-
Postów
1 687 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Guzik
-
Mój nowy psychiatra zapytał mnie czy zgadzam się na konsultację psychologiczną, wypisał mi skierowanie, chciał dzwonić od razu ale nie udało się więc mam dzwonić w czwartek. W sumie to mój lekarz jest uroczy. Słucha mnie, czasem coś powtórzy aby się upewnić czy dobrze rozumie, i mówiąc że domyśla się że to pewnie jakoś wyrazić w słowach trudno czy wytłumaczyć sprawił że przestałam czuć się tak okropnie idiotycznie w tych nielicznych słowach które wypowiadam. Czy ja dobrze rozumiem że to psycholog decyduje czy potrzebna jest terapia?
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Guzik odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Dziękuję -- 22 mar 2011, 11:28 -- Jeszcze 1,5h i biorę pierwszą tabletkę. Jestem umówiona więc muszę wyjść z domu i jechać do miasta. Mam nadzieję że nie stanie się nic okropnego. -
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Guzik odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Mi tam obojętnie w sumie co to za bajki, nie znam się, ale moje samopoczucie jednak nie jest mi obojętne. Czyli dwa aktywizujące to taka hiper aktywizacja nr1? ;P Bo chyba wenlafaxyna też ma być aktywizująca? Jej, jej! To może ja mam szansę wrócić do siebie? :D No właśnie ta anhedonia, ja mogę cierpieć i wyć z bólu a radość to jedynie na poziomie mechanicznych reakcji. To czemu ten temat taki umarły? Darmowy lek zapowiadający się tak pięknie? A w sumie czemu teraz nie bierzesz tego leku? Był dobry ale nie na tyle dobry aby chcieć kontynuować leczenie? -- 21 mar 2011, 23:18 -- A czy miałeś może wzmożony apetyt albo zauważyłeś przyrost masy ciała? -
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Guzik odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Oooooo to ma szansę aktywizować? Tak mi powiedział nowy lekarz, ale wcześniejszy też tak mówił jak zapisał mi rispolept a jedynie co czułam to wielki zmuł, i teraz niezbyt wierzę w to co mówi mój nowy lekarz chociaż wiem nie zasłużył na to. A co to amisulpryden? Ja biorę jeszcze wenlafaxyne. -
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Guzik odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
50mg ma szanse działać na urojenia? Bo jeśli wierzyć ulotce to dawka 50mg jest początkową na zaburzenia depresyjne, migreny i zawroty głowy. Jak wspominasz ten lek? Jeśli oczywiście chciałbyś się podzielić! Bo ja już drżę przed jutrzejszą pierwszą dawką. -
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Guzik odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
aha, A Ty znasz ten lek? -
jeny co za syf! a jak wszystko dookoła rośnie tak bardzo przerażająco? Tak że boje się że zostanę zgnieciona? że ten ogrom się rozpęcznieje w nieskończoność? co to za dziwne czucia? Zawrotów nie znoszę, bo takie zawroty zazwyczaj powodują u mnie mdłości, zwyczajnie jest mi niedobrze i mam jakieś problemy z równowagą, albo raczej nie mam bo się nie przewracam ale boje się i chodzenie jest takie dziwne.
