Skocz do zawartości
Nerwica.com

lunatic

Użytkownik
  • Postów

    5 407
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lunatic

  1. wyjściem z błędnego koła jest terapia a nie lek, mimo ze niewiele tam z niej korzystałem to uświadomiła mi kilka ważnych rzeczy, a nawet i przełomowych co do leków to nie było tam z kim gadać o tym, ustalałem z ordynatorem ze bede brał połówke paro bo była u mnie sprawdzona, a nie mam za bardzo ani czasu ani chęci na eksperymenty z jakimiś nowymi lekami, potem ordynator poszedł na urlop, zaczeli coś kombinować, zmieniać dawki, odstawiać, zamieniać na jakieś eksperymentalne neuroleptyki po których nie wiedziałem jak sie nazywam, skonczyło sie małą awanturą z lekarzami i moim przedwczesnym wyjsciem leku by mi tam na pewno dobrego nie dobrali z prostej przyczyny, oddział poza ordynatorem nie mial zadnego porządnego specjalisty psychiatry, wszyscy to młodzi lekarze na stażu specjalizacyjnym robiący oczy ze zdziwienia ze paro albo esci mogą powodować sennosć albo nasilać lęk na początku -- 06 kwi 2015, 14:39 -- a jezeli ja czuje sie źle po leku a ktoś mi wmawia ze to nie po leku tylko ze to sobie sam wymyślam i ze jest to nerwicowe to z takimi ludźmi nie ma o czym gadac, tak jak ja bym Ci powiedzial ze to co czujesz to nie zamulenie po leku tylko Twoj wymysł zeby nic nie robic i skupiac sie na zamuleniu, mniej wiecej tego typu argumenty umieli tylko podawac
  2. bo wiele leków u mnie odpada albo przez złe działanie albo przez złą tolerancje, a kilka które by mogły lepiej działać boje się brać, np. esci albo wenla mam tak silny lęk przed niesprawdzonymi lekami ze nie potrafie ich przełknać w obawie przed złym działaniem albo skutkami ubocznymi
  3. Cześć Elmopl!:) Daj znać jak się będziesz czuła po odstawieniu Co do paroksetyny i senności, jakbym miał pewność ze przejdzie to bym się męczył dalej ale tak jak już pisałem, kiedyś męczyłem się 2 miesiące i nic nie przeszło, a różnicy między cała dawką a połówką u mnie nie było w ogóle jeżeli chodzi o działanie przeciwlekowe w takim stanie nie da się funkcjonować, jestem miesiąc na zwolnieniu i musze przedłużyć o kolejny tydzień ja sam nic nie kombinuje, miałem zalecone od lekarza brać połówke a nie całą, w szpitalu mnie wpędzili w całą i potem to lekarz sam już nie wiedział co robić, to całe leczenie jest jak ruletka, może się uda a może nie
  4. Mechanizm powstania objawów odstawiennych Nie jest znany. Sformułowano hipotezę, że w wypadku leków z grupy SSRI u podstawy zespołu odstawienia leży ostry niedobór serotoniny w synapsach spowodowany wzmożeniem wychwytu zwrotnego serotoniny po nagłym odstawieniu leku przeciwdepresyjnego wraz z wywołanym leczeniem zmniejszeniem wrażliwości receptorów dla serotoniny oraz zmniejszeniem ich gęstości. http://online.synapsis.pl/Problemy-z-tolerancja-lekow/Zespol-odstawienia-po-lekach-przeciwdepresyjnych.html The leading hypothesis is that after the antidepressant is discontinued, there is a temporary deficiency in the brain of one or more essential neurotransmitters that regulate mood, such as serotonin, dopamine, norepinephrine, and gamma-Aminobutyric acid, and since neurotransmitters are an interrelated system, dysregulation of one affects the others.[1][9] http://en.wikipedia.org/wiki/Antidepressant_discontinuation_syndrome
  5. nie chodzi o roznice w samopoczuciu tylko o efekty odstawienne, pojawiają sie na skutek gwałtownego obnizenia serotoniny jak sie lek odstawi albo zmniejszy dawke
