Skocz do zawartości
Nerwica.com

lunatic

Użytkownik
  • Postów

    5 407
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lunatic

  1. oskaka, mailowo się kontaktowałem
  2. albo po prostu mam źle dobrany lek, brałem go już kiedyś i mimo że nie było stanów lękowych to pamiętam ze tez długo na nim spałem, rano o godz. 9 nie potrafiłem się dobudzić, wstawało się bardzo trudno
  3. mozliwe ze to nie miało nic wspolnego z długością snu, spalem następnego dnia 9 godzin, obudziłem się w takim samym stanie jestem po pobycie w szpitalu, biorę leki i nie wiem dlaczego nie pomagają,akurat dzis rano wziąłem dodatkowy zalecony i była poprawa, więc to nie wina snu chyba co do lekarza to kontaktowałem się z nim w tej sprawie i powiedział ze nie wie do końca z czego to może wynikać, ale pamiętam że przed pobytem w szpitalu jak zabrało mnie pogotowie z napadem lęku w drodze do pracy też był to 2-3 dzień w którym spałem po ok. 5 godzin
  4. Kolejny raz pojedyncza dawka tego leku po 2 godzinach wyciagnela mnie z totalnego bagna depresyjno-lękowego
  5. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z tym, żeby zmniejszona ilosć snu wywoływała stany lękowe albo jakieś inne podobne objawy? Jestem na paroksetynie która wydawało się, że ustabilizowała działanie przeciwlękowe, ale wszystko było ok dopoki spałem 8-9 godzin. W momencie gdy musialem wstac rano i sen mialem skrocony następnego dnia pojawil sie lekki niepokoj i średnio nasilone kołatanie serca, które utrudniało mi zaśnięcie następnego dnia. Po drugiej dobie 5,5 godzinnego snu nastąpiło gwałtowne pogorszenie-silne kołatanie, drżenia mięśniowe, bardzo silne osłabienie - dokładnie takie same objawy jakie miałem przy napadzie lęku. Nie wiem o co z tym chodzi i skąd taka reakcja.
  6. róznica między nim a innymi antydepresantami jest zasadnicza, on działa po 1-3 dniach bez początkowych i odstawiennych skutków ubocznych
  7. ja bralem ponad 6 miesięcy, wszystko zależy od tego czy ten lek jest właściwie dobrany dla danej osoby, kogoś z zaburzeniami nerwicowymi wykończy prędzej czy później, moze w określonym typie depresji sprawdza sie dobrze, gdzie dominuje zmęczenie i spadek energii bez spadku samopoczucia i lęku, bo ani z jednym ani z drugim sobie nie radzi za dobrze w dłuższej perspektywie, lęk nasilony, samopoczucie pogorszone, nerwowość, roztrzęsienie, nasilona agresja, działanie bardzo niestabilne, okresy zwiększonej motywacji i energii przeplatane ze zmęczeniem i osłabieniem
  8. Ja podnosilbym dawke tak jak masz zalecone,sam bawilem sie w bardzo powolne zwiekszanie i tyle z tego mialem ze skutki uboczne ciagnely sie przez ponad miesiac
  9. mozna spróbowac brac na wieczor, nie wiadomo czy przejdzie, u mnie nie przeszło kiedyś po 2 miesiącach, u innej osoby nie przeszło po 3 miesiącach, podobno u 10% osób występuje sennosc po paro -- 15 kwi 2015, 22:16 -- z tego co mi lekarz kiedys mowil największa sennosć przypada na pierwsze kilka godzin po zażyciu, więc mozna spróbować na wieczór, u mnie to tylko sennosć zmniejszyło ale nie wyeliminowało
  10. czasami działa połaczenie, w taki sposób że danego efektu nie dałoby się osiągnać na danych lekach branych pojedynczo, ja za połaczeniami nie przepadam bo juz sie za długo tym wszystkim faszeruje zeby jeszcze brać wiecej niz jeden, wezme w koniecznosci