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Guzik odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Nie wiem jaka jest diagnoza, nie pytam, już słyszałam wszystko depresja, nerwica, jakieś zaburzenia urojeniowe a nawet psychotyczne (;/) teraz chodzę do nowego lekarza, byłam dopiero na dwóch wizytach i nie wiem. A to ma znaczenie? -
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Guzik odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Jej, czy ktoś bierze teraz ten lek? Mam brać 50mg może to niewiele ale wcale nie podoba się mi tycie, laktacje.... :/ -
Plainly, this is [P]. When Parmenides enters the debatę hę begins by asking: [a] "Have you yourself, as you say, distinguished in this way, on one hand, separately certain Forms themselves, on the other, separately in turn, the things which participate in them? And do you think that Similarity itself exists separately from the similarity we have ourselves, and that so too do Unity and Plurality and all those things of which you hcard just nów from Zeno?" Wyraźnie, to jest (P). Kiedy parmenides otwierał debatę pytaniem: (a) Czy ty sam, jak mówisz, rozróżniłeś na tej drodze, z jednej strony (osobno?) pewne formy własne, (i osobno?), z drugiej, rzeczy które partycypują/ uczestniczą w tych formach? (b) Czy ty sądzisz że podobieństwo ich bycia oddzielnym od podobieństwa które my mamy, sprawia że jest uniwersalność i pluralność (a może uniwersalizm i pluralizm? a może jedno i wielość?) i te wszystkie rzeczy które ty usłyszałeś właśnie teraz od Zenona? (hcard nów?? ;P) -- 21 mar 2011, 00:35 -- itself by itself to tak bardziej sama przez się, per se -- 21 mar 2011, 00:49 -- The difference between this and the verb Plato uses here, is substantial. From the earliest occurrence in Greek philosophical prose a purely logical use of the verb is normal. Heraclitus had described himself as "distinguishing everything in accordance with its nature" Różnica pomiędzy tym (separated?) a czasownikiem Platona użytym tutaj jest substancjalna. Od pierwszych wystąpień w greckich pismach filozoficznych, wyłącznie czysto logiczne użycie tego czasownika jest prawidłowe. Heraklit opisał siebie jako "wyróżniający wszystko zgodnie z naturą"
-
ojenyyy.... ja bym się bała tego, większa prolaktyna, spowolnienie(?) akcji serca, obniżenie ciśnienia, brzmi strasznie! Jeszcze pewnie zmniejsza przemianę materii i się tyje? Prawie jak jakiś neuroleptyk! prolaktyna bach! waga! bach! bach! -- 20 mar 2011, 23:55 -- albo można łykać dziurawcowe tabletki. Dziurawiec brzmi zachęcająco ale nie można go łączyć z lekami przeciwdepresyjnymi ani neuroleptykami.
-
Mam takie pytanie... czy w czasie derealizacji mieliście wrażenie takiego mydłowego widzenia? Nie wiem jak to określić ale poza tą obcością, tą jakąś płycizną i dalą i nie czuciem to widzenie jakieś niby ostre ale takie że w sumie nie wiadomo czy to oko się jakoś rozkleja czy jak? Przypominając sobie moje ostatnie stany derealizacji nie wiem czy ta mglistość to taka mgła wspomnienia czy wtedy też mogłam mydłowo widzieć? Naprawdę nie wiem jak to opisać ale jeśli ktoś to przeżył to pewnie wie o czym mówię. Bo ostatnio miałam takie mydło, cały dzień, przy tych czuciach wszystkich, i to było takie nieprzyjemne, myślałam że mam może stare soczewki więc wyrzuciłam ale to nic nie dało, i zaczęłam się bać że zepsuły się mi oczy ale jak się obudziłam następnego dnia to już było ok.... to też może być w pakiecie?
-
W nauce Platona jak również w świadectwie Arystotelesa o Platonie, to samo twierdzenie metafizyczne może być wyrażone przez każde P lub Q P - Formy egzystujące "same przez się" Q - Formy egzystujące "samodzielnie". Ja bym tak przetłumaczyła, ale ja zawsze tłumaczyłam przez swoją kulawą znajomość angielskiego z ominięciem tego czego nie wiem. -- 20 mar 2011, 17:40 -- A masz to swoje tłumaczenie?
