostu tak jest sama z siebie, natomiast niektore leki u mnie ewidentnie potrafią taką agresje wywołać i wtedy co pisalem o nienawiści byłem pod wpływem dzialania takiego leku, ale czy lek to wyolbrzymil czy po prostu wyeliminowal otumanaijace dzialanie innego leku i agresja była naturalna i zgodna z prawdziwymi odczuciami to tego nie wiem a co do zawrotów głowy to skoro dostalas ten lek to masz je na tle nerwicowym, gdyby bylo inaczej dostalabys typowy lek na zawroty a nie antydepresant, wiec tez musisz sobie z czyms nie radzic i nerwica objawia sie takimi objawami a co to znaczy problemy z ukladem wegetatywnym?na jakim tle?zdiagnozowane czy nie? no bo pewnie tez na tle nerwicowym, ja objawy nerwicowe somatyczne mialem na samym początku z zawrotami głowy łącznie

a zamulenie jest na tym leku?

Vizir, a Ty co seksuolog?