kite

ja mogłabym spać przez 24 na dobę. śpię w nocy ok 11 godzin, a już w okolicach godziny 10 muli mnie, i kładę się w moim kąciku którego nawet nie sprzątam bo mi się nie chce składać i rozkładać koca nie wiem czym jest to spowodowane. może lekami, może moimi zaburzeniami?

moim pierwszym rozpoznaniem były adaptacyjne. w kolejnych szpitalach nie dawano mi tego na wypisach. trzyma się tego tylko lublin więc nie wiem czy jest to trafna diagnoza

w poniedziałek stukną mi 2 miesiące bez cięcia stosuję krem na blizny ale efektu nie widać. zaczyna się robić ciepło, jak radzicie sobie latem? chodzicie z bliznami na widoku?

straciłam najlepszego przyjaciela. straciłam go emocjonalnie. straciłam jedyną osobę którą kocham. idę nawp******ać się prochów. może zdechnę

ja zawsze miałam siebie za osobę gorszą. przede wszystkim przyczynił się do tego fakt iż spotkało mnie to co spotkało. mam siostrzeńca 2 lata młodszego a siostrzenicę o 5 lat i im niczego nie brakowało, nikt się nad nimi nie znęcał, nawet nie krzyczał. więc muszę być gorsza wręcz zła skoro mnie wszyscy karzą. w dodatku przez ostatnie 4 lata utwierdzał mnie w tym przekonaniu partner, "jesteś nieudacznikiem, życiowym zerem, nadajesz się tylko do tego żeby cię ojciec pieprzył"...

detektywmonk a słusznie masz zdiagnozowaną niepełnosprawność umysłową? bo dla mnie też chcieli w opiece społecznej wcisnąć. bez jakiejkolwiek konsultacji choćby z psychologiem, bez testów, ot tak sobie.

zostałam pochwalona przez dyrektora, udało mi się ściągać na polskim, moja szczurcia przyszła na cmokanie

przez to, że odkąd pamiętam, ojca widziałam albo upijającego się albo zalanego, czuję że każde picie jest złe, widzę w ludziach alkoholików, wierzę że każda konsumpcja alkoholu skończy się na pewno uzależnieniem i przemocą domową

ja zawsze byłam wyalienowana, taka wystraszona. to pewnie przez przemoc w domu. stany depresyjne, niska samoocena, poczucie winy za wszelkie zło w rodzinie. nasilenie przyszło najpierw 6 lat temu a z największą siłą na początku zeszłego roku

ja byłabym szczęśliwa gdyby udało mi się na stałe zaczepić w miejscowym domu kultury. na chwilę obecną mogę liczyć na staż

był zje****

dziś ordynator spsk w lublinie stwierdził że na oddział weźmie mnie gdy podejmę jakąś pracę... pierwszy raz słyszę o takim wymogu. oczywiście nie mogli mi tego powiedzieć na początku. to nic że jeździłam na 3 kwalifikacje 140 km. to nic że czekałam kilka tygodni a przez ostatnie 4 dni nie mogłam się dodzwonić a jak już się udało to nikt nic nie wiedział. bo sobie pan marcin wymyślił kufa mać!!!

jak ja tęskniłam za tym obkupkanym biurkiem

mogę komuś odstąpić swój termin. na bank dostałabym "brak motywacji"

mama+ alimenty+ lada dzień staż

kasiątko specjalnie dla ciebie wysypałam je właśnie spod bluzki na małą sesyjkę milka tea (widać subtelne różnice między pannami) właśnie milka pierwszy raz wyszła z klatki na moją rękę! sama!

Karola była miłość lecz przyzwyczajenie. myślałam że nie potrafię już być bez kogo. chciałam żeby był ktoś, ktokolwiek aby był. aż dziw że wytrzymałam 4 lata

dziękuję, dziękuję

kasiątko mam je z forum szczurzego. ktoś zrezygnował i trzeba było szybko decydować. spełniłam kryteria i są moje :) paradoksy znam tą stronę, na jej podstawie określiłam oznaczenia maluchów

dominika92 zastanawiam się czy to russian blue i jakie są ich oznaczenia. wydaje mi się że American Irish i Berkshire. zna się ktoś na tym?

jeszcze są trochę nieśmiałe ale powoli się rozkręcają. tylko że ja ich nie rozróżniam! różnią się jedynie tym że jedna ma sam koniuszek ogona biały i podwoziem. przecież nie będę ich ciągle odwracać

odkąd pani ordynator z komorowa powiedziała mi że skoro biorę leki przeciwpsychotyczne a one działają, więc coś jest na rzeczy, nie mogę przestać o tym myśleć. każde moje zachowanie, reakcję, analizuję w kierunku psychozy. rozkładam to wręcz na części pierwsze i myślę, myślę i końca nie ma. strasznie boję się tego że mam psychozę

Grzegorz On taka wiejska babcia. mnóstwo ludzi do niej przyjeżdża ale trzeba zdążyć bo wróży do zmierzchu. wróżyła mi z kart bo w poniedziałki z dłoni nie wróży

jutro jadę do lublina po siostrzyczki dumbo z adopcji :)

ja byłam u bioenergoterapeuty kilka lat temu.miałam już wtedy nerwicę. pomachał nade mną rękami, poobkładał mnie kamieniami i powiedział że będzie ok. nie jest. pogarsza się. a! i powiedział że mi odumierają szare komórki