  6. padaka, tutaj też są tylko witaminy z grupy B i za 50 kapsułek cena jest 54 zł http://www.sklep.bio-med.pl/solgar-witamina-b-kompleks-50-suplement-diety.html są produkty jakościowo gorsze i lepsze, czy te gorsze za pare zł cokolwiek dają to nie mam pojecia
  7. mi ktoś kiedyś polecił ten preparat na nerwice, ale jeszcze nie probowałem http://www.vitanatural.pl/STRESS+MANAGEMENT+B+COMPLEX
  8. zazdroszcze, ja jestem ponad 3 tygodnie na 20 mg i w ogole nie ma stabilizacji działania, albo zła dawka albo nie wiem co
  9. Don Kamillo, no tak działa, chciałbym już zmniejszyć dawke do takiej którą kiedyś dobrze tolerowałem ale troche sie boje ze za wczas, kiedyś to zrobiłem po 2 miesiącach a teraz minęły tylko 3 tygodnie
  10. inez3, no to masz szczeście, ja jestem na 20 mg paro i nie da sie na tej dawce w ogóle funkcjonować, kłade sie spać koło 22-23 i sie nie moge dobudzić o 10 rano, ciągle bym tylko spał, ani na sertralinie ani na wenlafaksynie nie miałem czegoś takiego, nie mam pojęcia jak mam iść w przyszłym tygodniu do pracy i wstawać o 5 rano i funkcjonować cały dzień -- 03 kwi 2015, 12:15 -- kończy mi sie zwolnienie a tak jak wyżej pisałem ciągle bym tylko spał po leku
  11. inez3, brałem kiedyś paroksetyne w tej dawce i ta sennosć nie minęła po 2 miesiącach bo tyle brałem ten lek w calej dawce, minęła dopiero po zmniejszeniu na połowe a efekt przeciwlękowy został, nie miałem żadnych ataków paniki, gorzej z działaniem pobudzającym do jakiegokolwiek działania, ale na całej tabletce tez go nie czułem,bo jaką można mięć chęć do czegokolwiek jak się jest wiecznie sennym musze przez jakiś czas się przemęczyć jeszcze zeby sie nie okazało ze za wczas zmniejsze i będzie powrót stanów lękowych
  12. inez3, jak nie bezie silnego otumanienia i sennosci to spróbuje, jak będzie to obniże do tej która kiedyś takich efektów nie powodowała co do terapii to ponownie mam zaleconą ze szpitala, ale z nia jest tak jak z lekami, nie wiadomo co wybrać i gdzie, lekarz sugerował zebym znalazł jakąś indywidualną z nfz
  13. ja wracam do pracy po miesięcznym zwolnieniu i na początku chciałem przyjąć wersje ze bylem na oddziale internistycznym ale szefowa po kilku dniach zaczela sie wypytywac co mi jest, jakie badania robili itp. po przemysleniu wszystkiego uznalem ze nie bede sie zagłębiał w kolejny kłamstwa az sie w koncu w nich pogubie i jak bedzie wypytywac o szczegoly to powiem na jakim oddziele bylem i z jakiego powodu, duze prowdopodobienstwo ze mnie zwolnią ale juz mi na tym nie zalezy, zwolnią to znajde inną prace i tyle
  14. inez3, jedynie co pomogl szpital to przetrwać w jako takim spokoju skutki uboczne leku, chcieli mi zmieniać, odstawiać, narobiło sie straszne zamieszanie bo co innego ustalałem przed przyjęciem,w koncu mnie wypisali w nieustabilizowanym stanie na dawce leku której kiedys nie tolerowałem i teraz to juz nie wiem co mam dalej robic, moj lekarz tez mowi co innego za kazdym razem, najpierw ze nie ma sensu pakowac sie w dawke ktora źle dzialala a potem skoro mnie w nia wpakowali to zeby na niej byc 3 miesiące -- 31 mar 2015, 22:02 -- no i w niewielkim stopniu skorzystałem tam z psychoterapii
  15. dostałem amantadyne do 20 mg paro w celu niwelacji senności i apatii, podobno dobrze stymuluje
  16. ja jestem ciekawy skąd przy zmniejszeniu dawki ssri albo całkowitym odstawieniu pojawia się na jakiś czas nasilone zmęczenie i osłabienie
