
lunatic
Użytkownik-
Postów
5 407 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lunatic
-
ogolny profil mialem, z chemii srednio mi szło i nie bardzo ją rozumiałem, bardziej wszystko na pamieć sie uczylem, ale na farmacji na szczescie duzo chemii nie mialem bo do pracy w aptece ona nie jest potrzebna, mialem przedmioty bardziej praktyczne tylko
-
większosć tak
-
u mnie na roku byli co mieli ponad 40
-
tzn trzeba ją rozumieć, bo uczyś się na pamieć to nie wiem czy by dało rade na takim poziomie
-
a chemie lubisz? bo jezeli chodzi o studia to jest jej o wiele więcej niz nauki o lekach
-
potem sie trzeba z ludźmi uzerac i tyle jest z tego zaowdu
-
Są dwa rodzaje, albo studia albo studium, ja nie robiłem studiów z farmacji bo po pierwsze robiłem co innego a po drugie nie chcialo mi sie męczyć kilka lat z calą chemią, studia trwają 5 albo 5,5 lat, studium 2 lata+2 lata stażu, bez stazu nie ma sie zadnych uprawnien, wiec wychodzi tak jakby było 4 lata nauki w praktyce, z tym ze te 2 juz jako praktyka w aptece
-
No miko pisal ze jako sprzataczka no ale sprzedaje jednak i czasem jakies robie, a co chciales złozyc na cos zamowienie?
-
ot-t49444-1470.html -- 10 wrz 2014, 18:36 -- depas, tak, ale juz niedługo
-
Ashleigh, tak wygląda praca w Polsce, klienci czy kierownik moga nadawac cokolwiek, ja sie nie moge nic odezwac, u mojej mamy w pracy to samo, ktos bedzie niezadowolony z czegos to od razu idzie do kierownika czy dyrektora i masz problemy, mi sie kiedys jedna klientka doczepila czemu sie nie usmiecham i jestem smutny, głupia baba powie coś takiego nie wiadomo po co a ja potem mam przez to problemy, bo w tym kraju trzeba kazdemu nadskakiwac za najnizsza pensje krajową z ktorej i tak nic nie da sie samemu miec, było tylko jedno miejsce gdzie moglem sobie pozwolic na swobode w pracy gdzie ludzie byli inni, mieli całkiem inną mentalność, tez sie tam do mnie taki doczepil jak juz bylem zmeczony po 10 godzinach czemu sie nie smieje ale tam wiedzialem ze moge sobie pozwolic na taką odpowiedź jaka mi pasuje na takich typow i mu powiedzialem ze nie mam tego zapisanego w umowie ze musze sie usmiechac do kazdego, szef jeszcze stanal po mojej stronie bo sie facet oburzyl jak moglem cos takiego powiedziec, jakbym w jakiejs aptece tak odpowiedzial to bym mial wypowiedzenie w tym samym dniu, beznadziejny kraj i tyle, wszyscy tylko wymagaja tego i tego, roznorakich standardów ale sami nie dają nic poza minimum jakie muszą -- 09 wrz 2014, 22:22 -- a potem kolejki do gabinetow psychiatrycznych bo ludzie znerwicowani ciaglym stresem jak nie w pracy to w domu
-
zaraz Ci klatwe rzuce i sie skonczy, bedziesz błagał o odwrócenie
-
Davin, nie denerwuj mnie bo dzis mam oczyszczenie energetyczne i sie musze wyciszyc
-
no nie jeszcze tu przylazł za mna, Ty nie widziales jeszcze jak ja sie czepiam
-
haha no ale tym razem sie juz nie wdawalem w wieksza sprzeczke, robie postępy, a poza tym ja tylko zapytalem o speeda a tam sami sztywniacy jacys
-
Ferdynand k, ja juz spadam wiec mozesz pisac a zreszta ja sie tylko czepiam jak mnie ktos wkurzy
-
bo dwa tygodnie jest okres wypowiedzenia, to jak mam nie pracować