-
Potrzebuję chyba jakiejś rady. W poniedziałek mam wizytę u lekarza. Biorę 150 wenlafaksyny (4 miesiące?) a czuje się źle i coraz gorzej, lęki jak były tak są (tylko że większe), coraz częściej mam derealizację i to do takiego stopnia że poważnie utrudnia mi funkcjonowanie, przemieszczanie się po mieście czy też skupienie na zajęciach, ze snem też jakieś dziwota bo zaczynam znowu budzić się co chwila i wyjeżdżam z ciała co jest paskudnym uczuciem. I co ja mam zrobić? Boje się że jak powiem lekarzowi wszystko co jest to da mi jakiś neuroleptyk uznając że mam urojenia :/ albo nie wiem co jeszcze, a ta wenlafaksyna musiała na mnie dobrze działać bo naprawdę mi pomogła na tyle że mogłam jakoś egzystować, i ja nie wiem czy ona przestała działać? czy ze mną jest coraz gorzej i gorzej? -- 20 mar 2011, 01:46 -- Jej... pamiętam tylko że jak zwiększyłam z 75mg na 150 to miałam ogromne źrenice. :/
-
Panna_Modliszka, Czasem też chciałabym z niego uciec bo męczą mnie te wszystkie jakieś wewnętrzne wariacje i czucia, ale kiedy zaczynam wyjeżdżać z tego ciała (jakkolwiek to brzmi) to chcę wracać bo to tak beznadziejnie straszne uczucie.
-
Ja przepraszam, ja marudzę ale czuje się okropnie źle! Lęk mnie paraliżuje, przespałam pół dnia, zaczynam chyba wpadać w kolejną skrajność, z bezsenności w nadmiar snu, po raz kolejny! cofam się w żałość i ból, ogarnia mnie uwiąd, dławię się. Nie rozumiem tego, nie chcę tak. Wizyta u lekarza dopiero 21 marca.
-
Może zadbaj o dobrą atmosferę w miejscu gdzie się uczysz? Możesz też uczyć się np. w bibliotece naukowej gdzieś w mieście, tam zazwyczaj cisza i spokój i nic zbytnio nie rozprasza. Nie myśl o ogromnie materiału, ucz się tyle ile możesz, nic więcej nie zrobisz, a lepiej jest nie wpadać w panikę że nie zdążysz bo to zabiera energię i moc! Nie zapominaj o przerwach w nauce, odpoczynku i śnie. Może picie naparów z melisy? yerba mate?
-
O co chodzi z poprawianiem nastroju? Niby ta wenlafaxyna poprawia nastrój a ja nigdy czegoś takiego nie odczułam. Nie wiem, ale ja wątpię że mam jakąś depresję i przy następnej wizycie zapytam lekarza czy naprawdę myśli że coś takiego może mnie dotyczyć. Czuje się fatalnie i stwierdzam że te leki chyba na mnie nie działają, lęki jak były tak są, derealizacja coraz częściej mnie wykańcza, te ataki nie stanu wciąż są, więc w sumie niewiele się zmieniło, no może zmieniło, mogę funkcjonować ale czy taki efectin może działać na uwiąd? na niestan? Jak się czujecie lecząc się wenlafaksyna? Czujecie się dobrze? Czujecie że pomaga? że to jej branie nie jest pozbawione sensu?
-
Wróciłam z gór!
-
Jej... światowy dzień walki z kupą!
-
Lęk, lęk, lęk! Obrzydliwy i wielki! Nienawidzę go! Pojawia się nie wiadomo skąd i po co.
-
Chodziłam do psychologa zanim nie zlikwidowali mojej poradni, skierował mnie psychiatra. Teraz mam nowego lekarza, jestem po pierwszej wizycie i nic nie mówił o żadnym psychologu ani terapii. Może po pierwszej wizycie nie wiedział zbytnio co ze mną zrobić? Zobaczę co powie na kolejnej.
-
puma25, ale ja mam wizytę dopiero 21 marca! Jak będzie coraz gorzej to będę musiała błagać o wcześniejszą wizytę chyba. Mój pierwszy psychiatra też chyba mnie nie zrozumiał (o czym dowiedziałam się jak przeczytałam swoją kartę :/) ale przypisywał leki które pomogły może nie tak całkowicie ale doprowadziły do stanu w którym mogłam funkcjonować a teraz chyba wszystko zaczyna się od nowa i czuje się beznadziejnie. Mdli mnie od tych nieprzyjemnych doznań.