
buu
Użytkownik-
Postów
624 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez buu
-
ostatnio miewałam takie poczucie odrealnienia, to trwa zaledwie kilka/kilkanaście sekund a potem jakbym nagle się obudziła
-
Palenie marihuany w przeszłości, a skutki psychiczne
buu odpowiedział(a) na Kropkaaa temat w Pozostałe zaburzenia
Mogła, ale nie musiała.. tego nie wiemy na pewno, przez internet nie sposób trafnie diagnozować. W moim otoczeniu nie słyszałam o takich przypadkach, mam jedynie jakieś przeczytane czy zasłyszane informacje na temat chorób wywołanych marihuaną, ale wiadomo ta czy jakakolwiek inna substancja może różnie wpływać na dany organizm. Legalizacja, legalizacją ale prawda jest taka, że kto będzie chciał i tak będzie palił. Podobno weszła nowelizacja dotycząca posiadania jakichś bardzo małych ilości. Inną sprawą jest ile tak naprawdę jest marihuany w marihuanie. Kropkaaa, nie wiem czy dobrze zrozumiałam on już przestał palić i po jakimś czasie od tego momentu to się zaczęło? I czy zauważa u siebie te zmiany, które opisujesz? Na pewno trucie i wypominanie, że to na pewno przez to, moim zdaniem nie jest dobrym sposobem bo jak już pisałam tak naprawdę z tego co piszesz nie jest jasne czy to było pierwotną czy jedyną przyczyną. Trochę to znam z zupełnie innego kontekstu. -
kasiątko, takie teksty to była kiedyś codzienność Manka, też uwielbiam burze, ostatnio wyszłam z domu i gapiłam się na błyskawice, zmoczyło mnie strasznie, ale też jakoś dziwnie uspokoiło. U mnie bez zmian, czyli źle staram sobie radzić w miarę sił i możliwości.
-
ehh i znów mało kto odpisał.. jeśli ktoś jest chętny na weekend piszcie na pw
-
milka89, witam Cię. Już wielokrotnie był tu poruszany ten temat, jak widać wszyscy się z tym borykamy. Ja ostatnio mam ciągłe wrażenie, że męczę innych nawet jeśli nikt nie mówi mi tego wprost. Wtedy zwykle się odsuwam. Nie wiem ile jest kto w stanie wytrzymać. Ale trzeba pomyśleć o sobie bo nikt inny nie będzie za nas żył. Ludzie przychodzą i odchodzą. Mogą nas wspierać, ale tak naprawdę sami ze sobą musimy się uporać. Trzymaj się ciepło
-
ja tak samo aż mnie skręca a Indie to jedno z moich marzeń
-
Sabaidee, bardzo ładne portrety, też fotografuję, teraz już coraz rzadziej i pozazdrościć podróży jakiego aparatu używasz?
-
dla mnie to już bez różnicy czy lekarzem jest kobieta czy mężczyzna muszę się umówić na wizytę niebawem
-
ja miałam na początku robione z reguły były to kartki z pytaniami no i jeszcze miałam robiony test na inteligencje
-
Wiem, że to co napiszę zaraz zostanie zanegowane, strachem i słabościami 'bo ja chcę, ale nie mogę', ale trzeba znaleźć pomoc, siłę i odwagę, która na pewno w Tobie jest, jest w każdym z nas, coś nas blokuje i nie potrafimy jej znaleźć, ale ją mamy. Trzeba znaleźć to coś. Trzeba próbować. Bo jeśli nie będziemy próbować będziemy stać w miejscu. Wiem po sobie, że ta próba nie jest łatwa i gdy nadchodzi chce uciekać jak najdalej bo to na ten moment wydaje mi się najlepszym wyjściem, ale gdy już ucieknę i wszystko ucichnie jest jeszcze gorzej, pojawia się uczucie stagnacji, pustki i paskudna myśl, że nic nie zrobiłam, że znów uciekłam. To zaczynanie na nowo też jest czasem zgubne, wiele razy zaczynałam w nowych miejscach, miałam czystą kartę, ale ona nie będzie zawsze czysta, to kolejna ucieczka przed porażką. "Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się."
-
Teraz zabrałam się za 'Trucicielkę' Erica Emmanuela Schmitta, póki co średnio mi się podoba
-
aixof, też mam 19 lat, też przeszłam w życiu trochę przykrych sytuacji, i też straciłam wiele rzeczy przez to, że obawiałam się porażki, zawsze byłam ambitna, ale nie umiałam tego dobrze wykorzystać i praktycznie zawsze na tym traciłam bo coś mnie blokowało. Potrzebujesz zmian. Jakich? Nie wiem.. Chyba nikt Ci tego nie powie. To nie jest nagłe olśnienie i pstryknięcie palcami. Dobrze by jednak było gdybyś próbowała znaleźć jakąś pomoc, trzeba szukać może znajdzie się termin, który będzie Ci odpowiadał.. Pracujesz też w weekendy? Niektóre poradnie są otwarte w soboty.
-
ja staram się jeść regularnie, jem często ale małe porcje tylko rada z tym by jeść, gdy się denerwuję raczej jest nie do przejścia, wtedy nic mi przez gardło nie przejdzie
-
drzycima, powodzenia z wizytami mi też poznanie ludzi czy w rzeczywistości czy tu na forum wiele dało, a nawet sama świadomość tego, że są. Manka, wiem bo na początku jeden odsyłał mnie do drugiego, tu jakaś wizyta, test, konsultacja i musiałam wałkować wszystko od początku, a to była dla mnie męczarnia A tak nawiązując mieliście robione jakieś testy?
-
Ja byłam tylko raz na konsultacji, też się cykałam. Jak szłam pierwszy raz do psychologa to tak samo.. moje ciało było z pięć razy cięższe, a nogi się uginały Ty jeszcze nie jesteś w terapii? Czy coś źle przeczytałam
-
Manka, brawo oby Ci to pomogło
-
to co kiedy macie czas, trzeba się zmobilizować i w końcu ustalić konkretną datę potrzebuję być teraz poza domem..
-
Manka, nie chcę pisać publicznie, ale tak zawiodłam strasznie i nie wiem co z tym zrobić bo to może zniszczyć nie tylko moje życie, ale i innych, o ile już nie zniszczyło.. ale wiem, że dłużej tak nie wytrzymam i boję się tego co będzie potem
-
jestem załamana, nie wiem co robić chyba nic nie mogę.. dalej nie mogę wypowiedzieć słowa, jak tu ufać , jak wierzyć? gdy nawet bliscy okazują się być za przeproszeniem skurwysynami nie chcę żyć w takim świecie
-
Manka, Hiszpania może być nawet już w niej byłam teraz pora na Amerykę Południową, mam nadzieje, że kiedyś się uda póki co pozostaje mi zaczytywanie się w książkach podróżniczych tg--ice, 'Myśl o wszystkim co masz a nie o wszystkim czego ci brakuje.'
-
pewnie, że kupaaaa. dobrze jest tylko na tabletkach, no ale cóż lepiej by nie bolało
-
ja też musiałam zacząć brać tabletki bo inaczej mdlałam i zwijałam się z bólu mam tylko nadzieje, że nie będę musiała łykać hormonów aż do menopauzy
-
mi też strasznie trudno było wstać z łóżka, teraz jest już lepiej rozważam myśl o przeprowadzce w przyszłym roku