  17. Arasha, narazie mam zwolnienie do końca tygodnia, nie wiem co będzie potem, duże prawdopodobieństwo ze mnie zwolnią Rispolept powiedzialem zeby odstawili od razu po pierwszym dniu bo byłem po nim totalnie otumaniony i ospały, to tak zrobili ze chcieli odstawić paroksetyne zamiast niego Relanium dobrze działało na stany lękowe, hydroksyzyna też ale silnie usypiała, w dzień nie dało sie na niej funkcjonować była tam psychoterapia grupowa 3 razy w tygodniu w grupie 8 pacjentów po półtorej godziny ale było mało czasu na poruszanie swoich problemów, ja miałem poświęcone dla siebie dwa zajęcia, mimo to w wypisie napisali ze nie chcialem podejmowac rozmów na temat swoich problemów, ale jak byłem otumaniony i senny albo roztrzęsiony stanami lękowymi to trudno w takim stanie sie na czymkolwiek skupiać, tego nie potrafili zrozumieć moj stan sie dopiero lekko poprawił w ostatnich dniach pobytu jak organizm troche zaadoptował się do leku i zmniejszyły się skutki uboczne, wcześniej chodziłem otumaniony jak narkoman ze miałem problemy zeby wstać z łózka i isć na śniadanie, a oni w takim stanie wymagali ode mnie ze bede pełen energii i chęci zeby gadać na terapii
  18. Arasha, byłem ale skończyło sie małą awanturą z lekarzami i przedwczesnym wypisem dałem trzy kartki A4 z rozpiską leków które brałem i jak tolerowałem to nie dosć ze wrócili do tego co źle tolerowalem to jeszcze stwierdzili ze skupiam sie na swoich objawach i tyle było gadania o lekach w ogole nie potrafili zrozumieć objawów ubocznych leków zwalając to na to ze sobie sam je wymyślam wypis jest nic nie warty i tak samo diagnoza, brałem tam relanium i hydroksyzyne bo miałem znacznie nasilone stany lękowe a oni w wypisie napisali ze żadnych takich stanów nie było, w diagnozie wpisali tylko zaburzenia osobowości moj lekarz który leczy na oddziale obok mi odradzał tamten pobyt bo stwierdził ze leczenie farmakologiczne jest archaiczne jak z poprzedniej epoki no i faktycznie takie jest mimo ze to niby klinika a wszystkich wypisują z zaburzeniami osobowości i nie potrafią dobierać leków poszedłem tylko dlatego ze mnie pogotowie wzięło z silnym napadem lęku z którymi juz nie umiałem sobie dać rady i chciałem przeczekać tam na zadziałanie leku i wcześniej tez z ordynatorem ustaliłem jak to leczenie bedzie wyglądało, tzn zeby mnie nie pakowali w coś co kiedyś źle działało, ordynator poszedł na urlop i się zaczęły problemy jak w koncu po 2 tygodniach męczarni na 20 mg paro zaczęły lekko odpuszczać stany lękowe i działanie sie zaczęło troche stabilizowac to dowalili mi rispolept a potem chcieli odstawić paro, musiałem się wykłocać o to zeby tego nie robili, na koniec odmówili mi możliwości przedłużenia pobytu i wypisali w dość niestabilnym stanie po 3 tygodniach ze jak mnie zobaczyła lekarka rodzinna to pierwsze pytanie to zapytała czy mam szanse tam wrócić, koszmar jednym słowem
  19. u mnie przy ssri poza sennością pojawia się też osłabienie, takie ze na nic nie mam siły i najlepsze jest to ze to występuje przy każdej zmianie dawki w jedną i drugą strone, przy zwiększaniu i zmniejszaniu, na 20 mg paro moj stan sie troche ustabilizował ale była sennosć w dzień, zmniejszyłem do 15 i jest chwilowo jeszcze gorzej
  20. nie wiem czy jest to w ogole możliwe do ustalenia, jak byłem na oddziale teraz to były osoby po których np. paroksetyna dawała silną senność a u innych nie, u jednej fluoksetyna przez 3 miesiące powodowała senność i zamulenie a u drugiej w ogóle tego nie było
×