  11. nie wiem jak sie ma sprawa z metylofenidatem, o tym mi akurat lekarz nic nie wspominał -- 15 kwi 2015, 21:22 -- szaraczek, są zarejestrowane do leczenie depresji ale nie w Polsce, dostałem je jako dodatek do SSRI w tej chwili ich jeszcze nie biore bo czekam na ustabilizowanie sie paroksetyny, nie dokladam drugiego leku jak jeden sie nie ustabilizuje bo potem jakby cos było źle to nie wiem który za to odpowiada
  12. są wskazane tylko nie wszyscy lekarze o tym wiedzą, ja tam dostałem i selegiline i amantadyne do wyboru, które stosuje się w chorobie Parkinsona, a wcale o nie nie prosiłem, pewnie większość lekarzy pozostała przy wiedzy że poza tą chorobą nie znajdują innego zastosowania
  13. szaraczek, pisałem o porównaniu działanie przeciwlękowego paroksetyny i sertraliny, wenle też brałem ale już dokładnie nie pamiętam jej działania przeciwlękowego, u Ciebie tak zadziałała nie powodując stłumienia emocjonalnego? co do neuroleptyków nawet niezły jest amisulpryd, działa jednocześnie pobudzająco i przeciwlękowo, można spróbowac bo nie ma żadnych początkowych ani odstawiennych skutków ubocznych jak SSRI, działa praktycznie już od pierwszej dawki, osiągając max działanie po kilku dniach jak go nie brałeś wcześniej, problem pojawia się przy długotrwałym braniu, dosć często zanika początkowe dobre działanie, można się bawić i robić 2-3 dniowe przerwy i do niego wracać, działanie wraca na jakiś czas z powrotem co do emocji ja sie czuje po nim dziwnie, czasem dość sztucznie, niby są emocje ale jakieś takie sztucznie wywołane, takie dziwne uczucie nadmiernej poprawy samopoczucia, lekkiej euforii dopaminowej, ciężko to opisac, musiałbyś spróbować jak na Ciebie by działał jezeli chodzi o przywrócenie emocji to lepiej u mnie dzialał Wellbutrin, bardziej naturalne było wszystko
  14. mam porównanie u siebie do sertraliny i u mnie to było jak dwa zupełnie inne leki, sertralina to chęci i motywacja do robienia czegokolwiek + dobre samopoczucie, paroksetyna głównie tłumienie lęku i emocji + negatywny wpływ na motywacje, jeszcze bardziej nic sie nie chce, u mnie na to pomaga w pewnym stopniu obnizenie dawki -- 13 kwi 2015, 22:08 -- na plus dla paroksetyny jest silniejsze działanie przeciwlękowe
  15. ja powiedziałem, zobaczymy jak sie dalej wszystko potoczy, czy beda mnie traktować jak nienormalnego czy nie i czy dostane przez to wypowiedzenie
  16. xanonymous, biore solian zamiast niego do paroksetyny, tamten brałem kiedyś kilka dni i nie za dobrze działał wiec zostałem przy solianie
  17. lunatic

    Wkurza mnie:

    ludzie, których wiecznie wszystko wkurza
  18. o zamiennikach ostatnio gadałem z lekarzem bo sie zastanawiałem czy oryginał by na mnie mogł lepiej działać z mniejszym nasileniem skutków ubocznych, lekarz stwierdził ze różnica w tolerancji zamienników może sięgać 20%
  19. Psychopharm, Tak tylko napisalem to co mi lekarze gadali jak zglaszalem jakies skutki uboczne,to nie bylo na powaznie -- 07 kwi 2015, 19:50 -- U mnie przeciez bylo to samo na tym leku
  20. wisnia80, to nie lek tak działa tylko Ty sie skupiasz za bardzo na swoim samopoczuciu i Ci sie wydaje ze powoduje agresje, wkurzenie itp. lek jest na tyle delikatny ze czegoś takiego nie powoduje
×